- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 września 2013, 00:07
Edytowany przez shakira1 10 września 2013, 17:28
10 września 2013, 12:06
10 września 2013, 13:44
10 września 2013, 15:37
10 września 2013, 19:20
dzieki za wszystkie odpowiedzi...własnie siedziałam z mamą i czytałam jej to co piszecie, oczywiście jest na mnie wściekła.. mam doła jest mi przykro, potrzebuje jakiegoś "kopa" w życiu, nie wiem trochę poszaleć, wyjść z domu ,żyć pełnią życia...nie wiem jak to zrobić...w ogole, jak czytam co pisze to nie wierze,że naprawde to ja... :(
27 marca 2014, 14:58
Ja również uważam, że w takim wypadku musisz skontaktować się z psychologiem bądź psychiatrą gdyż Twoja obawa przed przytyciem wiąże się z problemem w Twojej głowie. Wiem, że może to brzmieć dla Ciebie strasznie, ale wcale nie jest to straszne po prostu musisz z kimś porozmawiać, z kimś kto Cię uspokoi i zna sposoby, metody na to by Ci pomóc. Jeśli obawiasz się pójścia do psychologa w takim razie najpierw poczytaj - http://psychiatrzy.pl/ zobacz, że oni pomagają i, że chodzenie na takie spotkania wcale nie jest żadną ujmą, a wręcz przeciwnie, ponieważ trzeba mieć w sobie mnóstwo siły by stanąć twarzą w twarz ze swoim problemem.
27 marca 2014, 18:13
Ehh, skąd ja to znam .. U mnie zaczęło się identycznie. I 3 lata z życiorysu wyjęte. Również odizolowałam się od znajomych, najchętniej ciągle bym tylko przesiadywała w domu i rozmyślała o (nie)jedzeniu. Takie zachowanie nie jest normalne. Na pewno masz zaburzenia odżywiania. Ja miałam takie same objawy i stwierdzono u mnie anoreksję. 3 lata zajął mi powrót do normalności i odzyskanie dawnego życia. Nie brnij w to dalej, bo to do niczego dobrego nie prowadzi .. Jeśli sama sobie nie radzisz to zasięgnij porady specjalisty. Chociaż przyznam Ci szczerze, że ja chodziłam do kilku psychologów, ale dopiero zaczęłam wychodzić z choroby jak sama sobie to postanowiłam. Wszystko tak naprawdę zależy od Ciebie. Żaden psycholog, mama, tata czy przyjaciółka nic tu nie zmienią. Twoje życie jest w Twoich rękach. Walcz o nie, póki nie jest za późno ..
Edytowany przez jablkowa 27 marca 2014, 18:14