Temat: chodzicie na wykłady?

Niby nieobowiązkowe, a listy wykładowcy puszczają.. Generalnie jestem leserem i zdarza mi się często opuszczać wykłady, a jak jest z tym u was?
Macie dużo osób na roku, czy mało? Ja mało, więc nieobecności rzucają się w oczy wykładowcom, ale.. Jakoś ciężko jest mi się zmobilizować do chodzenia :P
Ja jestem na V roku studiów i nigdy nie chodziłam na wykłady i mam się dobrze. Dodatkowo studiuję 2 kierunek na którym też nie chodzę na wykłady...
Pasek wagi
u mnie na uczelni wykłady są obowiązkowe więc chodze.. na te od "wymagających" :P
u mnie lista jest puszczana tylko na 1 wykladzie, a mam ich 7, na roku mam prawie 300 osob ;D a co do chodzenia na wyklady to na razie chodze na wszystkie, ale pewnie do czasu :)
Ja chodzę tylko na takie, które rzeczywiście są ważne - w sensie, że więcej zrozumiem jak na nich będę. A co do innych to nie chodzę, nawet jeśli są obowiązkowe i wykładowcy puszczają listę to zawsze można poprosić koleżankę o wpisanie ^^
Pasek wagi
ja chodzę na te z których mam jakiś profit np dodatkowe punkty do egzaminu, albo zwolnienie z egzaminu na podstawie średniej ocen+obecność na wykładach.
Ja chodzę na wszystkie wykłady ;) Mam możliwość to chodze :) 
wcześniej na stacjonarnych chodziłam na te na które musiałam i w dodatku były z rana :)
na te ostatnie z końca dnia to jak mi sie chciało...
teraz na zaocznych chodzę na wszystkie :D

Ja chodziłam, często też puszczali listę, byli też tacy co  brali obecność pod uwagę w trakcie egzaminów.

Ja nie umiałam się za bardzo uczyć z cudzych notatek, wolałam swoje.

na pierwszym roku chodziłam na wszystkie teraz chodzę tylko na to co mnie interesuje albo wiem że przedmiot jest trudny
nigdy nie spotkałam się z listą na wykładzie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.