- Dołączył: 2010-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 54
19 listopada 2010, 11:24
Czy była któraś z Was aupair i może się podzielić wrażeniami?
19 listopada 2010, 12:00
bylam w Bawarii, generalnie wyzysk za minimalne wynagrodzenie tak bym to nazwala bo wlasciwie dostajesz tam kieszonkowe 260 euro za mc, kurs miesiecznie kosztowal mnie 164 euro a i tak nie moglam chodzic bo dzieci ciagle byly chore i siedzialam z nimi po 10 godzin dziennie, matka wiecznie po pracy latala na spotkania i z dziecmi siedzialam ja i byly miedzy nami kłótnie wiec sie zmylam stamtad raz dwa ... po 2 miesiacach .. ale moze sa osoby ktore trafily na fajna rodzinke
Edytowany przez sztorm1 19 listopada 2010, 12:01
19 listopada 2010, 12:02
ja jestem:) fajna przygoda,ale w sumie bedac au pair pol roku juz mi sie troche znudzilo i najchetniej bym wymienila moja rodiznke na lepszy model hehe badz podjela normalna prace za granica.bo trzeba spojrzec prawdzie w oczy-trudno jest wyzyc za te pieniadze co dostajemy,jesli chcemy cos pozwiedzac,poimprezowac,chodizc na jakies kursy- takie jest zalozenie tego programu.a gdzie tu mowa zeby jeszcze cos odlozyc ehh
19 listopada 2010, 12:03
dodam ze poznalam dziewczyne w tym samym miescie ktora miala o wiele lepsze warunki dostawala 300 euro na mc, pracowala od 7.15 do 13.15, chodzila na kurs ale plastyczny i rodzina jej go oplacila poza tym na kurs ktory ma trwac pol roku - niemieckiego - zapisala sie i zaplacila tylko 300 euro bo drugie 300 zaplacila jej rodzina goszczaca ... no i babysiting miala max raz w tyg z kilkudniowym uprzedzeniem i kazda godzina opieki nad dzieckiem to 5 euro dla niej , u mnie bylo tragicznie
19 listopada 2010, 12:05
poznalam tez dziewczyny z Bulgarii, Ukrainy i Slowacji ... jedną wyzyskiwali na maxa, dostawala tylko 240 euro na mc i pracowala od rana do wieczora ale sama sobie winna, moze jej to pasowalo, nie wiem ..
- Dołączył: 2009-03-31
- Miasto: Lubiejki
- Liczba postów: 204
19 listopada 2010, 12:37
ja bylam juz dawno,jakies 6 lat temu w anglii.nie bylo super,rodzinka brudasow ktorzy myslleli ze bede za nimi chodzic i zbierac to co rozrzucaja,ale przynajmniej nauczylam sie swietnie jezyka,poznalam inne auparki z roznych krajow i pozwiedzalam.
- Dołączył: 2010-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 54
19 listopada 2010, 13:00
Ja będę w Szwajcarii (500 euro) lub Belgii (550 euro). I przed wyjazdem chcę poznać dokładnie zakres obowiązków i warunki współpracy, żeby potem nie było problemów. W jakim stopniu znałyście język przed wyjazdem? Co robiłyście w czasie wolnym? Co jest dla Was najgorsze, a co najlepsze w tej pracy?
19 listopada 2010, 13:42
ja czasu wolnego mialam nie wiele w kazdym razie nie bylo go na tyle zeby wyjsc gdzies na miasto bo przewaznie byla to godzina lub poltorej kiededy moglam odpoczac od dzieci (13 mies. i 3.5 roku) , ja przed wyjazdem tez ustalalam warunki ale jak sie okazalo musialam im prac majtki i skarpetki, nie traktowali mnie jak czlonka rodziny, codzien pranie i prasowanie bo wiadomo dzieci sie brudza ale majty rodzicow to juz ponad moje nerwy bylo wiec nie pralam, a jak nie pralam to zwracano mi uwage...
jedyny wolny dzien to niedziela bo w sobote pracowalam do 12 zazwyczaj a potem to juz chcialam tylko ciszy i spokoju, w niedziele oczywiscie 'miasto spalo' wszystko pozamykane - koszmar !!! nie wytrzymalam tego uslugiwania, codziennego odkurzania, gotowania i wgl
przed wyjazdem ustal dokladnie warunki, i podpisz umowe i trzymaj sie ich warunkow chocby nie wiem co i nie rob niczego o czym w niej nie napisano!!! ja dzieki umowie wybrnelam z tego bez problemow ... a no i bylam zarejestrowana w urzedzie pracy dla obcokrajowcow to tez wazne, przynajmniej bylo to wazne dla mnie ...
życze Ci zebys znalazla extra rodzinke:)
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
19 listopada 2010, 14:38
chyba lepiej jechac na work and travel