- Dołączył: 2013-02-10
- Miasto:
- Liczba postów: 233
7 marca 2014, 11:26
co byscie zrobiły jak byscie znalazły w telefonie swojego chłopaka erotyczny wręcz pornograficzny sms od innej dziewczyny
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Wajsówka
- Liczba postów: 6849
7 marca 2014, 12:27
Haha zrobiłabym to przed czym dziś ostrzegłam ukochanego :D
Czyli tak bym ścisneła jego jajka aż by mi wyszły między palcami hahaha
- Dołączył: 2014-02-01
- Miasto: Wałbrzych
- Liczba postów: 625
7 marca 2014, 12:41
Nie sprawdzam telefonu mojego faceta, ani jego poczty mailowej ani poczty polskiej. Działa to w obie strony. Gdzie ta granica prywatności ? My sobie ufamy.
- Dołączył: 2006-03-06
- Miasto: Zg
- Liczba postów: 4992
7 marca 2014, 12:48
Zastanów się przede wszystkim, czy masz powody go podejrzewać o zdradę. Jeśli nie to może to nic poważnego - głupi żart, albo sms-spam. Jeśli masz powody go podejrzewać to lepiej z nim pogadaj o tych powodach.
Druga rzecz - dziewczyny piszecie o tej inwigilacji i ja się z tym jak najbardziej zgadzam - nie ma opcji czytania cudzych sms, maili, poczty itp. o ile oczywiście oboje się na to godzą. Ja z moim partnerem czytamy swoje wiadomości tylko w swojej obecności (np, siedzimy razem i ja z kimś gadam przy nim na czacie fb np. i on może czytać bo żadna prywatna rozmowa, albo jak mu mówię "masz zobacz") w innych przypadkach nie ma opcji, ale pamiętajcie, że są pary, które sobie na to pozwalają. Moja kumpela z mężem nie mają z tym żadnego problemu, czasem się wymieniają telefonami (mają takie same - on później wraca do domu a jej tel ma więcej baterii to się zamieniają). Generalnie nie traktują telefonu jako coś gdzie są jakieś pryawatne informacje. Nie ma co dziewczyny z marszu krytykować - może to tez taka para.
7 marca 2014, 12:50
Przetrzepałabym solidnie jego telefon i komputer, żeby się dowiedzieć co to za laska, czy on też do niej pisze i ewentualnie jak długo to trwa. Później delikatnie podpytałabym o nią chłopaka, i gdyby coś mi się nie zgadzało, gdyby coś zaczął kręcić powiedziałabym wprost, że przeszukałam jego tel/komp. i znalazłam takie kwiatki, i oczekuję wyjaśnień. Taką byłabym jędzą.
7 marca 2014, 12:52
byłam niedawno w podobnej sytuacji, powiedziałam mu o tym i zaczęłam się smiać ze świadomością ze nigdzie nie znajdzie takiej drugiej jak ja :P i ze jak chce to niech sobie idzie, ja zalowac nie bede :P chodzil z mina mysliciela i rozeszlo sie
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 8100
7 marca 2014, 13:35
meryZpakamery napisał(a):
1. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że czytam sms w telefonie mojego męża - to poniżej mojej godności, sorki. Telefon do rzecz prywatna. Bez wyraźnej prośby ze strony męża nie dotykam jego telefonu, nie odbieram, nie patrzę ktoś dzwoni, nie sprawdzam smsów... tego samego oczekuję od męża. 2. Sama wysyłam takie sms do kumpli, że ktoś kto by trafił na mojej smsy nie znając kontekstu oskarżyłby mnie o co najmniej 5 romansów, w tym połowa z ostrym rżnięcie... dlatego sama jestem daleka do oceny czyichkolwiek smsów...
same here. Ja też nie wyobrażam sobie, że ktoś mi grzebie w telefonie...
- Dołączył: 2006-11-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3979
7 marca 2014, 13:43
Może jestem nienormalna, ale uważam, że w związku nie ma miejsca na prywatność.
Jesteśmy razem, żyjemy razem, dzielimy się wszystkim, wiemy o sobie wszytko.
Nie ma "mojego" czy "twojego" - wszytko jest wspólne.
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
7 marca 2014, 14:25
Lusiaaaaa napisał(a):
łooo nie chciałabym być w skorze swojego faceta. Chociaż bym spisała numer tej dziewczyny. kupiła inna startowke z sieci innej, napisala do niej w osobie swojego faceta, pod pretekstem ze nie chce zebym sie niby to ja miala dowiedziec dlatego inny numer, popisala z nią, a potem pokazała wszystkie smsy i w zaleznosci od sytuacji albo bym go kopneła w dupe albo juz nie wiem...
hehe też przyszło mi do głowy, żeby sobie poużywać ;) skoro pewnie i tak zakończyłabym związek, to warto się przy tym zabawic