10 listopada 2013, 00:51
Mi jako małej dziewczynce często to się zdarzało wśród koleżanek z podstawówki ale myślałam że z wiekiem ludzie mądrzeją..
Dziś moja koleżanka z którą spędziłam całe wakacje ukradła mi perfum i nowy sweterek z C&A.
Ostatnimi czasy rzadko się z nią spotykałam ale właśnie dziś postanowiła jechać ze mną na zakupy, kiedy byłam w 2 pokoju ona grzebała mi w kosmetykach i wrzuciła do torby perfum który dostałam na urodziny.
Na początku myślałam że mi powie że go zabrała na drogę albo coś ale wróciłam i nic milczała, postanowiłam poczekać do końca dnia i zobaczyć jak to rozegra i co się okazało?
Po zakupach w autobusie kiedy poszłam skasować bilet zawinęła mi dziś kupiony sweter (o niczym nie wiedziałam) dopiero pod koniec dnia gdy zapytałam o mój perfum fuknęła na mnie że 'chyba jestem nienormalna że jestem żałosna, jak mogę ją o to oskarżać" w dalszej wymianie zdań powiedziała że zostawiłam sweter w galerii i dobrze że specjalnie mi nie powiedziała po czym zatrzasnęła mi drzwi pod nosem. Pamiętam że w autobusie go jeszcze miałam.
Kiedy wróciłam do domu dowiedziałam się że jej mama dzwoniła do mojej babci i mówiła że ja ją obraziłam i zabrałam jej pędzle do makijażu które kupiła (to ja je kupiłam).. oprócz tego nagadała wspólnym znajomym swoją wersje wydarzeń a wszyscy jej wierzą.
Czy zdarzyła wam się podobna lub inna sytuacja kiedy ktoś wam coś ukradł lub chciał to zrobić?
- Dołączył: 2011-08-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3629
10 listopada 2013, 17:04
Jak mialam z 5-6 lat kolezanka ukradla mi zloty pierscionek z pierwsza literka imienia "K" (prezent od chrzestnej na urodziny), i jeszcze bezczelnie go nosila, sama miala na imie Ania i wpierala ze dostala go od cioci... Moja mama zalatwila sprawe:)
A i jeszcze znajomi mojej siostry ukradli mi mp3. Nocowalismy u nich, polozylam ja przed wyjsciem na stole aby nie zapominec wziac i oczywiscie zapomnialam zabrac, zorientowalam sie zaraz za drzwiami, wrocilismy sie od razu, mp3 dziwnym trafem rozplynelo sie w powietrzu, ...
Edytowany przez karolina112233 10 listopada 2013, 17:07
- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5812
10 listopada 2013, 17:06
prosiatko.2 napisał(a):
Autorko, skoro wiesz kto Cię okradł i jeszcze Ciebie oskarza to zrób coś z tym. Jak mozna pozwolić tak bezczelnie sie traktować??
Dokładnie, ja też tu czegoś nie rozumiem... Wydarłabym jej z łap torbę, wywaliła wszystko na podłogę i wszystko byłoby jasne.
- Dołączył: 2013-07-30
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1800
10 listopada 2013, 20:47
W ciągu osiemnastoletniego życia to kilka drobiazgów, 200 zł i ipoda, co do kasy to byłam prawie pewna kto, ale prawie mi nie wystarczyło ;p
Za to jakieś 1,5 roku temu, koleżanka oskarżyła mnie o kradzież jakiejś sporej ilości kasy, anonimowo mi to powiedziała nie wyjaniając dokładnie o co chodzi. Oczywiście ja tego nie zrobiłam, więc rozmawiając byłam totalnie zszokowana, w końcu ktoś mi powiedział, po kilku miesiącach, ale obiecałam, ze nie wygadam, że wiem. Więc nic z tym nie mogłam zrobić, chociaż co prawda było mi mega przykro, mam tylko nadzieję, że kase odzyskała i w jej oczach jestem "czysta". Mimo, że dalej się czasem widujemy to nie mogę wciąż wyczuć czy dalej mnie oskarża ;c