24 listopada 2010, 12:48
Jak wiadomo, aby dieta była skuteczna należy określić cel, czyli to: ile schudniemy.Ważne, aby zadbać też o jakiś konkretny plan:, czyli :
"jakimi działaniami osiągnę cel".
Ale nieprawdopodobnie istotne jest to, aby odpowiedzieć samemu sobie na pytanie :
"co mi da osiągnięcie celu?"Zastanawialiście/ łyście się nad tym? Macie jakieś pomysły na to: co się zmieni w Waszym życiu? *Odpowiedź "będę szczuplejszy (a), przystojniejszy/ ładniejsza" - jest taka trochę powierzchowna... ...Przecież musi się zmieniać coś więcej, bo odchudzanie jest ciężkim, długotrwałym procesem i
PO COŚ musimy to robić :-)Ależ jestem ciekawa Waszych odpowiedzi
Edytowany przez 24 listopada 2010, 12:50
- Dołączył: 2009-11-15
- Miasto: Madrid
- Liczba postów: 2546
25 listopada 2010, 00:50
wejdę w 2pary spodni które wyrwałam w Zarze i Mango za grosze, zapaławszy do obu miłością od pierwszego wejrzenia i bezgranicznym uwielbieniem ... co tu dużo mówić, nie przekonał mnie nawet argument iż kupowanie spodni zapinanych na głębokim wdechu tuż przed wielkanocą (i wyżerką) to nie najlepszy pomysł...
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 109
25 listopada 2010, 11:48
hehe a ja dozbieralam juz 7 par spodni i 1 plaszcz ktore ni jak sie nie dopinaja. Gdy zrzuce zbedne kilogramy bede mogla znowu chodzic w moich ulubionych ciuchach, w ktore teraz nie wchodze. Ciuchy na trening nie beda na mnie opiete ze az trzeszcza i znowu zaczne sie sobie podobac :)