13 stycznia 2014, 23:13
Mam 6 cm różnicy między obwodem w biuście i pod, czyli rozmiar bardzo mały. Nie mogę ubrać bluzki z dekoltem, wstydzę się iść nawet na basen. Czy to normalne, że mam je aż takie małe, oprócz operacji są jakieś inne metody "powiększanie" ? W mojej okolicy wszystkie znajome mają duże biusty, boję się że ze mną jest coś nie tak...Mam dużo mniejsze niż te na zdjęciu..
Edytowany przez Gwiazzdka 13 stycznia 2014, 23:18
- Dołączył: 2009-02-24
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 4078
14 stycznia 2014, 06:46
no takie zycie ja mam b ale dorobiłam się tego b po 2 ciąży dopiro ! wiec wiadomo jak moje piersi wygladaja ja licze ze do walkacji zrobie operacje :P jeszcze niemam 30 lat a cycki już mam jak stara baba! za to moja siostra miała małe a a teraz po ciąży ma B i sa ładne :( także im większe piersi tym po ciąży gorzej :(
nie radziałabym stosować cudownych tabletek już kiedyś zaczęłam stosować przy wadze 53 kg i tabletki podziałały owszem ale poza biustem urosła tez pupa ! po pasku widać jak wielką miałam i 2 rok już z tym walcze !
- Dołączył: 2011-07-11
- Miasto: Jesiennie Wzgórza
- Liczba postów: 3103
14 stycznia 2014, 06:47
Lepiej za małe niż za duże. :P
14 stycznia 2014, 06:55
mnie nigdy specjalnie nie przeszkadzał mały biust, miałam wrażenie, że przez to moja figura jest taka... smukła i dziewczęca :) jestem szczupłą gruszką i zawsze myślałam, że duże piersi by mnie przytłoczyły :p
a odkąd mam chłopaka to już w ogóle, podobnie jak on, myślę o moich piersiach tylko z czułością :D małe biusty są urocze!
14 stycznia 2014, 06:56
Mam podobne, mam jakieś 8 cm różnicy o wcale mi to nie przeszkadza.
- Dołączył: 2011-07-15
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 13662
14 stycznia 2014, 07:00
Kraśc, oszukiwać, zabijać.... to sa powody do wstydu! Małe piersi, duze piersi..., każdy ma swoja budowę ciała. Im szybciej sie ja zaakceptuje tym lepiej. I jak to bywa z wszystkim co podlega ocenie - jednym sie podoba to, innym tamto. Sa faceci, którzy uwielbiaja małe piersi. A na pewno na plus jest mniejsza waga, mniejszy ciezar do dzwigania:) i na pewno optycznie wyglada sie o wiele szczuplej od tych pan, których natura "obdarzyła":)
14 stycznia 2014, 07:57
Duże piersi,duży ciężar,bolący kręgosłup ,problem z kupieniem odpowiedniej bielizny,wiele bluzek tez odpada.Także nie ma,co płakać.
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
14 stycznia 2014, 08:07
dałabym się pokroić za takie piersi. mam miseczke J i jest masakra. bluzki mam zawsze 2 rozmiary większe, bo się nie zapinam itp. kupienie bielizny - 2 sklepy stacjonarne w Gdańsku - cena = masakra. Schudłam już sporo, a z piersi mi spadło 0 cm :/
14 stycznia 2014, 08:13
Ja też mam małe cycki, na dodatek zawsze miały brzydki kształt, a po ciąży to już jest w ogóle katastrofa. Ale się tym nie przejmuję. Mój mąż to akceptuje, wcale mu to nie przeszkadza. Jak wspomniałam o operacji powiększającej biust, to powiedział, że w żadnym razie się nie zgadza.
A inni? Przecież są sposoby. Nawet na basen mam stroje, które uwypuklają piersi. Na co dzień (i na od święta też ;p) nie noszę dekoltów. No bynajmniej nie takie wielkie. A dobrym strojem można optycznie je powiększyć, albo chociaż odwrócić od nich uwagę ;p
Pewnie, że czasem też narzekam, bo chciała bym mieć chociaż trochę większe, ale nie jest to koniec świata dla mnie :) Bardziej już mnie denerwują moje uda :/
14 stycznia 2014, 08:22
Ja też przez lata miałam kompleks na punkcie moich piersi, a raczej ich braku. Też chciałam się operować i cudów szukałam. Aż moja znajoma poszła pod nóż i ... organizm odrzucił implanty! To dopiero był problem, bo kilka dni po operacji musiała je wyciągnąć i nikt jej kasy przecież nie oddał, bo to niczyja wina. Teraz jak patrzę z perspektywy czasu, to myślę, że największą głupotą byłoby zrobienie sztucznych cycków!
Poza tym faceci lubią cycki, nieważne małe, czy duże, ale prawdziwe!