- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 września 2013, 20:45
22 września 2013, 11:23
22 września 2013, 15:07
nikt chyba jeszcze nie wspomniał o szynszylach - a wg mnie to najbardziej wdzięczne z wszystkich domowych gryzoni. hodowałam je przez jakiś czas, także mam z nimi sporo doświadczenia :) takiego mięciutkiego futra, w zasadzie puchu, nie ma chyba żadne inne zwierzę - poza tym są bardzo inteligentne, skoczne, aktywne, dostarczają mnóstwo radości przy wybiegach - miło patrzeć, jak taka puchata kulka odbija się od ściany na wysokości metra i biegnie dalej :D poza tym to dość długowieczne stworzenie - będzie Ci towarzyszył 10-20 lat. potrzebują dość sporej klatki z półkami, częstego wypuszczania i mnóstwo uwagi - ale relacja z takim szkrabem jest warta włożonego wysiłku :) najlepiej zakupić je w fermie hodowlanej, niestety te ze sklepów zoologicznych często są stare i schorowane, no i mają niebotyczne ceny, ja swoje standardy na fermie kupowałam za 60zł z tego co pamiętam. z minusów - to zwierzęta nocne, więc trzymanie klatki przy łóżku raczej odpada - poza tym jest trochę zabawy ze sprzątaniem po nich, zwłaszcza po wybiegu - ale to kwestia zamiecienia podłogi. no i trzeba pilnować kabli, ale to chyba przy wszystkich gryzoniach :) jeśli się nie ma zbyt dużo czasu, można rozważyć kupno dwójki - tylko polecam wybierać pary jednopłciowe, bo któregoś ranka może nas zaskoczyć powiększona rodzina, poza tym ciąża u szynszyli jest długa (3 miesiące) i bardzo wyczerpująca dla samiczki, także należałoby przy okazji kontrolować, by nie zdarzała się zbyt często - a to wiąże się z czasowym rozdzielaniem zwierząt, co z kolei przekłada się na dodatkową klatkę i koszta... no, ale jedna sztuka w zupełności wystarcza - tylko trzeba pamiętać, że to nie rybka akwariowa, a bardzo towarzyska istota, która pozbawiona kontaktu z człowiekiem lub osobnikiem swojego gatunku szybko stanie się smutna i osowiała. niemniej za poświęconą uwagę i czas odwdzięcza się ogromnym przywiązaniem, sama radość, jak ta kula puchu przychodzi przycupnąć na kolanach, albo nadstawia ucho do podrapania :) a, jeszcze a propos dodatkowych zwierząt w domu przy jednoczesnym trzymaniu szynszyli - moje szynszylki sobie raczej nic nie robiły z dobermana spacerującego wokół klatki, jeśli pozostałe zwierzęta są łagodne można je nawet spróbować zaprzyjaźnić - co widać na załączonym obrazku :)
22 września 2013, 15:13
Edytowany przez 74443ca0cbbe517c84691b4837728f89 22 września 2013, 15:19