Temat: faceci potrafią kochać?

Mam w głowie stereotyp faceta wzrokowca, który ogląda się za każdą laską, potajemnie spotyka się z kumplami i ma nieczyste sumienie.. Spotęgował go fakt, że coraz więcej moich koleżanek trafia na takich dupków i po prostu zastanawiam się, czy aby na pewno istnieją jeszcze tacy, którzy na zabój zakochani i wpatrzeni są w swoje kobiety, które stawiają na pierwszym miejscu..
Macie takich mężczyzn, bądź znacie takie ewenementy?
Nie znam, myslalam ze moj taki jest ale jednak nie jest. Życze powodzenia w poszukiwaniach takiego! Ja juz w tej chwili wiem ze niczego w zyciu nie mozna byc pewnym a juz na pewno nie faceta.
Nie mam i nie znam. Każdy, z którym mam styczność ma nieczyste sumienie jak to dobrze określiłaś. Nawet jak grają ideały przed swoimi kobietami, to przede mną jako koleżanką nie wstydzą się chwalić o swoich " zaocznych" podbojach. Trochę to smutne.
Pasek wagi
Mam taki jeden ewenement już ponad 5 lat :)
Wiadomo, zdarzało mu się odwinąć niejeden numer i do aniołków nie należy - ale zawsze mam to poczucie, że jestem tą najważniejszą dla niego. 
Nie demonizujcie facetów :( Jest pełno piiiiiiiip, ale są też fajni, normalni, uczciwi i nawet uczuciowi :)
Na zabój zakochanego na stałe to nie chce :D Jednak mój facet szanuje mnie i kocha :)

Ba. Mogę powiedzieć, że wszyscy moi dotychczasowi faceci tacy byli.

Nie wiem czy to kwestia szczęścia, czy mojego zachowania wobec nich.
wasi faceci udają kogoś kim nie są. Ja na spotkaniach jestem sobą. Gdybym miał kobietę, to też bym był sobą.

istnieją wiem że jestem ważniejsza od kolegów, do tego straszny zazdrośnik- choć naprawdę nie ma powodów, bo ich po prostu nie daję, i daje mi odczuć że jestem ważna w jego życiu

jedyne z czym mogłabym przegrać to jego hobby ale wystarczy jedno moje spojrzenie i wie że będzie foch ale tylko czasami gdy z Nienacka zmienia nasze plany

dodam że jesteśmy razem 3 lata, ale trzeba pamiętać by dać trochę wolności facetowi ale nie za dużo :)) i zbyt mu nie truć tego nauczyłam się z poprzedniego związku który właśnie okazał się takim dupkiem jak pisałaś

webprogrammer napisał(a):

wasi faceci udają kogoś kim nie są. Ja na spotkaniach jestem sobą. Gdybym miał kobietę, to też bym był sobą.


Po czym tak wnosisz?
A w ogóle kiedykolwiek tacy "na zabój zakochani i wpatrzeni w swoje kobiety" istnieli?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.