Temat: opinia innych-jak się nie przejmować?

Dokuczają mi myśli typu "co sobie ktoś pomyśli jak zrobię/ powiem to i to". Wiem, że powinnam mieć to w swoim poszanowaniu, ale mimo wszystko nie potrafię dać na luz i ciągle się przejmuję opinią innych.
Jak wy sobie z tym radzicie i jakie rady macie dla mnie? bo wiem, że wiele z was ma silne charakterki i nie przejmuje się tym, co ludzie pomyślą i powiedzą ;)
Jestem dla siebie zbyt krytyczna i na ogół efekt jest odwrotny do zamierzonego i daję "ciała" przed innymi..

PapryczkaPiriPiri napisał(a):

Żyje się tylko raz, więc po co mam marnować życie na przejmowanie się tym co pomyślą inni? :P
łatwo mówić, ale fakt faktem żyjemy wśród ludzi.. a ich słowa i czyny mogą ranić i przysporzyć wiele problemów.. ;)

Cubana. napisał(a):

Może staraj się wypracowywać na początku kompromisy a nie rzucać się od razu na głęboką wodę. Np. znajomi namawiają Cię byś spędziła z nimi cały dzień a Ty chcesz się uczyć i boisz się reakcji na odmowę - zgódź się ale np. tylko na godzinę. Myślę, że życie to ogólnie sztuka kompromisów. Często można iść własnymi drogami, a one jednak przecinają się w jakiś sposób z innymi. W ogóle trudno tez odnieść się do Twojego problemu, kiedy nie wiemy o co dokładnie chodzi. Łatwiej wypowiedzieć się - jak postąpiłoby się w czyjejś sytuacji gdy czytamy jakiś konkretny opis zdarzenia.
racja, nie sprecyzowałam o co chodzi i nie o to mi chodziło. co do asertywności to jestem dość asertywna (nie zawsze, ale jak czegoś stanowczo nie chcę to i tak postawię na swoim). chodzi mi bardziej o opinię innych osób nt. mnie. nie chcę być negatywnie odbierana i czuję presję bycia taka, jak inni, choć to często kłóci się z moim wnętrzem. chciałabym być otwarta, wygadana, choć na ogół jestem dosyć zamknięta w sobie i małomówna. m. in. o to chodzi ;)
Kiedy zaczniesz sie kochac i być dla siebie najważniejsza z czyim zdaniem będziesz sie liczyć???? Nie uzalezniam swojego nastroju od opinii innych. Gdyby były one rzetelne, sprawiedliwe, obiektywne....,ale ludzie sa rózni i działaja z różnych pobudek. Mam sie przejąc czyims zdaniem, bo ktoś jest z natury złosliwy???? Albo, na odwrót - mam mież zacmione pojmowanie czegoś, bo ktoś mi kadzi???? Nieee:) Naucz sie przyjmowac konstruktywną krytykę (chyba wiesz jaka to?:)), ale pamiętaj, że własne zdanie powinno być Ci najbliższe. To Ty jestes kreatorem własnego życia. Żyj tak, żeby Tobie było dobrze, w skórze, jaka Tobie odpowiada. Tylko sama nie ran innych!!!
Pasek wagi
Mam tak samo od niedawna i to chyba przez meza ktory zawsze patrzyl co inni pomysla jak np. zobacza mnie pijana albo jak cos palne i co do niczego mi to nie potrzebne bo chamuje w dzialaniu. Ja staram sie z tym skonczyc i tak jak Ci radza kochac i szanowac siebie bo nikt inny tego za Ciebie nie zrobi. Powodzenia! Ps. mi tez jest ciezko.. bycie idealnym jest ciezkie... lepiej wyluzowac...
Pasek wagi
jeśli zdanie innych dotrze do mnie i jest to coś negatywnego na mój temat to zawsze pytam osoby na której zdaniu mi zależy czy rzeczywiście taka jestem/tak się ostatnio zachowuje/ zmieniłam się/tak źle wyglądam, jeśli znajomi to potwierdzą to znaczy że jest w tym ziarno prawdy i trzeba coś zmienić, a jeśli powiedzą mi że "opowiadam głupoty w żadnym razie tak nie jest" to zapominam o wszystkim  

borderline2000 napisał(a):

ja kieruję się zasadą: nikt mi nie będzie mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze.więc rób/mów co czujesz, bo to Twoje jedne jedyne niepowtarzalne życie


        
Jestem sobą. Nie muszę nikomu niczego udowadniać,ani udawać. Opinia innych nie jest dla mnie ważna.. Ważne jest dla mnie to,ze zawsze mam swoje zdanie i potrafie je odpowiednio argumentować. Po drugie znam swoją wartość i ważę słowa.
dodałyście mi trochę otuchy ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.