Temat: Boję się WFu :( co zrobić?

Idę teraz do 2 LO. Mam okropną babę z WF, która drze się na mnie za każdy najmniejszy błąd, "nie mieszczę się w tabelach wyników" (bo są za słabe) i "moje wyniki do niczego się nie nadają". Nie mam predyspozycji do mega długich skoków w dal bo jestem na to za ciężka i za daleko nie pofrunę. Nie przebiegnę określonego dystansu w 2 minuty, tylko w 2:30, a to i tak już jest wynik co najwyżej na 1+. Nie umiem idealnie technicznie grać w siatkę ani w kosza. Nie podciągnę się na drążku 60 razy i nie będę na nim wisieć 5 minut. Nie mam do tego warunków i tyle. Czasem jak już czepia się o wszystko mam ochotę wybiec z sali i ryczeć z tej złości i bezradności. Staram się, ale lepiej nie potrafię! A każda kolejna lekcja z nią psuje mi humor i aż nie mam ochoty wtedy w ogóle pojawić się w szkole. Ma chore wymagania. Nawet za zwolnienie od rodziców potrafi wpisać jedynkę, bo "dobra mamusia napisze zwolnienie biednej córeczce, żeby się nie przemęczała". Serio, jej słowa. Raz dostałam ochrzan, gdy musieliśmy przechodzić tzw. raczkiem pod stołami od ping ponga. Mam 179 cm wzrostu, więc się tam nie mieściłam, po prostu zarywałam twarzą w stół. Nawet za to potrafiła mnie okrzyczeć. 
Boję się. Nie chcę znów wysłuchiwać jej "złotych rad", które aż doprowadzają mnie do płaczu. Na semestr wychodziła mi 2, przez sprawdziany, w których nie dawałam rady...
Podkreślam, że to nie jest tak, że mi się nie chce. Gdyby nauczycielka była inna, byłoby ok. Lubię chodzić na zajęcia fitness i na siłownię i mogłabym to robić codziennie. 
Co zrobiłybyście na moim miejscu? zwolnienie lekarskie? ale jak? może mieć wywalone nie wszytko wokół i skończyć z 2 na koniec? ale w sumie WF miałby mi psuć średnią? 
Pasek wagi
załatw sobie zwolnienie lekarskie, bo to nerwów szkoda.
Zwolnienie i tyle. Po co masz sobie zawracać tym głowę?
Pasek wagi
wiem poniekad o czym mowisz;p ja mialam w liceum 3 roznych wuefistow i raz trafilam na ladnie ujmujac nie najmilsza babke, przychlasty faworyzowala, a tych co nie byli tak sprawni (badz wygadani) jechala. na szczescie mielismy z nia tylko rok i w nastepnej klasie juz byl inny wfista i mial calkiem inne podejscie. zalatw zwolnienie, a jak nie mozesz to musisz miec twarda dupe i jakos z nia wytrzymac bo jesli grono pedagogiczne ma to w dupie to nic nie poradzisz, tylko biedy sobie napytasz. 
Pogadaj z wychowawcą lub załatw sobie u jakiegoś lekarza zwolnienie na cały rok. Wiem co czujesz, u nas facet też ma chore wymagania i nie nawidzę przez to w-f a ogólnie to bardzo lubię ćwiczyć.
Pasek wagi
jak taka wredna baba jest, to nie nie męcz na wfie z nią, weź zwolnienie lekarskie na cały rok, lekarzowi powiedz, że ona męczy cie psychicznie a wolisz ćwiczyć na przyjemności a nie w stresie.
Zalaw sobie zwolnienie od lekarza, bo szkoda Twoich nerwow i zebys sie zniechecila do wysilku fizycznego przez jakas idiotke. Powodzenia!
zwolnienie lekarskie, zap-łacisz góra sto złoty, więc bardzo mało jak za takie męki
współczuje ci i rozumiem

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.