18 listopada 2010, 18:24
Hej, dziewczyny:) A głównie studentki...:)
Chodzi o to, że gdzie Wam się bardziej podoba? W szkole średniej czy na studiach, w kręgu nowych znajomych i zasad, daleko od domu?:)
I jak jest na studiach...?:)
Pozdrawiam
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Esbjerg
- Liczba postów: 1833
18 listopada 2010, 18:31
studia, studia i jeszcze raz studia!
18 listopada 2010, 18:32
zielonegroszki, mogłabyś uzasadnić swoją wypowiedź??:):)
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4138
18 listopada 2010, 18:32
zależy pod jakim kątem patrzeć, ale raczej studia ;)
18 listopada 2010, 18:34
studia. ale oczywiscie ciągła teskonota za ogólniakiem ;)
18 listopada 2010, 18:35
Hmm.. głównie chodzi o stosunki między ludźmi, imprezy, formę lekcji i ogólnie wszystko;)
- Dołączył: 2010-04-27
- Miasto: Ssss
- Liczba postów: 56
18 listopada 2010, 18:45
zdecydowanie studia- zupełnie inna atmosfera, tylko że ja np. miałam beznadziejną klasę i liceum a to już inna sprawa
- Dołączył: 2010-08-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2226
18 listopada 2010, 18:52
U mnie akurat LO, tylko dlatego, że to był przełomowy moment w moim życiu, a na studia mam blisko, nie jestem niezależnie mieszkająca, więc nie czuję tego klimatu.
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
18 listopada 2010, 19:22
Studia,chociaz w liceum tez nie było najgorzej
18 listopada 2010, 19:31
Pytam, bo nie wiem czy jest sens iść na studia. To prawda- chciałabym się w końcu oderwać od obecnej rutyny i wyjechać daleko, daleko. Jednakże, do wszystkiego zniechęca mnie myśl o nauce. Materiału do matury jest ogrom, a żeby dostać się na mój wymarzony uniwersytet, trzeba zdać ją niemalże idealnie. Nie wiem, czy temu wszystkiemu podołam... Musiałabym poświęcić się całkowicie, bo mam wielkie zaległości. A jeśli stracę cały wolny czas na naukę i nawet wtedy nie dostanę się na studia? Taka myśl mnie strasznie zniechęca...
Czy jest sens po prostu?