Temat: Blondynka w Turcji?

Witajcie ;)

Z moim chłopakiem planujemy powoli wakacje. Zastanawiamy się nad Turcją, ale słyszałam, że podobno kobiety mające jaśniejsze włosy, głównie blond są zaczepiane i czasem nie wystarczy powiedzieć NIE.
Bardzo się zawiodłam jeżeli nadal tak tam jest, bo moje włosy może nie super jasne, ale ciemny blond, figura dosyć szczupła, rozm.s/xs i na powodzenie w Polsce nie narzekam. Dlatego boję się tam jechać, nie wiem czy potrzebnie? Niby nie jadę tam sama bo z chłopakiem, ale niestety on mnie nie obroni :( bo waży tyle samo co ja, jest trochę wyższy, ale wydaje się szczuplejszy.



Może któraś w Was była w Turcji i może się podzielić swoją opinią?
Jechać czy nie jechać? 

...
Jak jedziesz z facetem nie masz się co przejmować. Samej lepiej nie chodzić bo rzeczywiście mogą zaczepiać. Byłam już chyba 3 razy w Turcji (też jestem blondynką) i jakoś nie zdarzyła mi się żadna niemiła sytuacja;)
Ja bym w życiu nie pojechała, moja przyjaciółka była w zeszłym roku z mężem w Turcji. I skończyło się na policji, zaczepili ją, ona nie chciała iść z turkiem, mąż chciał przemówić mu do rozsądku aby nie macał jego żony to ten zawołał swoich kolegów..brak słów normalnie
Jedziesz na wakacje. Do Turcji. Nie wiem, co sobie wyobrazasz, ze ci faceci beda sie na ciebie rzucac, ze nie widzieli blondynki w zyciu? Turcja to kraj, gdzie 80% krajowych dochodow pochodzi  z turystyki. Takich europejskich blondynek jak ty chodzi tam na peczki. "Chlopak mnie nie obroni"...nie jedziesz do dzungli. Zalosne.

alexbehemot25 napisał(a):

Jedziesz na wakacje. Do Turcji. Nie wiem, co sobie wyobrazasz, ze ci faceci beda sie na ciebie rzucac, ze nie widzieli blondynki w zyciu? Turcja to kraj, gdzie 80% krajowych dochodow pochodzi  z turystyki. Takich europejskich blondynek jak ty chodzi tam na peczki. "Chlopak mnie nie obroni"...nie jedziesz do dzungli. Zalosne.

Tam się różne dziwne rzeczy dzieją, gorzej niż w dżungli!
bylas i widzialas czy znasz z opowiesci innych?
bylas i widzialas czy znasz z opowiesci innych?
Pracowałam tam.

llNiuniall napisał(a):

Ja bym w życiu nie pojechała, moja przyjaciółka była w zeszłym roku z mężem w Turcji. I skończyło się na policji, zaczepili ją, ona nie chciała iść z turkiem, mąż chciał przemówić mu do rozsądku aby nie macał jego żony to ten zawołał swoich kolegów..brak słów normalnie

pracowalas tam? jak juz sciemniac to z glowa ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.