Temat: Studenci mieszkający z rodzicami?

Są tutaj studenci mieszkający z rodzicami? Dużo sie slyszy, ze studenci mieszkaja w akademikach, wynajmowanym mieszkaniu, ale to zazwyczaj wtedy, gdy wybiora uczelnie znajdujaca sie w innym miescie niz ich miasto rodzinne... Mam sporo znajomych, ktorzy z racji tego, ze wybrali uczelnie w swoim miescie mieszkaja z rodzicami, ale wydaje mi sie, ze to sa wyjatki.. Nie wiem czemu, ale mam wrazenie, ze wiekszosc studentow nie mieszka z rodzicami..
Jak jest z Wami? I jak myslicie, lepiej mieszkac podczas studiow samemu czy z rodzicami? Pytam glownie osoby studiujace w swoim miescie, bo ci, ktorzy ucza sie z dala od miasto rodzinnego trudno zeby mieszkali z rodzicami :)
bardzo dużo moich znajomych mieszka w domach rodzinnych. Często wiąże się to z tym, że bardzo długo dojeżdżają na uczelnie (mieszkają gdzieś na obrzeżach trójmiasta). Niektórym zajmuje to nawet 2h w jedna stronę z powodu kiepskich połączeń komunikacyjnych :/
Pasek wagi

honokulapulapula napisał(a):

bardzo dużo moich znajomych mieszka w domach rodzinnych. Często wiąże się to z tym, że bardzo długo dojeżdżają na uczelnie (mieszkają gdzieś na obrzeżach trójmiasta). Niektórym zajmuje to nawet 2h w jedna stronę z powodu kiepskich połączeń komunikacyjnych :/

czyli mimo tego, ze uczelnia jest daleko to dojedzaja? ;>
I to, i to ma swoje plusy  . Jeśli do uczelni miałabym bliżej (choć bardzo daleko nie mam - niektórzy znajomi dojeżdżają), wolałabym chyba mieszkać w domu niż użerać się z ludźmi po mieszkaniach 
Ja mieszkam w niewielkim mieście, gdzie nie ma raczej za fajnych kierunków i jeżeli ktoś z moich znajomych wybiera się na studia - to wyjeżdża poza miasto, i wtedy akademik, mieszkanie, stancja. 

A mieszkać uważam, że lepiej bez rodziców - po 1: bo przyda się odpoczynek, po 2: bo trzeba się nauczyć mieszkać samemu. 

*** Dodam jeszcze: jakbym mieszkała w dużym mieście i wybierała się na studia, to wybrałabym uczelnię w innym mieście. Przykładowo: planuję iść na medycynę, a mieszkam w Warszawie. Idę więc do Krakowa.
jeśli dasz radę studiować i utrzymać się sama to mieszkaj oddzielnie, nawet jeśli dom Twoich rodziców jest tuż koło uczelni. ale jeśli utrzymanie na studiach gwarantują Ci rodzice, a do szkoły nie masz daleko i bardziej opłaca się dojeżdżać niż wynajmować to po co dodatkowo rodziców obciążać?
wg mnie jeśli ktoś mieszka w dużym mieście w ktorym idzie na studia zupełnie normalne jest to że zostaje w domu i mieszka z rodzicami. przeciez za akademik czy stancję w pierwszych latach studiow i tak płacą zwykle rodzice (są wyjątki), więc nie wiem po co ich naciągać na taki wydatek.
Mój brat na licencjacie mieszkał jeszcze z nami, chociaż musiał wychodzić z domu o 6, czasami o 7 żeby dojechać na pociąg, potem 40 minut pociągiem i jeszcze jakieś pół godziny autobusem. Teraz mieszka w innym mieście więc jest w akademiku. Właściwie znam dużo osób, które mieszkaja z rodzicami i studiują...
Mieszkałam z Rodzicami jak robiłam licencjat. Od października zaczynam mgr w Krakowie(240 km ode mnie, więc muszę się wyprowadzić). Mieszkało mi się fantastycznie, ale to dlatego, że mam wspaniałych Rodziców i nie miałam potrzeby odpoczynku od nich. Wiem jednak, że mało osób ma takie szczęście. Jeśli studiujesz gdzieś blisko domu, masz fajny dojazd  i masz fajny z rodzicami to mieszkaj z rodzicami, jeśli będziesz studiować daleko od domu albo  nie dogadujesz się z rodzicami- wtedy wyprowadzka.
ja nawet jesli bede musiala studiowac w Polsce, w moim miescie, wolalabym nie mieszkac z rodzicami, mimo, ze sa spoko

w najgorszym wypadku na parterze gdzie jest jeden b.duzy pokoj, w sumie tam mialabym nieco wiecej prywatnosci, bo rodzice mieszkaliby wtedy tylko na 1szym piętrze.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.