2 lutego 2014, 18:13
Witajcie, jak w temacie mam problem z kolegą, kumplujemy się już 4. rok, a jeszcze nigdy nie byliśmy nigdzie razem! Nigdy mi żadnego wyjścia nie proponował, a moje zaproszenia odrzucał. Na każdą propozycję ma wymówkę: pływać nie umie, więc basen odpada, piwa możemy się napić w domu, więc po co do baru, tańczyć nie lubi, więc ani myśli iść na disco itp. itd.
Spytałam go kiedyś wprost dlaczego mamy się spotykać tylko u niego/u mnie. Opowiedział: "A jakby to wyglądało?". I temat został zakończony
![]()
Męczy mnie ta sytuacja, bo wiem, że nie jest typem domownika (z innymi znajomymi wychodzi często i wszędzie), dlatego sama nie wiem co już z nim zrobić... Może któraś mi pomoże?
- Dołączył: 2010-11-30
- Miasto: Apple Tree
- Liczba postów: 51635
28 lutego 2014, 13:47
pewnie nie chce, żeby ktoś pomyślał, że jesteście parą.
dziwnie się zachowuje. jakby mnie ktoś tak traktował, to bym olała taką osobę. nie wiem kim on dla Ciebie jest .. ale jeśli to tylko kolega, to radzę Ci tak zrobić ;)