- Dołączył: 2009-05-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12386
22 lutego 2014, 22:35
co robi na was największe wrażenie w facecie, a co was w ogóle nie rusza?
na mnie w ogóle nie działa kaloryfer, ładne ubranie i zawody humanistyczne albo artystyczne - nie robi to na mnie wrażenia, bo sama jestem w tym dobra i po prostu mi to nie imponuje w żaden sposób, romantyzm.
wrażenie robią na mnie: inteligencja, poczucie humoru, ścisły umysł i to co pewnie nie idzie w parze zwykle, ale łysa pała i owłosiona klata plus zarost - te rzeczy nie są teraz w modzie, a ja lubię jak facet ma własne zdanie.
a jak u was?
- Dołączył: 2012-12-19
- Miasto: Kartuzy
- Liczba postów: 3258
22 lutego 2014, 23:08
ten koleś jest bardzo seksowny, jest wysoki, szeroki i ma ostre rysy twarzy, wąskie oczy
http://www.youtube.com/watch?v=vozKY5smmTI
jeśli chodzi o imponowanie to bez wątpienia inteligencja, schludność, mądre podejście do życia, ambicje, pasje
bardzo nie lubię kiedy koleś próbuje udawać kogoś kim nie jest
Edytowany przez NoweZycie 22 lutego 2014, 23:28
- Dołączył: 2014-01-21
- Miasto: Pszczyna
- Liczba postów: 3048
22 lutego 2014, 23:16
mi zawsze podobali się wysocy bruneci a wiązałam sie z niskimi blondynami :-p
- Dołączył: 2014-02-16
- Miasto:
- Liczba postów: 348
22 lutego 2014, 23:17
Imponuje mi na pewno zaradność, pewność siebie i umysł ostry jak brzytwa.
Nie działają na mnie: "klatersi" i cwaniaczki nadużywające w wypowiedziach ironii czy też sarkazmu (ni to dowcipne, ni to fajne...takie wymuszone, sztuczne i infantylne). Ogólnie zarówno tępe młoty i przeintelektualizowane typy mnie drażnią.
A jeżeli chodzi o preferencje co do wyglądu...zauważyłam, że wszyscy mężczyźni, którzy mi się podobali/podobają mają podobne rysy twarzy i wszyscy mają kręcone/falujące włosy. ;) Podświadomie wyłuskuję cały czas podobny typ urody.
Ach...i mam słabość do brytyjskiego akcentu.
![]()
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Grabnik
- Liczba postów: 1483
22 lutego 2014, 23:27
Zadbany wygląd na pewno robi wrazenie. I właśnie wiedza humanistyczna nawet chyba bardziej, niz umysł ścisły. Od faceta wymaga się niejako, żeby był dobry z fizyki, matematyki, techniki, a czytanie książek, czy historia, to gdzieś tak daleko, daleko... Ja jestem humanistką i lubię mieć w tych tematach dobrego rozmówcę :)
Oczywiście facet musi być zaradny i życiowo mądry. Muszę się czuć przy nim bezpiecznie i wiedzieć, że co by się nie stało, jakie kataklizmy by na nas nie spadły, to się nie załamiemy.
Edytowany przez takasobieja100 22 lutego 2014, 23:29
- Dołączył: 2013-11-11
- Miasto: -
- Liczba postów: 4204
22 lutego 2014, 23:29
Ja lubię jak facet ma po prostu jaja, a nie jest cipką. Jak potrafi podjąć męską decyzję, zrobić pierwszy krok, zdecydować o czymś, itd.
- Dołączył: 2011-06-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 409
22 lutego 2014, 23:35
Inteligencja, umiejętność prowadzenia luźnej rozmowy ze mną jak i np. z rodzicami....musi umieć się dobrze bawić (oczywiście ze mną ;D ), ale wiedzieć kiedy przystopować i wziąć się za obowiązki ;) pewność siebie, wiadomo ;) i otwartość na różne nowości i moje 'wymysły'. Powinien też umieć się ubrać, ale nie mówię o nadmiernym 'picowaniu się'. Co do wyglądu to musi mi się podobać, dla wielu osób może być totalnie "brzydki".
Na pewno nie podobają mi się 'cwaniaczki' osiedlowe...zbyt duża muskulatura + łysa głowa - NIE. Kiczowatym tatuażom tez mówię NIE. Nie podobają mi się wychudzeni, wypacynkowani pseudo heteroseksualni 'chłopcy'. Wielu takich przedstawicieli płci męskiej pracuje np. w sklepach odzieżowych w galeriach...zazwyczaj noszą typowe za duże okulary i zbyt ciasne spodnie....myślą, że są ....'cool' ?
- Dołączył: 2012-09-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 699
23 lutego 2014, 00:12
Mi imponuje wiedza,spryt i nawet pewna doza nonszalancji( i tu już wkraczam do akcji
![]()
) . Niebanalne zainteresowania. Niesamowicie mnie kręci jak facet jest ponad te wszystkie miłostki,uniesienia emocjonalne,nie pruje się jak stare prześcieradło ileż to nie wycierpiał a kobiety są złe a on skrzywdzony. Za to ma przestrzeń którą kocha bezgranicznie,ma swoje cele w życiu a nie tylko 1- gonienie za kobietami. Uwielbiam jak facet ma pieniądze i nie stęka,że go na nic nie stać a Polska to dno.
Nie cierpię desperatów wyznających miłość po miesiącu i chcących zamieszkać razem,odstrasza mnie zbytnia wrażliwość,ckliwość, chudy torsik i rączki i brak ambicji. Zwiewam jak facet ma grono przyjaciółeczek lub jedną super(oh,jak one go rozumieją). Pesymiści, hejterzy, nihiliści-od nich w nadmiarze dostaję migreny.
- Dołączył: 2013-08-23
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 465
23 lutego 2014, 02:29
pierwsze co widze, nie tylko u faceta to OCZY. mam że tak powiem "dar" do trafnej oceny danej osoby po tym jakie ma oczyska, dziwne :P potem rzecz jasna głos i później wygląd :D swojego Lubego poznałam najpierw z głosu potem z wygląu, a oczy widziałam dopiero po 3 miesiącach kumplowania sie, bo zawsze krył sie za okularami. a wtedy jak zobaczyłam to odpadłam xD no i dupeczka!! Typ macho to nie dla mnie chociaż fajnie sie patrzy na takich :P
- Dołączył: 2013-09-02
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 536
23 lutego 2014, 08:23
na mnie robi wrazenie na pewno poczucie wlasnej wartosci ,lubei facetow pewnych siebie a nie zakompleksionych , zwracam uwage jak sie do mnei odnosi -zyskuje szacunkiem , inteligencja ,zaradnosc,plany na przyszłość ,ambicje ..a jesli chodzi o wyglad to mam swoj ideal wiec ciezko zrobic na mnie wrazenie ,ale lubie wysportowanych ,sredniego wzrostu ok (183-188 ),brazowe wlosy ,nie blond i nie czarne i wlasciwie tyle kolor oczu nigdy nie byl dla mnie wazny
nie robi na mnie wrazenia :miesnie (choc lubei facetow z zarysem miesni ,poprostu z wysportowana sylwetka ) ,pieniadze ,pajacowanie ,popisywanie sie przy kumplach
23 lutego 2014, 09:35
Życiowa zaradnośc, upór , przebojowosc. Facet musi być ambitny i konsekwentny.
Niedorajda z pensyjką 1300/m-c nie ma szans choćby byl najladniejszy na świecie. Wyglad ma tu drugorzędne znaczenie.
Niestety sa i tacy bezrobotni i brzydcy i wbrew pozorom rownież mają "wzięcie" wśrod czlonkiń swojego stada -
ludzi bez perspektyw i zyjących "z dnia na dzień".
Co mnie odstecza ? Podblokowy piwożłop klnący co drugie słowo. Najczęsciej taki i tak nie ma nic interesujacego do powiedzenia.
A ponadto facet o wadze ośmiolatka ,z chustą pod szyją, kolczykami i w spodniach rurkach wygląda moim zdaniem śmiesznie . Po weselu to go chyba panna młoda będzie musiala przez prog przenieśc bo odwrotną sytuację cięzko sobie wyobrazic.
Edytowany przez Nugatka 23 lutego 2014, 09:41