Temat: Pies strasznie piszczy po sterylizacji -pomocy

Witajcie.
Dzisiaj moja suczka przeszła sterylizację bo było to konieczne.
Wszystko było ok przez pierwsze 2 godziny a teraz zaczeła potwornie piszczeć !!!! czy to normalne?czy muszę zadzwonić do weterynarza?
Jutro i tak jedziemy bo musi dostać zastrzyk,ale serce się kraja jak słyszę jak piszczy...
To nie jest normalne, koniecznie zabierz go to weterynarza!!!
Pasek wagi
nie jest to normalne zachowanie. moja sunia i pies byli sterylizowani i kastrowani w piatek i zaden z nich nie piszczal. lepiej zadzwon do weterynarza bo mi sie wydaje ze ja cos bardzo boli i cierpi. 
On jej podał zastrzyki przeciwbólowe ale widzę,że nic to nie daje.Najlepiej będzie jak z nią pojadę bo czynne jest do 20-stej 

Być może to kwestia narkozy i osobniczej reakcji psa. Na spokojnie zadzwoń do osoby która wykonywała zabieg. Kiedy sunia się wybudziła?

Takie zachowanie prawdopodobnie nie jest kwestią bólu.

hym powodzenia sama mam pieski po tej operacji i mega sie stresowalam na szczescie wszystko jest ok

Ademida napisał(a):

Być może to kwestia narkozy i osobniczej reakcji psa. Na spokojnie zadzwoń do osoby która wykonywała zabieg. Kiedy sunia się wybudziła?Takie zachowanie prawdopodobnie nie jest kwestią bólu.

O 15:30 był koniec zabiegu,wybudziła się do godziny od zabiegu a piszczeć zaczęła niedawno.

Były jakieś komplikacje? Z jakich powodów przeprowadzony był zabieg? Chodzi i piszczy? Leży i piszczy? Jak zachowywała się po wybudzeniu. 

Minęły 3 godziny od wybudzenia, to niewiele. Być może to efekt ketaminy lub innego środka zastosowanego do sedacji. Psy potrafią jeszcze w nocy "wyć" jakby coś bolało (całkowicie w normie).

Takie zachowanie może być całkowicie normalne i nie będzie wiązało się z bólem. Jednak na twoje pytania najlepiej odpowie lekarz który wykonał zabieg.

Dzwoniłam właśnie do lekarza,powiedział,że nie ma się czym przejmować ponieważ to jest normalne.Mówił,ze to tak jak u ludzi po wybudzeniu,niektórzy krzyczą,śpiewają itd,a pies piszczy lub szczeka,tłumaczył że to efekt tych kroplówek,zastrzyków,ona po prostu do siebie dochodzi.

A z jakich powodów był zabieg??? suczka miała nowotwór gruczołów mlekowych oraz ropomacicze i przepuklinę.Miałam wszystko na raz usuwane + kastracja bo była konieczność.Teraz sobie leży,ma otwarte oczy i piszczy...

Czyli wszystko dobrze :) Zabieg był ciężki dla lekarza i dla Twojej suni. Jeśli nic się nie działo w trakcie to rzeczywiście nie ma się czym martwić :) Jutro wszystko wróci do normy a efekt zastosowanych leków minie.

Cisza, spokój i ciepło.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.