Temat: Sesja

klaudus69 Dobrze robisz i taka dalej.W przyszlosci chcemy dobrze wyksztalconych lekarzy z powolania bo tych bez troche jest.Powodzenia 

a ja 1 gora 2 dni przed xD z przerwami na dr House'a :D no chyba ze mam noz na gardle to tak tydzien... ale musialam wtedy wkuc na blache 100 stron A4 z wykresami, wzorami i rysunkami :D

Semfura, dzieki wielkie :) :)

Noc przed;D:P I taką panikę siejemy ze masakra;p tzn... mnostwo kawy, fajek i co chwila przerwa bo sie nudzimy;p Materiałum multum, ale my nie potrafimy inaczej;D heheh;p

No i cozywiscie- by przystąpic do egzaminu, najpierw trzeba zaliczyc wszystkie cwiczenia- i to tez zalezy- albo kolosy są co tydzien, albo na koniec cwiczen z kupy materialu.

U mnie sprawa wyglada tak :
do egzaminu z filozofii (ustny) uczylam sie 10 min. przed wejsciem do sali... Zdalam ;p
Mam tez taka manie, ze zawsze klade sie wieczorem spac i budzik nastawiam na 5.00 i obiecuje sobie, ze sie rano poucze...
Niestety nigdy mi to nie wychodzi.

Ja na filologii angielskiej mam same ćwiczenia, żadnych typowych wykładów, więc muszę się uczyć systematycznie. Co prawda jestem na 1 roku i sesji jeszcze nie miałam, ale nie zamierza się uczyć dopiero przed sesją. Wszystko przypominam sobie przed każdymi zajęciami, robię w miarę dokładne notatki, w domu powtarzam czasami jak mam dzień wolny. W liceum zostawiałam wszystko na ostatnią chwilę, przed maturą też uczyłam się na ostatnią chwilę i było ciężko, dlatego teraz już nie popełnię tego błędu i uczę się systematycznie. Chodzę też na każde zajęcia, od początku października nie opuściłam jeszcze ani jednych zajęć. :)
 Jeśli studiujesz coś, co Cię  interesuje i chcesz być w tym dobra, to włóż w to trochę pracy, nawet 2 godziny tygodniowo czy chociażby chodź na zajęcia i notuj, wtedy wszystko (a na pewno większa część) Ci zostanie w głowie :) Potem tylko sobie przypomnisz, odświeżysz to co już wiesz i bez stresu sesje zaliczysz na dobrą ocenę :)