Temat: Mój mąż chce kota

Mojemu mężowi od kiedy pamięta marzy się kot, cały czas mnie nagabuje na przygarnięcie jakiegoś do domu. Kocham zwierzęta, ale ponad 12 lat miałam psy. Przejściowo były też króliki, chomiki i inne gryzonie. Również chciałabym mieć zwierzaka, bo bez niego dom wydaje mi się jakiś pusty, ale nie jestem przekonana co do kota. Zgoda, są one słodkie i milusie, ale wydaje mi się, że są to niezłe rozrabiaki. Mieszkamy w niedużym mieszkaniu na 3 piętrze, a więc nie mam możliwości wypuszczania kota na dwór. Przez około 6 godzin dziennie kot byłby sam w mieszkaniu. Boje się, że z nudów dokona zniszczeń. Mąż ma wyobrażenie o kotach tyle co naoglądał się filmików na yt, ja natomiast widziałam co potrafi zrobić kot siedzący sam w domu. A może przesadzam i warto spróbować? Jak myślicie?


Koty są cudne, bierz dwa a najlepiej trzy :) a żeby w domu nie śmierdziało i nie obsikiwał rzeczy, wystarczy kotka wykastrowac/ wysterylizować i problemu nie ma, a ze smrodkiem z kuwety radzę sobie tak, że kupuje ten drozszy zwirek, który mozna spuszczac  w kibelku, ponieważ rozpuszcza się w wodzie, nic a nic nie czuć.
Kot różni się tym od psa, że jak nie ma nikogo w domu to z nudów idzie spać... a pies niestety psoci, drapie i niszczy... Kota jak pod malutkiego nauczysz pewnych zasad, to później masz spokój... 

Pasek wagi
Dziękuję wszystkim za odpowiedź, nie spodziewałam się tak licznego odezwu :D Postanowiliśmy, że przygarniemy kota i pewnie w najbliższej przyszłości także psa ;)

Felvarin napisał(a):

Dziękuję wszystkim za odpowiedź, nie spodziewałam się tak licznego odezwu :D Postanowiliśmy, że przygarniemy kota i pewnie w najbliższej przyszłości także psa ;)

Bierz na raz. U nas tak były wzięte kiedyś i była to miłość od pierwszego wejrzenia. Miały się z kim bawić i spały wtulone w siebie.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.