- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 września 2013, 21:01
28 września 2013, 10:56
Miałam jeden zeszyt A4 120 kartkowy, porobione zakładki w zależności od przedmiotu i w nim wszystkie notatki.
28 września 2013, 11:00
28 września 2013, 11:33
28 września 2013, 13:47
skonczylam licencjat i aktualnie zaczynam magisterke i z doswiadczenia wiem ze na poczatku jest zapal, ja osobiscie wolalam tradycyjne zeszyty ale pozniej to notuje sie na czym popadnieluzna, niechlujna kartka wyrwana z notatnika kolezanki tez sie nada ;)
28 września 2013, 13:53
Eee szukam dojścia do notatek z lat poprzednich? Kseruję od kogoś (po pierwszej sesji dowiesz sie od kogo):P
quote="noelleeeee napisał(a):ja biorę na wykłady/ćwiczenia sterty starych kartek, zapisanych lub zadrukowanych z jednej strony albo jakieś stare zeszyty, notuję na szybko i na brudno, bo jak piszę szybko to piszę brzydko, ale za to więcej mam informacji w notatkach. Potem w domu notatki przepisuję na czystko, uzupełniam podręcznikiem jak trzeba i wpinam w segregator. Na ćwiczenia wtedy biorę te notatki, które potrzebuję, żeby móc sobie przypomnieć wiadomości przed zajęciami. Bardzo to czasochłonne i pracochłonne, ale naprawdę świetna metoda - nie dość, że masz porządek w notatkach, notatki są staranne i przejrzyste. przydaje się przed kolokwiami. Dobre jest też to, że przepisując - uczymy się i zapamiętujemy. Dzięki temu potem mniej trzeba wkuwać wiadomości, informacje same się kodują w głowie.