Temat: Kawy i herbaty.

Nie przepadam ogólnie za słodyczami, lubię czasem zjeść moją ulubioną milke karmelową (2/3 kostki) ale odzwyczaiłam się już od nich, jednak bardzo ale to bardzo lubię różne capuccina, kakao, kawy z mlekiem, inkę z mlekiem i cynamonem, herbaty (porzeczkowa, zielona z grejpfrutem, earl grey, ziołowa) macie tak samo ? od czasu gdy zaczęłam dietę przestałam jeść ''byle co'' wybieram gorzką czekoladę zamiast zwykłej, a na widok pączków czy kiedyś ulubionych laysów może nie jest mi nie dobrze, ale mówię sobie ''fuj, wolę przegryźć marchewkę''
... i bardzo dobrze.
mam tak samo ;)
Pasek wagi
Zazdroszczę. 
Ja jak widze chipsy to jakoś mam przed sobą obraz milionów kalorii, to samo z batonami.
Czasem sobie pozwolę na czekoladę, ale zaczęła mi smakować również gorzka, kiedyś nie do przełknięcia.
Ostatnio sobie kupiłam Pepsi Light - po 3 łykach myślałam że zwymiotuje, okropności, jak ja kiedyś mogłam to pić litrami...

Oazuu napisał(a):

Zazdroszczę. 
ja też
kawę uwielbiam, moja ulubiona ma 500 kcal >:))) ale nie serwuję jej sobie aż tak często, chociaż kiedyś prawie codziennie. Ja tyłam a mój portfel chudł o 16 zł za każdym razem jak przechodziłam obok kawiarni... Teraz raz na jakiś czas, a tak to cappuccino albo zwykła z mlekiem. Nadal słodzę dwie łyżeczki i tego się nie umiem i nie chcę odzwyczaić. Ostatnio zakochałam się w zbożowej z cykorią, zalanej mlekiem, cudowna jest.

no tak, tak się rozpisałam o kawie, że zgubiłam wątek. Ja się przerzuciłam na gorzką czekoladę z pomarańczą lindta i starcza mi tabliczka jakoś na tydzień, a w niedzielę na deser zawsze jem lody własnej roboty : )  Kiedyś potrafiłam trzy paczki chipsów w siebie wpakować albo jakieś gotowe danie do mikrofali w ramach przekąski... Potem na deser kubełek lodów. Nie rezygnuję ze słodyczy całkowicie, bo za bardzo je uwielbiam i nawet jeśli uda mi się kilka dni wytrzymać bez, to potem się rzucam na nie i jem bez opamietania.
 ja też taaak chcęęęę
Ja tez nie mam ochoty wogole na różne rzeczy które wczesniej lubilam ale tak powinno byc. Tak trzymac
ja wypijam średno 2 -3 inki z 2 łyżeczek + do każdej po łyżeczce cappuchino czekoladowego, no i oczywiście odrobina mleka :D póki co zauważyłam że smaki na jakiekolwiek slodkie napoje mi przeszły :) zwykła kawa to moja zmora ale z 5-6 się przestawiłam na 2 dziennie ale za to siekiery :D 

póki co to ciasteczka są moją zmorą ale z tym też walcze jedząc banany :D
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.