- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 października 2013, 07:40
Zacznę od dentysty. Jest to bardzo dobry fachowiec a przy okazji znajomy taty, więc do niego właśnie najczęściej chodzę. Facet sporo starszy ode mnie, ale młody duchem i towarzyski, zawsze przy okazji wizyt sporo rozmawiamy, śmiejemy się, jest miło itp. Jako że to znajomy raczej nic nie płacę za wizyty. Jedyną dziwną rzeczą jest no właśnie... kiedy leżę na fotelu i on mi majstruje w buzi bardzo często zdarza się, że opiera się o mnie kroczem. O ramię, o rękę, obojętne, ale zdarza się to naprawdę często. Bardzo się lubimy, ale nigdy nie padają jakieś nieprzyzwoite żarty czy flirty. Więc nie wiem czy robi to specjalnie lub świadomie.
Druga sprawa jest dla mnie gorsza, bo to ginekolog. Również znajomy, zadbany facet na poziomie, gdzieś w wieku mojego taty. Jak do niego chodzę z mężem to mało co mówi, jest bardzo oficjalny, ale ostatnio chodzę na wizyty sama i po prostu zupełnie inny facet - rozmowny, żartuje, a ostatnio oglądał sobie ekran kiedy robił mi USG i to samo - kroczem dosłownie oparł się o moją stopę i tak sobie ogląda i ogląda, i rozmawia ze mną, żartuje coś i trwało to dłuższą chwilę. Słowo daję, ze nie było to jakieś szturchniecie, tylko normalnie "wszedł kroczem w moją stopę" i tak sobie został. Strasznie głupio było mi się odezwać na ten temat, tym bardziej, że to znajomy. Mój mąż i tak jest zazdrosny o mojego jak to mówi "sexy lekarza", bo wcześniej mu wspomniałam, że chyba krępuje się badać kobiety przy ich partnerach, bo jak jesteśmy razem jest całkiem inny.
Czy Wasi lekarze też mają takie nawyki zawodowe i uważacie je za normalne? Głupio się czuję z tym, że w ogóle się nad tym zastanawiam, ale też doskonale wiem, że gdyby mój mąż się o tych sytuacjach dowiedział natychmiast kazałby mi zmienić obu lekarzy.
Edytowany przez entropiczna 25 października 2013, 08:13
25 października 2013, 08:06
25 października 2013, 08:10
ja pamiętam 9 lat temu byłam u ginekologa który badając mnie mruczł sobie a potem sypał komplementy ! już nigdy tam nie poszłam!!!!
okropne takie sytuacje sa
25 października 2013, 08:18
25 października 2013, 08:18
25 października 2013, 08:29
25 października 2013, 08:31
25 października 2013, 08:33