- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 12
19 listopada 2010, 18:06
Ważę 64 kg, wzrostu mam 165 cm. Chciałabym
schudnąć tak, aby mieć 40 kg. Lubię tańczyć, ale nie dostanę się do
najlepszej szkoły, póki nie schudnę. Bardzo bym chciała schudnąć 24 kg do lutego. Co mam robić, jak mam działać? Jestem gotowa na walkę.
- Dołączył: 2008-10-13
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 1226
19 listopada 2010, 22:25
przy tej wadze i wzroście to Ci gratuluję, waga przeciętnej 10-11 latki to między 36-40 kg. Schudnij, a jak zaczniesz tańczyć, to złamiesz się w pół, ewentualnie kości Ci się posypią... jakbyś myślała racjonalnie to nie zadawałabyś głupich pytań. Spójrz na TzG, Mam Talent czy UCD, tam nie ma samych chudzin, a jak wymiatają. Zdrowa kobieta powinna mieć biodra i piersi. To Ty masz tańczyć, nie Twój cień.
Edytowany przez serdelek86 19 listopada 2010, 22:26
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
19 listopada 2010, 23:18
mylicie seksowne tancerki towarzyskie czy nowoczesne z tancerkami klasycznymi.
smutne, ale prawdziwe, dziewczyna chcąca zrobić karierę w balecie musi być chuda i kropka. albo się na to decydujesz albo nie.
do autorki: zastanów się milion razy zanim postawisz swoje życie na balet. 12 lat to bardzo dużo jeśli się nie ma prawdziwego talentu. trener powiedział, że masz ważyć minimum, czyli nie wolno Ci zejść poniżej 40kg. schudnij do lutego 10kg, a potem pomyślisz czy warto. wystarczy, że balet Cię pochłania, nie pakuj się dodatkowo w zaburzenia odżywiania.
13dniowa to bzdura.
- Dołączył: 2008-10-13
- Miasto: Kołobrzeg
- Liczba postów: 1226
20 listopada 2010, 08:00
musi być chuda... jakiś głupi wymysł z tymi 40 kg...absolutnie nie znam się na balecie, ale myślę, że osoby tańczące powinny być smukłe i gibkie jak gałązka, jednak nie sądzę, żeby każdy ważył 40 kg czy w tych granicach...
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1431
20 listopada 2010, 08:52
niestety w balecia wlasnie tak jest i podobnie z gimastyczkami artystycznymi czy jakos tak,musza byc same chudzinki lekkie jak piorko.pomysl czy warto sie dalej angazowac,maz 14 lat i jak schudniesz tak duzo i wczesnie jak na ciebie plus treningi to w ogole sie nie rozwiniesz jako kobieta.nie zrozum mnie zle mam kolezanke po szkole baletowej chodzila tam bardzo dlugo bo pol zycia i do tej pory niema niestety ani piersi ani wygladu kobiety zatrzymala sie na etapie dziewczynki w gimnazjum i kropka takie ma zaburzenia w odzywianiu ze ja sie dziwie ze ona jeszcze funkcjonuje normalnie ale okresu nie miala dlugo itp itd,wiec balet piekna sprawa ale mnostwo wyrzeczen i mnostwo pracy i trzeba sie zastanowic czy chce sie to robic i podjac ze wszystkimi skutkami,powodzenia.
- Dołączył: 2010-06-13
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1431
20 listopada 2010, 08:55
a i uwazaj na za ambitnych trenerow,bo czasem to niezle czubki moga byc z chorymi wlasnymi ambicjami i tak psychicznie dziewczyny zniszczyc.
- Dołączył: 2010-01-01
- Miasto:
- Liczba postów: 6894
20 listopada 2010, 10:18
tylko że gibkość osiąga się dzięki mięśniom a nie dzięki tłuszczowi.
- Dołączył: 2010-11-13
- Miasto: Jastrzębie-Zdrój
- Liczba postów: 279
20 listopada 2010, 12:05
Ale mięśnie też ważą, a nawet więcej niż tłuszcz !