- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 stycznia 2014, 18:14
24 stycznia 2014, 08:55
24 stycznia 2014, 11:49
A jaki wynik TSH świadczy o niedoczynności a jaki o Hashimoto?
24 stycznia 2014, 12:10
O Hashimoto świadczy przede wszystkim podwyższone miano przeciwciał tarczycowych, głównie aTPO i stan zapalny tarczycy (obraz USG). Niedoczynność w przypadku Hashimoto spowodowana jest tym że komórki zapalne wytwarzają zmniejszona ilość hormonu. Przy Hashimoto o tyle gorsza jest niedoczynność, że mogą być skoki hormonów, z racji na tzw. rzutów choroby, czyli większy stan zapalny. Przy zwykłej niedoczynności łatwiej ustabilizować dawkę.
Polecam zażywanie selenu, obniża poziom przeciwciał.
Ja na szczęście nie startowałam z jakiś wysokich wyników, więc nie doświadczyłam wiele skutków ubocznych niedoczynności, ale niestety choroba wyszła przy poronieniu, więc przykre dla mnie okoliczności. Po tym w ogóle mi się posypały hormony. Teraz jako tako jest dobrze. Ostatnio miałam zawirowania po odstawieniu dziecka od piersi (przytyłam 7kg).
Ogólnie tak na przyszłość radze nie zwlekać z późnym macierzyństwem. ja dość późno zdecydowałam się na dziecko, po poronionej ciąży trochę trwało zanim organizm się ustabilizował, a kolejna ciąża to ciągłe wahania hormonów i zmiana dawki. Ale daliśmy z endo rade ;-)
24 stycznia 2014, 12:20
Ogólnie tak na przyszłość radze nie zwlekać z późnym macierzyństwem. ja dość późno zdecydowałam się na dziecko, po poronionej ciąży trochę trwało zanim organizm się ustabilizował, a kolejna ciąża to ciągłe wahania hormonów i zmiana dawki. Ale daliśmy z endo rade ;-)
24 stycznia 2014, 15:40
24 stycznia 2014, 17:33
Zdecydowałam się w wieku 28lat (tak gwoli ścisłości dla mnie nie było to jakoś późno bo tak sobie życie poukładałam, myślę że najwcześniej o dzieciach mogłabym myśleć w wieku 26lat). Ciążę poroniłam i wtedy tez dowiedziałam się o chorobie. Od momentu leczenia zielone światło na kolejna dostałam po pół roku bo tak mi na początku hormony wariowały, ciężko było ustalić dawkę. Starałam się 3 miesiące, wiec minął praktycznie rok. Urodziłam mając 30. Teraz szybko zdecydowałam się na drugie bo latka lecą. Stukną mi 32 lata.
Wiek to pojęcie względne, dla jednych będzie to bardzo późno, dla innych w sam raz. Mnie po prostu przykro było bo na początku trafiałam na takich lekarzy co to komentowali, ze w tym wieku i z taka tarczyca ja się za dzieci zabieram na początku miałam uraz, ale w końcu trafiłam na kompetentnego. Dużo tez zależy w jakim stanie ma się ta tarczycę. No i pamiętać należy że niektóre kobiety z chorą tarczycą długo musza się starać o dziecko. Mnie akurat udawało się szybko (2 , 3 i 2 cykl starań).
24 stycznia 2014, 21:17
Mnie po prostu przykro było bo na początku trafiałam na takich lekarzy co to komentowali, ze w tym wieku i z taka tarczyca ja się za dzieci zabieram na początku miałam uraz, ale w końcu trafiłam na kompetentnego. Dużo tez zależy w jakim stanie ma się ta tarczycę.
24 stycznia 2014, 21:23