Temat: JĘZYK ANGIELSKI

przyłaczam się do pytania, jestem na poziomie mniej wiecej A2 a musze sie uczyc bo od tego zalezy czy znajde pracę!! nie stac mnie na kurs, jak uczyc sie samemu? nie umiem i boje sie mówic po angielsku :/ :( prosze podajcie moze jakies fajne podreczniki ich nazwy albo programy multimedialne :)

mam dokładnie to samo co sztorm1
Boje sie mówic w tym języku, wstydze sie i denerwuję jak ktos mnie o cos pyta.
Wykupilam sobie kompleksowy kurs na superdemo.net (50 zł na 6 miesięcy). Mozna go wczesniej przetestować. Zabawa polega na tym, ze codziennie uczysz sie nowego materialu i powtarzasz juz ten przerobiony. Gadać się nie nauczę ale zawsze łyknę parę słówek i wyrażeń. Właśnie chce zapytac siory czy mogla by ze mna porozmawiać po ang... Tak raz w tygodniu bo inaczej nie bede umiala rozmawiać! Ewentualnie wyjazd do Anglii by pomógł.
Co do Callana - to moja siora jest przeciwna bo twierdzi ze to wkuwanie na pamięć wyrażeń i zdań bez jakiegokolwiek myślenia. Ale nie wiem co o tym sądzić.

Straszne jest to, że bez j. ang pracy fajnej się nie znajdzie, a coraz czesciej sie zdarza że wymagają już drugiego.... :(

Osobiście nie jestem za metodą Callana. asia309, zgadzam się z Twoją siostrą. Chociaż jeśli chcecie się dogadać, to wystarczy. A problem z mówieniem siedzi w głowie, nie koniecznie w umiejętnościach. Polacy są perfekcjonistami i nie lubią, jak coś nie wychodzi im za dobrze. Jeszcze parę lat temu miałam problem (mimo że jestem po filologii) z przełamaniem się w rozmowie z Francuzem, który gadał byle jak.

polecam tez metode Sita w czasie jak sie jedzie pociagiem czy autobusem, mozna podsluchiwac w mp3 :)

Można ściągnąc ksiązki i mp3 do słuchania. Musicie poszukac bo ja ściągałam już jakiś czas temu i nie pamiętam skąd :( Dla mnie ta metoda jest świetna i najlepiej jest iść na kurs. Naprawdę można się przełamać i zacząć mówić po angielsku. Warto umówić się na lekcję próbną bo wiem, że nie wszystkim ta medoda pasuje. Dla mnie jest świetna!

A odnosząc się do wypowiedzi asia309 - to fakt, że wkuwa się na pamięc ale przecież nie ma innej metody nauczenia się słówek a wkuwając na pamięć struktury gramatyczne można na ich podstawie budowac już samodzielne wypowiedzi, tworzyć "kalki".

mnie bardzo demotywuje do nauki to jak zaczynam sluchac i nic nie rozumiem, niby słówka znane, ale jak sie to zlozy w jedna calosc to kompletnie nic nie moge zrozumiec wtedy tak wytężam umysl ze az mnie 'boli' i odechciewa sie wszystkiego ...

Język powinno sie wkuwać, ale wydaje mi sie że głównie słówka. jeśli chodzi o wyrażenia to wkuwam na pamięć np on the radio, How are you itp. Osobno jednak uczę się (ze zrozumieniem) czasów (struktur gramatycznych) bo uważam że jest to jednak najważniejsze do złożenia poprawnego zdania. Do nauki słówek głównie używam własnych ćwiczeń czyli buduje sobie zdania:
I go to work every day.
She goes to work e d.
Does she go... ?

I"m going to the cinema.  itp
Czy to poprawnie? Nie mam pojęcia :) Ale tak to staram się robić. A poza tym kuję z superdemo codziennie po 30 minut :)