Temat: wspólne pranie bielizny- czy ja jestem dziwna?

Hej :)
Co sądzicie o wspólnym praniu bielizny ze współlokatorkami (nie mówię o mężu, czy chłopaku)? 
Bo mi to osobiście bardzo przeszkadza, uważam to za takie trochę hmm... obrzydliwe. Pranie bielizny, ręczników, piżamy powinno być "indywidualne", przynajmniej ja tak sądzę.
Moja współlokatorka zaproponowała wspólne pranie ciemnych rzeczy. Więc dałam jakieś bluzeczki, sweterki itp. Wyciągam z pralki rzeczy i tam sa jej gacie ;/ Aż mam ochotę prać swoje ciuchy jeszcze raz... 
czy ja jestem dziwna?
Ja piorę bieliznę swoją i męża razem i wydaje mi się to normalne. Przecież pościel i łóżko też mamy wspólną. Współlokatorka to co innego. Nie chciałabym później wieszać na suszarce majtek obcej osoby:/ nie chciałabym też żeby ktoś obcy oglądał moją bieliznę.
Pasek wagi
A co do bakterii, myślę, że w dzisiejszych czasach przesadzamy ze sterylnością i wcale nie jest to takie dobre jak nam się wydaje, ale do takiego życia się przyzwyczailiśmy. A czy jesteś dziwna? Nie. Każdy ma jakieś swoje przyzwyczajenia.
Pasek wagi
jestes dziwna
Pasek wagi
Podzielam Twoje zdanie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.