Temat: iść czy nie iść?

Jutro moje współlokatorki idą na imprezę i namawiają mnie, żebym też szła.
Ostatnio jak z nimi poszłam, było tragicznie, one tańczyły z coraz to nowymi chłopakami, a ja bujałam się sama gdzieś obok albo siedziałam na sofach, czując się jak jakiś śmieć.
I teraz nie wiem- zaryzykować i iść z nimi jeszcze raz czy zastosować metodę prewencyjną i nie narażać się na nieprzyjemności?
Pasek wagi

Ichigo000Emmey napisał(a):

hania2007 napisał(a):

 chodzi o to, że nie lubisz poznawać nowych ludzi i wolałabyś, żeby one siedziały cały czas razem z tobą zamiast się pobawić tak jak lubią? a poza tym - jak można czuć się jak śmieć?
Nie chodzi mi o to, żeby ze mną siedziały, ale z innym znajomymi bawiliśmy się zawsze razem, a tutaj każdy idzie w swoją stronę, starając się kogoś poderwać. Moje umiejętności podrywania są na poziomie zerowym, wyglądem nie zachwycam, więc mnie też nikt nie poderwie i po prostu nie wiem co tam ze sobą zrobić. Chciałabym potanczyć, pobawić się, ale niby jak? Co mam sama tańczyć na parkiecie, jak jakiś głupek? I tak, można czuć się jak śmieć, gdy widzisz że wszystkie twoje koleżanki mają powodzenie, a na ciebie nikt nigdy nawet nie spojrzał.

Wyjmij książkę i zacznij czytac, jakiś inteligentniejszy facet Cię wypatrzy i podryw już jest 
Pasek wagi
Też tak miałam, aczkolwiek skład jest najważniejszy i jak Ty nie zamierzasz wyrywać to nawet nie idź.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.