- Dołączył: 2008-07-24
- Miasto: Wieś
- Liczba postów: 964
19 grudnia 2013, 23:01
hej dziewczyny..
od jakiegoś czasu, mniej wiecej od ponad pół roku zauważyłam że mam strasznie tłustą cerę. ledwo nałożę fluid a już sie świece ;/ najgorzej jest na czole i nosie ;/ wcześniej czegoś takiego u siebie nie zauważyłam, dopiero od około pół roku zauważyłam ten problem, tzn nigdy nie miałam suchej cery ale nie była też nigdy tak strasznie tłusta ;/ przez to też włosy mi sie szybko przetłuszczają (myje je dziennie rano przed wyjsciem na uczelnie, a około godziny 16 wyglądają już nieświeżo;/) czytałam na necie że ponoć pomaga witamina B na tłustą cere... może któraś z was miała taki sam problem? co może być tego powodem?
19 grudnia 2013, 23:35
Najważniejsze, aby nie przesuszyć skóry! Nawilżać. Dlatego do przemywania polecam płyn micelarny biodermy /zielony/, a ostatnio zakochałam się w kosmetykach decubal, mają w ofercie taki żel bardzo mocno nawilżający, łagodzący, który odrazu się wchłania, dla mnie rewelacja, polecam.
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 683
19 grudnia 2013, 23:49
Krystaliczna napisał(a):
nie używam żadnego kremu, bo po kremach czuje sie jeszcze bardziej tłusta..
no to robisz sobie najwieksza mozliwa szkode. skora, ktora nie jest odpowiednio nawilzona (np przez kremy) wydziela w obronie jeszcze WIECEJ sebum. kup sobie krem dziewczyno, smaruj sie regularnie, a problem zdecydowanie sie zmniejszy
19 grudnia 2013, 23:53
zimne.stopki napisał(a):
Krystaliczna napisał(a):
nie używam żadnego kremu, bo po kremach czuje sie jeszcze bardziej tłusta..
no to robisz sobie najwieksza mozliwa szkode. skora, ktora nie jest odpowiednio nawilzona (np przez kremy) wydziela w obronie jeszcze WIECEJ sebum. kup sobie krem dziewczyno, smaruj sie regularnie, a problem zdecydowanie sie zmniejszy
Jak ma się ekstramalnie tłustą cerę to pod makijaz niekoniecznie trzeba kłaść krem, bo dzieje się tak jak w przypadku autorki , czyli świecimy się jak miliony monet. Najlepiej jest nie szkodzić , czyli delikatnie ,ale dobrze oczyszczać , unikać zapychających kremów, bo to własnie one szkodzą. Na noc nic albo pokombinować z olejkami, np. jojoba ,który reguluje wydzielanie sebum
- Dołączył: 2012-10-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3550
20 grudnia 2013, 08:59
Dermatolodzy są przereklamowani :/
Autorko, przede wszystkim odpowiednia pielęgnacja twarzy ;) Delikatne oczyszczanie (uważaj na preparaty do cery tłustej, bo łatwo sobie zrobić krzywdę i skórę przesuszyć), peeling 2 x w tygodniu. Polecam maseczki oczyszczające z odżywczymi na zmianę. Na dzień lekki krem nawilżająco - matujący (bez parafiny!! - w ogóle staraj się wybierać kosmetyki bez parafiny - unikniesz zatkanych porów i świecenia się).
Olejki? Pewnie super sprawa! :) Ktoś polecał jojoba, od siebie dodam, że olejek z migdałów może dobrze się sprawdzić w tym przypadku, lub ekstrakt z maliny :) Fakt, trzeba pokonać w głowie potwora co podszeptuje "jak to? do tak tłustej cery olejek?". Ano tak to :)
- Dołączył: 2010-06-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 158
20 grudnia 2013, 10:04
Też się ostatnio świecę. Dr google twierdzi, że pomaga cynk (łykany z witaminą B2, która poprawia jego wchłanianie). Stosuję na razie od kilku dni, więc na efekty chyba za wcześnie (mam wrażenie, że jest odrobinę lepiej, ale może to autosugestia :P). Robię też peeling twarzy dwa razy w tygodniu.
Edytowany przez alabama1973 20 grudnia 2013, 10:08
- Dołączył: 2013-09-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 626
20 grudnia 2013, 10:39
Mam ten sam problem, tylko że ja mam cerę aż łojotokową. Pierwsza sprawa - dermatolog. On Ci ustali pielęgnację. I nieprawdą jest, żeby rezygnować z kremu pod makijaż. Krem nawilżający to konieczność, bo skóra tłusta musi być odpowiednio nawilżona, bo inaczej przesuszenie wzmaga produkcję łoju. I ja musiałam zrezygnować z fluidów płynnych, bo silikony i inne syfy dodatkowo blokują pory. Musiałam się nauczyć albo ograniczyć makijaż do korektora i pudru albo przejść na kosmetyki mineralne, pozbawione całego tego zapychającego syfu. Mi dermatolog dorzuciła do pielęgnacji jakiś krem ograniczający produkcję sebum na noc i zmieniła mi pielęgnację. Stosuję teraz żel do mycia i tonik z Avene do skóry tłustej i szczerze mówiąc widzę poprawę. Pory się tak nie zatykają, cera dłużej świeża, mniej się świeci. A świeciła się "jak psie ...". I koniecznie dobry krem nawilżający. Ja mam Pharmaceris do skry wrażliwej i jest fajny nawet pod make up.
Aha, druga kwestia. Zwiększony łojotok może być powodem zaburzeń hormonalnych. Jeśli wzrasta ilość męskich hormonów, w szczególności testosteronu, to pojawiają się problemy z trądzikiem, łojotok, itp.
- Dołączył: 2008-02-26
- Miasto: Loin
- Liczba postów: 3028
20 grudnia 2013, 13:36
najgorsze co moze byc to nie uzywac w ogole kremu, ja mam cere mieszana w kierunku tlustej i gdy nie naloze kremu to buzia swieci sie jeszcze gorzej. Idz do dermatologa a do czasu wizyty przejdz sie do apteki i popytaj o rade.
Szczerze to ja u dermatologa nigdy nie bylam ^^ moje siorki maja taka sama cere jak ja i zaden lekarz im nie pomogl, moze mialy pecha co do doboru lekarzy... Metoda prob i bledow szukalam kremu odpowiedniego dla mnie, tak samo z zelami do twarzy i peelingami (mam ogromne tendencje do powstawania zaskornikow). Moja cera daleka jest od pupy niemowlaka ale i tak jestem zadowolona z jej stanu.
Osobiscie uzywam szorskiej gabeczki i zelu do musia twarzy. (aktualnie effaclar duo a zazwyczaj aa oceanic teraphy na tradzik), Kremy z linii aa ale zmieniam co jakis czas aby skora sie nie przyzwyczaila na krem z zielonej serii ziaji i ostatnio wyjatkowo effaclar duo (byla promocja na te produkty). Podklad mam z clinique anti blemish - troche kosztuje ale lepszego nigdy nie mialam. Nie mam po nim zaskornikow, dobrze kryje i dobrze matuje (choc w moim przypadku to musze czasami przypudrowac sie po jakims czasie bo szybko sie swiece).
20 grudnia 2013, 16:23
ja polecam żel do mycia twarzy Ziaji do cery z łojotokiem i trądzikiem czy jakoś tak. Używam od paru dni i widzę dużą poprawę.
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
20 grudnia 2013, 16:28
Zawsze mnie dziwi jak w kwestii cery dziewczyny rozprawiaja o milionie kremów, maseczek i innych dziwów zapominajac, ze to wszystko od srodka idzie i nawet niewiadomo jaki krem podkład jest o tyłek potluc jak w srodku nie gra. Uwierz mi, ja swoje przeszłam z cerą...też mam ze sklonnoscia do zwiekszonego wydzielania sebum.Po pierwsze hormony meskie-testosteron, estradiol, jak wszystko bedzie ok to witaminy-cynk, B compositum, witamina C, beta karoten, witamina E. Z ziół-wierzbownica, pokrzywa, skrzyp. Dermatolog moze Ci przepisac bellergot-dobre tableteczki m .in na zmniejszenia wydzielania łoju ale też uspokajające:) oporcz tego dobra dieta- mało tluszczów trans, soli, cukru, chemii, duzo wody, wysypianie sie i unikanie stresu. Trzeba się wziąć za siebie CAŁOŚCIOWO a wszystko się poprawi. Ja mam teraz cerę idealną.
Kremy to pielegnacja zewnętrzna, jak w organizmie panuje bałagan to nic nie zdziałaja. To co mi pomaga to krem z kwasem azelainowym acne derm, 20 zł w aptece bez recepty, nie szczypie, pieknie zapobiega swieceniu i likwiduje niedkoskonalosci. Do mycia musisz znaleźć cos dla siebie. Unikaj bardzo mocnych alkoholowych tonikow typu clerasil i zwykłego mydla. Ja myje serią nivea visage. Mam nadzieje, ze pomoglam.:))
Edytowany przez Mandaryneczka 20 grudnia 2013, 16:30
- Dołączył: 2011-06-01
- Miasto: Wolność
- Liczba postów: 901
20 grudnia 2013, 17:43
powinnas uzywac zelu do mycia twarzy i absolutnie nie mydla pozniej tonik, peeling jakas maska sciagajaca i na koniec krem normalizujacy 2 x w tyg taki zabieg, a krem codziennie nakladac, wiem co mowie ucze sie na kosmetyczke