22 grudnia 2013, 00:50
zamiast spać to ja teraz tak siedzę i myślę..mam zaraz mature i mam wielki problem. nie mam pojęcia co mam ze sobą zrobić po liceum, nie wiem czego chcę i nie mam pomysłu na siebie, tzn. wiedziałam ale plany mi się pokrzyżowały do tego stopnia, że znalazłam się teraz w lesie ;c
i mam pytanie do osób, które swego czasu też nie miały pomysłu na życie. jak się to wszystko potoczyło? robiliście to co chcieliście, próbowaliście różnych zajęć a może jednak studia lub praca?
22 grudnia 2013, 22:50
ja stoję teraz na takim rozdrożu dróg, że nie mam totalnie pojęcia...o dziwo moją matura się nie martwię jak koleżanka wyżej czy ją zdam czy nie i jak. dam radę i koniec.
filologia germańska hmhh chciałam ale na studiach nie tylko uczę się o języku ale i o całej kulturze kraju, jak ja na języku polskim usypiam z nudów to więc raczej nie dla mnie. ale tłumaczem też swego czasu bardzo chciałam zostać.
na architekture szans nie mam, podobnie na medycynę.
jeśli chodzi o studia to poważnie myślałam o bezpieczeństwie lub stosunkach międzynarodowych ale też słyszałam, że po tym bezrobocie jest największe..ale tym akurat się nie zrażam bo bardzo mnie interesuje ten kierunek i marzy mi się praca dla ABW no ale tam trzeba mieć plecy niestety wiec szanse równe zeru...
![]()
![]()
ale na przykład, załóżmy, że po LO zrobię sobie rok przerwy od nauki to nie wiem nawet jaką mogłabym pracę podjąć, która byłaby w miarę dobrze płatna i ciekawa. wiem, że moje malkontenctwo może być męczące ale tak jak koleżanka wyżej napisała, dla mnie też jest zbyt wcześnie by decydować o tak ważnych rzeczach. jakoś na dziś dzień w niczym siebie nie widzę ..;/