Temat: Dziecko, które drze się jak zarzynane

Mam w blok takich sąsiadów, których dziecko ZA KAŻDYM RAZEM JAK JE ZNOSZĄ PO SCHODACH w wózku drze się tak, jakby je ktoś ze skóry darł. Naprawdę, krzyk jest tak straszliwy, jakby po kolei ktoś odcinał mu kończyny. Ma ono na oko kilka miesięcy. Czasem zastanawiam się czego tak się drze. Ja jakbym miała takie dziecko nie wiem jak bym wytrzymtwała. Nic mu nie robią, niosą w wozku, w miękkich pościelach. Czasem mam wrażenie, ze małe dzieci są złośliwe i dlatego tak wrzeszczą. Bo jak to wyjaśnić. NIc je nie boli. Tylko mu się chyba klatka schodowa nie podoba czy co :/

Lidia1993 napisał(a):

keira1988 napisał(a):

terazmisieuda napisał(a):

OnlyForTalk napisał(a):

terazmisieuda napisał(a):

uważąm, że człowiek jest zły z natury, dlatego też nawet tak małe dzieci są złe. patrzą tylko jak by się nażreć i jak wysrać. nic więcej ich nie interesuje. możesz nosić, tulic, huśtać, całować, głaskać - i i tak jak będzie miało ochotę podrzeć się to to zrobi albo naszczy na twarz lub strzeli sraczką matce w buzię - znam takie pzypadki. Co tam, że matka pada na twarz, że potzebuje snu. Potem za kilka lat egoizm trwa nadal - ono chce i mu się należy! A jak nie to jeb na podłogę i histeria.
Jeszcze ktoś się dziwi czemu zgłosiłam temat do moderacji ? Osoba, która używa takich słów, w takim kontekście nie jest zainteresowana dyskusją, a jedynie chce wywołać kłótnie na forum.
zatem sparafrazuję i użyję sformułowań poprawnych: narobi mamusi kaszką z odbytu koloru yellow-bright, tudzież musztardowego prosto do buzi (jaki komfort!), oraz łaskawie spocznie w sposób niezwykle dynamiczny na podłodze i będzie dokonywać czynności motorycznych z towarzyszeniem ostrych dźwięków z otworu ustnego,.
Made my day Ja mialam takich sasiadow z dwojka dzieci w wieku przedszkolnym i co ranek i co wieczor tak sie darly i tupaly nogami, ze nie mozna bylo wytrzymac. Czasami naprawde mialam ochote pojsc i zapytac sie jak oni wychowuja te dzieci....
Wychowują?Przecież dziecko nie będzie po cichu cały dzień w jednym miejscu siedzieć.


Sry, jasne ze nie bedzie siedziec, ale siedziec a drzec sie i zachowywac jak rozpuszczone dziecko to roznica. Rozumiem raz drugi ale dzien w dzien i to tak ze sasiedzi slysza ???? a takie tupanie i krzyczenie dzien w dzien moim zdaniem swiadczy o zlym wychowaniu dzieci, bo siedmiolatkowi mozna juz cos poweidzieci raczej dziecko w tym wieku umie juz mowic. Ja jak bylam mala nigdy takich akcjii nie robilam,

OnlyForTalk napisał(a):

Lukasz1988 napisał(a):

Oby ci **** zwisł na zawsze
o kurcze, klątwę rzuciła..boję się !!!!      
... i słusznie. Powinieneś się bać. W końcu helloween już blisko ;-)
faktycznie..kurcze, dla pewności co pół godziny będę sprawdzał w halooween stan mojego członka 
Pasek wagi
kurde to forum robi się ostanio totalną dziecinadą .... ale przynajmniej można się trochę pośmiać.
A co do main topicu - dziecko nie potrafi inaczej powiedzieć że coś jest nie tak.. też mnie wkurza jak się wydzierają no ale cóź poradzisz
Pasek wagi

Wykonczona napisał(a):

Ryj to ty masz,jak można tak powiedzieć o malutkim dziecku,przecież to nie ich wina rodzą się czasami takie dzieci że tak płaczą bez powodu i już,tak są złośliwe na złość ci robią i się wdzierają specjalnie żeby cię wkurzyć.

Przecież Ona nigdzie nie napisała,że dziecko ma RYJ ?! Może jej to przeszkadza,i jest zdzwiwiona,ze dzieci tak mogą się drzec. ?! WTF

keira1988 napisał(a):

Lidia1993 napisał(a):

keira1988 napisał(a):

terazmisieuda napisał(a):

OnlyForTalk napisał(a):

terazmisieuda napisał(a):

uważąm, że człowiek jest zły z natury, dlatego też nawet tak małe dzieci są złe. patrzą tylko jak by się nażreć i jak wysrać. nic więcej ich nie interesuje. możesz nosić, tulic, huśtać, całować, głaskać - i i tak jak będzie miało ochotę podrzeć się to to zrobi albo naszczy na twarz lub strzeli sraczką matce w buzię - znam takie pzypadki. Co tam, że matka pada na twarz, że potzebuje snu. Potem za kilka lat egoizm trwa nadal - ono chce i mu się należy! A jak nie to jeb na podłogę i histeria.
Jeszcze ktoś się dziwi czemu zgłosiłam temat do moderacji ? Osoba, która używa takich słów, w takim kontekście nie jest zainteresowana dyskusją, a jedynie chce wywołać kłótnie na forum.
zatem sparafrazuję i użyję sformułowań poprawnych: narobi mamusi kaszką z odbytu koloru yellow-bright, tudzież musztardowego prosto do buzi (jaki komfort!), oraz łaskawie spocznie w sposób niezwykle dynamiczny na podłodze i będzie dokonywać czynności motorycznych z towarzyszeniem ostrych dźwięków z otworu ustnego,.
Made my day Ja mialam takich sasiadow z dwojka dzieci w wieku przedszkolnym i co ranek i co wieczor tak sie darly i tupaly nogami, ze nie mozna bylo wytrzymac. Czasami naprawde mialam ochote pojsc i zapytac sie jak oni wychowuja te dzieci....
Wychowują?Przecież dziecko nie będzie po cichu cały dzień w jednym miejscu siedzieć.
Sry, jasne ze nie bedzie siedziec, ale siedziec a drzec sie i zachowywac jak rozpuszczone dziecko to roznica. Rozumiem raz drugi ale dzien w dzien i to tak ze sasiedzi slysza ???? a takie tupanie i krzyczenie dzien w dzien moim zdaniem swiadczy o zlym wychowaniu dzieci...

no dobrze ale temat był o kilkumiesięcznym dziecku....które nie wie co to się zachować dziewczyno. z dziećmi sąsiadów to inna bajka - to rozpuszczone dzieciaki co rodzic nie wie jak je wychować. więc tutaj się zgadzam, zgadzam z beznadzieją tych rodziców, nie dzieci - bo one myślą że tak ma być.
Pasek wagi

Kajuchaaaaa napisał(a):

Wykonczona napisał(a):

Ryj to ty masz,jak można tak powiedzieć o malutkim dziecku,przecież to nie ich wina rodzą się czasami takie dzieci że tak płaczą bez powodu i już,tak są złośliwe na złość ci robią i się wdzierają specjalnie żeby cię wkurzyć.
Przecież Ona nigdzie nie napisała,że dziecko ma RYJ ?! Może jej to przeszkadza,i jest zdzwiwiona,ze dzieci tak mogą się drzec. ?! WTF


Napisała. Post został edytowany ;-)
Weszłam bo myślałam, że ktoś ma problem taki jak ja.Że nie wie dlaczego jego dziecko płacze.Ale trafiłam pod zły adres...

Lukasz1988 napisał(a):

keira1988 napisał(a):

Lidia1993 napisał(a):

keira1988 napisał(a):

terazmisieuda napisał(a):

OnlyForTalk napisał(a):

terazmisieuda napisał(a):

uważąm, że człowiek jest zły z natury, dlatego też nawet tak małe dzieci są złe. patrzą tylko jak by się nażreć i jak wysrać. nic więcej ich nie interesuje. możesz nosić, tulic, huśtać, całować, głaskać - i i tak jak będzie miało ochotę podrzeć się to to zrobi albo naszczy na twarz lub strzeli sraczką matce w buzię - znam takie pzypadki. Co tam, że matka pada na twarz, że potzebuje snu. Potem za kilka lat egoizm trwa nadal - ono chce i mu się należy! A jak nie to jeb na podłogę i histeria.
Jeszcze ktoś się dziwi czemu zgłosiłam temat do moderacji ? Osoba, która używa takich słów, w takim kontekście nie jest zainteresowana dyskusją, a jedynie chce wywołać kłótnie na forum.
zatem sparafrazuję i użyję sformułowań poprawnych: narobi mamusi kaszką z odbytu koloru yellow-bright, tudzież musztardowego prosto do buzi (jaki komfort!), oraz łaskawie spocznie w sposób niezwykle dynamiczny na podłodze i będzie dokonywać czynności motorycznych z towarzyszeniem ostrych dźwięków z otworu ustnego,.
Made my day Ja mialam takich sasiadow z dwojka dzieci w wieku przedszkolnym i co ranek i co wieczor tak sie darly i tupaly nogami, ze nie mozna bylo wytrzymac. Czasami naprawde mialam ochote pojsc i zapytac sie jak oni wychowuja te dzieci....
Wychowują?Przecież dziecko nie będzie po cichu cały dzień w jednym miejscu siedzieć.
Sry, jasne ze nie bedzie siedziec, ale siedziec a drzec sie i zachowywac jak rozpuszczone dziecko to roznica. Rozumiem raz drugi ale dzien w dzien i to tak ze sasiedzi slysza ???? a takie tupanie i krzyczenie dzien w dzien moim zdaniem swiadczy o zlym wychowaniu dzieci...
no dobrze ale temat był o kilkumiesięcznym dziecku....które nie wie co to się zachować dziewczyno. z dziećmi sąsiadów to inna bajka - to rozpuszczone dzieciaki co rodzic nie wie jak je wychować. więc tutaj się zgadzam, zgadzam z beznadzieją tych rodziców, nie dzieci - bo one myślą że tak ma być.


Nie wszystko jest czarne,albo białe.
Wiem jak jest z moimi kuzynkami czy siostrami np.. Nie określiłabym je mianem rozwydrzonych,przy zabawie czasem się zapominają/zapomniały i mimo napomnień rodziców harmider był nadal. No,ale mniejsza z tym.

Lidia1993 napisał(a):

borderline2000 napisał(a):

Do moderacji ktoś to zglosił...? Bo?
Pewnie jakieś mamuśki poczuły się urażone określeniem ,,drze ryja".Ja nie mam dzieci i rozumiem poniekąd autorkę. A wrzaski obcych dzieci do szału mnie doprowadzają,ale przecież takie malutkie dziecko to raczej nie płacze złośliwie.Ktoś tam wyżej pisał o rozpuszczaniu dzieci,to chyba nie pasuje w tym przypadku.

Po jednej wypowiedzi autorki zrozumialam, czemu został zgłoszony. "Zbyt dosadne używanie określeń"

ale jest różnica HARMIDER  a WRZASK I TUPANIE NOGAMI o których koleżanka wspominała mówiąc o sąsiadach ;) mnie tam cieszy jak dzieciaki sąsiadów się bawią - po to jest dzieciństwo i mogą sobie być głośno ja też muzę puszczam na całą pi*** i nikt mi wyrzutów nie robi. to jest relacja sąsiedzka wlaśnie.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.