- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: Windorp
- Liczba postów: 2181
6 marca 2014, 20:35
Jutro moje współlokatorki idą na imprezę i namawiają mnie, żebym też szła.
Ostatnio jak z nimi poszłam, było tragicznie, one tańczyły z coraz to nowymi chłopakami, a ja bujałam się sama gdzieś obok albo siedziałam na sofach, czując się jak jakiś śmieć.
I teraz nie wiem- zaryzykować i iść z nimi jeszcze raz czy zastosować metodę prewencyjną i nie narażać się na nieprzyjemności?
6 marca 2014, 20:37
Chcesz to idź, nie- nie idź. Jakie bedziesz miała plusy, jak pójdziesz? Jak bylas to było coś fajnego, jak się czułaś?
6 marca 2014, 20:39
chodzi o to, że nie lubisz poznawać nowych ludzi i wolałabyś, żeby one siedziały cały czas razem z tobą zamiast się pobawić tak jak lubią? a poza tym - jak można czuć się jak śmieć?
- Dołączył: 2013-03-11
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 238
6 marca 2014, 20:39
ja bym została w domu. Jeśli nie czułaś się raz, to chcesz ryzykować kolejny wieczór. Lepiej weź sobie najlepszy zestaw ćwiczeń, potem ciepłą kąpiel, i myślę że tego na pewno nie będziesz żałowała. Tak czy siak miłego wieczorku i dziś i jutro.
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
6 marca 2014, 20:39
A nie możesz się razem z nimi bawić ?
Zagadać do kogoś ?
6 marca 2014, 20:40
hania2007 napisał(a):
chodzi o to, że nie lubisz poznawać nowych ludzi i wolałabyś, żeby one siedziały cały czas razem z tobą zamiast się pobawić tak jak lubią? a poza tym - jak można czuć się jak śmieć?
normalnie tez tak sie czuje ,
szczerze nie posżłabym , chyba ze to jakies blisko miejsce i mozesz sama wrócic to bym poszła jak by było do niczego to bym wróciła na chate
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: Windorp
- Liczba postów: 2181
6 marca 2014, 20:41
srylajda napisał(a):
Chcesz to idź, nie- nie idź. Jakie bedziesz miała plusy, jak pójdziesz? Jak bylas to było coś fajnego, jak się czułaś?
Nie było nic fajnego, czułam się beznadziejnie, ale przed wyjściem do klubu moje 2 współlokatorki i jeszcze ich 2 koleżanki mają zamiar zrobić sobie before party u nas w mieszkaniu. I nie wiem jak postąpić, bo przecież nie będę siedzieć w swoim pokoju.
Edytowany przez Ichigo000Emmey 6 marca 2014, 20:41
- Dołączył: 2013-11-30
- Miasto: Kierków
- Liczba postów: 3659
6 marca 2014, 20:44
Ichigo000Emmey napisał(a):
srylajda napisał(a):
Chcesz to idź, nie- nie idź. Jakie bedziesz miała plusy, jak pójdziesz? Jak bylas to było coś fajnego, jak się czułaś?
Nie było nic fajnego, czułam się beznadziejnie, ale przed wyjściem do klubu moje 2 współlokatorki i jeszcze ich 2 koleżanki mają zamiar zrobić sobie before party u nas w mieszkaniu. I nie wiem jak postąpić, bo przecież nie będę siedzieć w swoim pokoju.
a czemu nie , to wolny kraj
![]()
nikt ci nie zabroni n
- Dołączył: 2005-11-09
- Miasto: Normandia
- Liczba postów: 3399
6 marca 2014, 20:45
Nie musisz siedziec w swoim pokoju, baw sie z nimi a na impreze przeciez nie musisz isc !
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: Windorp
- Liczba postów: 2181
6 marca 2014, 20:47
hania2007 napisał(a):
chodzi o to, że nie lubisz poznawać nowych ludzi i wolałabyś, żeby one siedziały cały czas razem z tobą zamiast się pobawić tak jak lubią? a poza tym - jak można czuć się jak śmieć?
Nie chodzi mi o to, żeby ze mną siedziały, ale z innym znajomymi bawiliśmy się zawsze razem, a tutaj każdy idzie w swoją stronę, starając się kogoś poderwać. Moje umiejętności podrywania są na poziomie zerowym, wyglądem nie zachwycam, więc mnie też nikt nie poderwie i po prostu nie wiem co tam ze sobą zrobić. Chciałabym potanczyć, pobawić się, ale niby jak? Co mam sama tańczyć na parkiecie, jak jakiś głupek?
I tak, można czuć się jak śmieć, gdy widzisz że wszystkie twoje koleżanki mają powodzenie, a na ciebie nikt nigdy nawet nie spojrzał.
Edytowany przez Ichigo000Emmey 6 marca 2014, 20:49