- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 października 2013, 17:40
Edytowany przez problemowezycie 12 października 2013, 18:46
12 października 2013, 18:36
Zgodnie z Art.186 k.c znalazcy, który uczynił zadość sowim obowiązkom przysługuje znaleźne.Roszczenie o znaleźne powinno być zgłoszone najpózniej w chwili wydania rzeczy, osobie uprawnionej do odbioru (art.186 in fine k.c), znaleźne wynosi 1/10 wartości znalezionego mienia, czyli 10%.Ale to polskie, nie angielskie.Gdyby nie istniało takie prawo że nie ma czegoś takiego jak znaleźnego to bym tak nigdy do niego nie powiedziała. Oceniasz mnie z góry.czyli za COŚ ;) a on chciał odzyskać telefon ZA DARMO, bo był jego ;) i niestety nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania ;) równie dobrze można by kogoś zamordować/okraść/przekroczyć prędkość o 30km/h i powiedzieć "ojej, a to nie wolno?" :DPowiedziałam mu że nie za darmo a nie że chcę pieniędzy. Równie dobrze mogłam chcieć butelkę najtańszego wina.
12 października 2013, 18:37
Noo, mnie może słabo wychodzi czytanie ludzkich myśli, ale Tobie równie słabo idzie czytanie ze zrozumieniem ;) W ŻADNYM miejscu nie napisałam, że nie robisz czegoś bezinteresownie ;)Uważasz że nigdy nie zrobiłam czegoś bezinteresownie? Tak wiem, studiujesz psychologie i próbujesz czytać z ludzkich myśli ale słabo Ci to wychodzi. Wyobraź Sobie że raz gdy siedziałam na stacji pociągów ,obok mnie siedział facet w garniturze,widać że z wyższych sfer, i wypadł mu portfel, który był że tak to ujmę 'gruby' ja o tak pełnym portfelu mogę jedynie pomarzyć, od razu gdy zauwazyłam portfel pobiegłam za nim i mu oddałam choć groziło mi to przytrzaśnięciem ręki przez drzwi od pociągu a nie usłyszałam od niego dziękuje.Nie masz prawa tak o mnie mówić, nawet nie wiesz ile razy byłam wobec ludzi fair...Nie wiem, bo ja nie miałam takiego problemu... Widocznie jestem głupia, albo naiwna. Albo najpewniej jedno i drugie. Ale moi rodzice nauczyli mnie, że można coś zrobić bezinteresownie i dlatego wtedy oddałam portfel za darmo. Pewnie moja głupota się kiedyś na mnie zemści.Napisałam że to był mój pierwszy raz i nie wiedziałam jak mam postąpić. Zobacz ile jest postów w internecie o podobnej tematyce, że ktoś coś znalazł i chce znaleźne.
12 października 2013, 18:38
napisałaś: 'Ale moi rodzice nauczyli mnie, że można coś zrobić bezinteresownie i dlatego wtedy oddałam portfel za darmo. Pewnie moja głupota się kiedyś na mnie zemści' więc to zabrzmiało tak jakbyś miała to na myśli.
12 października 2013, 18:38
12 października 2013, 18:39
Jesteś młoda, więc mogłaś nie wiedzieć, jak postąpić.Ale przeraża mnie Twój brak refleksji nad swoim postępowaniem i głupie tłumaczenie.Kradzież jest zawsze kradzieżą, wymuszenie pieniędzy za zwrot cudzej własności wymuszeniem.A tłumaczenie, że nie powiedziałaś wprost o pieniądzach lub że nieznajomość prawa usprawiedliwia jest naprawdę słaba.Aczkolwiek fajnie, że jest tu kilka osób, które w takiej sytuacji zachowałyby się z klasą
Edytowany przez problemowezycie 12 października 2013, 18:41
12 października 2013, 18:40
Bez urazy , ale pewnie wziął Cię za jakąś wymuszaczkę pieniędzy.. tak samo jak u nas rumuny.. ja bym oddała bez proszenia się o kasę.
12 października 2013, 18:41
Rozumiem że źle zrobiłam, ale to nie powód żeby wyzywać mnie od złodziei bo nic nigdy nikomu nie ukradłam. A to że chciałam mieć coś sobie to chyba nie grzech?, co nie oznacza że zrobię tak jeszcze raz.
12 października 2013, 18:43
12 października 2013, 18:44
Wydaje mi się, że tutaj nikt nie mówi, że jesteś złodziejką, tylko że ten facet mógł tak odebrać Twoją rozmowę przez telefon Pewnie dziwnie mu było z tym, że ktoś mówi, że "znalazł" a chce kasę. On przecież nie widział, czy ktoś ukradł, czy syn zgubił.Rozumiem że źle zrobiłam, ale to nie powód żeby wyzywać mnie od złodziei bo nic nigdy nikomu nie ukradłam. A to że chciałam mieć coś sobie to chyba nie grzech?, co nie oznacza że zrobię tak jeszcze raz.
No właśnie. Dla mnie zachowałaś się jak złodziejka i jak złodziejka zostałaś potraktowana przez właściciela telefonu.gdybym uslyszala- "znalazlam twoj telefon oddam chetnie ale nie za darmo " - uznalabym, ze to dzwoni ZLODZIEJ ...
12 października 2013, 18:45