Temat: Polki + obcokrajowcy - fragment dyskusji

Postanowiłem przenieść część wątku tutaj, bo tam, gdzie został rozpoczęty stał się po prostu off-topic. Ciekaw jestem Waszej opinii.

Najkiplus napisał(a):

  To tak jak już naście razy albo i dziesiąt razy jakaś koleżanka, albo laska z rodziny, co za chclebem wyjechała za granicę pisze, że jest w w związku np. z Anglikiem... daje fotę - a to murzyn, albo z Niemcem - a to Turek...


Związki białych obcokrajowców z klasy średniej z Polkami to obecnie margines. Jeszcze w latach 80tych sytuacja wyglądała inaczej, większość związków Polek i obcokrajowców to były związki w obrębie tej samej rasy - i były znacznie mniej liczebne niż obecnie - teraz liczba Polek w związkach z cudzoziemcami wzrosła w porównaniu z latami 80tymi kilkunastokrotnie. W Europie Zachodniej pokutuje bardzo rozpowszechniony stereotyp Polki-taniej i perwersyjnej prostytutki, który skutecznie zniechęca do wiązania się z Polkami na stałe. Z perspektywy Anglika związek z Polką w sensie społecznego prestiżu wygląda mniej więcej tak, jak w przypadku Polaka związek z Rumunką czy Cyganką. Przeciętnej Polce jest zdecydowanie trudniej poderwać białego cudzoziemca, np. Anglika czy Niemca, niż swojego rodaka w kraju. Biali obcokrajowcy są w nich zainteresowani głównie w sensie seksualnym, większość z nich raczej unika stałych związków z Polkami. Oczywiście zdarzają się przypadki nieciekawych z wyglądu samotnych Anglików dla których polska, ukraińska czy litewska imigrantka to jedyna szansa na posiadanie kobiety - ale tacy ludzie to mimo wszystko mniejszość. Polki są w chwili obecnej rozchwytywane jako żony w głównej mierze przez tzw. "niższą rangę" jak to określają biali Anglicy: Pakistańczyków, Kurdów, Afrykańczyków, Turków - wszyscy oni z reguły mają brytyjskie/niemieckie obywatelstwo, dlatego Polki wyrażają się o nich per "Anglik" i "Niemiec" ;). Zresztą podejrzewam, że jednak wynika to też z typowo polskich kompleksów i rasizmu - gdy panna Zosia z Koziej Wólki wchodzi w UK w związek z Brytyjczykiem afrykańskiego pochodzenia, to w telefonie do mamy lepiej brzmi "Anglik" niż "Murzyn" ;) Faceci tych narodowości i ras są z reguły o wiele mniej wybredni, akceptują nadwagę swoich białych partnerek i uznają za "piękne" nawet te, których biały facet po prostu by nie tknął. W dodatku są o wiele bardziej bezpośredni w stosunkach z kobietami, wiedzą jak skutecznie flirtować, prawią proste, ale bardzo miłe komplementy, co rusz pokazują swoje zainteresowanie ciałem partnerki, przy tym są zazwyczaj obdarzeni umięśnionymi ciałami, mają także ogromną potencję i statystycznie rzecz biorąc: większe przyrodzenia - dlatego stanowią taką atrakcję dla Polek i dlatego obecnie zdecydowana większość związków Polek z obcokrajowcami to związki z ludźmi tych ras i narodowości.

W niektórych mniej wyszukanych brytyjskich periodykach (np. Daily Mail) wprost nabijają się z Polek z tego powodu: głównie z powodu ich potężnej dzietności na Wyspach rzekomo motywowanej chęcią pasożytowania na zasiłkach socjalnych (Polki rodzą obecnie prawie dwa razy więcej dzieci niż Pakistanki, co stawia je na pierwszym miejscu pod względem dzietności). Oprócz tego kilka gazet nadało Polkom pseudonim "żywych interrasowych inkubatorów" z racji tego, że w tak masowy sposób rodzą dzieci Brytyjczykom afrykańskiego i bliskowschodniego pochodzenia, jak żadna inna nacja białych kobiet na Wyspach.

W przypadku młodych Polek na emigracji zainteresowanie facetami innej rasy jest też pochodną tzw. kultury MTV - muzyki rap, lansowania mody wśród młodzieży odnośnie związków interrasowych, do tego dochodzi polityczna poprawność, tzw. "walka z rasizmem" - powstaje na tej kanwie dość ciekawy model seksualno-społeczny wedle którego biała dziewczyna związana z czarnoskórym jest "cool" i udowadnia całemu światu, że nie jest rasistką - to jest coś, czym można się obecnie pochwalić na Facebook'u, zamieścić zdjęcia w objęciach czarnoskórego Apolla, pochwalić się koleżankom, dodać od siebie kilka rasistowskich uwag odnośnie białych facetów, że są gorsi i w ogóle nie godni uwagi, i tylko z czarnymi należy się wiązać - bo rasizm wobec własnej rasy jest trendy i powszechnie akceptowalny :)

Innym powodem dla którego Polki wchodzą w związki z innymi rasami jest też nasze typowo polskie poczucie bycia kimś gorszym, swego rodzaju kompleks niższości. Nie raz spotykałem Polki obrażane przez Polaków na forach internetowych z racji ich interrasowych związków, które odparowywały stwierdzeniami typu: "A wy myślicie, że jesteście lepsi od "ciapatych"? Też należycie do niższej klasy!". Do tego dochodzi przekonanie wynikające z tego poczucia niższości, że wszystko co pochodzi zza granicy (z zachodu) jest lepsze od tego, co polskie. Dotyczy to też polskich facetów. Każdy obcokrajowiec jest z definicji lepszy od Polaka, a taki, co ma ciemną karnację i wygląda egzotycznie to już musowo ;)

Co ciekawe aż 95% Polaków w UK deklaruje, że chce mieć żonę wyłącznie polskiej narodowości. Niespełna 38% Polek jest tego samego zdania.. Zdecydowana większość polskich emigrantek widzi swoją przyszłość u boku obcokrajowca. Jest to moim zdaniem symboliczne zobrazowanie zdegenerowania i słabości polskiego narodu, które może w przyszłości doprowadzić do całkowitego zaniku Polaków jako narodowości, a Polski - jako bytu państwowego. Ale to nie miejsce na politologiczne dywagacje ;)

alex_delarge napisał(a):

Niebieski_Wafelek napisał(a):

Kolega z ONRu?
Podejrzewam, że do ONR by mnie nie przyjęto z racji pochodzenia żydowskiego ;) 
Znaczy - ciapaty :D
Dobre. 

alex_delarge napisał(a):

Kosiadala napisał(a):

Czyżbym wyczuwała u ciebie kompleks mniejszości (grubości, długości członka) w porównaniu z ciemnoskórymi?
Większość białej populacji na niego zapada, a ja wcale nie jestem wyjątkiem. W końcu to nie nasza wina, że nie jesteśmy zwierzętami w takim stopniu jak czarnoskórzy. A co do reszty uwag, to podaruję sobie komentarz, gdyż są zupełnie pozbawione waloru merytorycznego. Opierają się wyłącznie na emocjach.
Ależ człowiek ma wyjątkowo (w porównaniu do innych naczelnych) dużego ptaszka w stosunku do reszty ciała! 
I co teraz?
Pasek wagi

alex_delarge napisał(a):

Kosiadala napisał(a):

Czyżbym wyczuwała u ciebie kompleks mniejszości (grubości, długości członka) w porównaniu z ciemnoskórymi?
Większość białej populacji na niego zapada, a ja wcale nie jestem wyjątkiem. W końcu to nie nasza wina, że nie jesteśmy zwierzętami w takim stopniu jak czarnoskórzy. A co do reszty uwag, to podaruję sobie komentarz, gdyż są zupełnie pozbawione waloru merytorycznego. Opierają się wyłącznie na emocjach.

Uff na szczęście mój Mąż kompleksów nie posiada i raczej na nie nie zapadnie choć ja i tak od zawsze uważam, że nie wielkość się liczy a figlarność i w zasadzie kota w worku brałam :)
Długość penisów podobno się zwiększa czyli Autorze nie poddałeś się ewolucji czy może posiadasz słabe geny i zgodnie z eugeniką powinien czekać cię marny los??
Zwierzętami jesteśmy wszyscy i czarnoskórzy i żółtoskórzy i czerwonoskórzy i białoskórzy.
Powracając do ulubionego przez ciebie autorze genotypu różnimy się nieznacznie garniturem chromosomowym od wielu ssaków a więc zwierzętami jesteśmy i ja i ty czy tego chcesz czy nie.
Co do reszty twoich uwag o uwagach to śmiem stwierdzić że jednak merytoryczne są aczkolwiek pewnie dla ciebie nie wygodne, o choćby o łatwości Polek.
Na koniec bardzo dziękuję za komplement bo podobno jestem mało emocjonalna.

Taritt napisał(a):

Znaczy - ciapaty :D

Genotyp aszkenazyjski jest jednym z najbardziej wartościowych na tej planecie. Posiada go rodzina królewska w UK i klan Rothschildów. Żydzi aszkenazyjscy są wyjątkowo nadreprezentowani wśród naukowców, artystów i ludzi aktywnie tworzących rzeczywistość. Poza tym Żydzi aszkenazyjscy cechują się tym, że czasem są bardziej nordyccy od samych nordyków. Czego ja jestem przykładem, jako wysoki blondyn o małym nosie i niebieskich oczach. 

Pocieszaj się swoją rasistowską paplaniną, lepszy-biały-człowieku. Człowiek jest niczym, nie jest nawet tym, czym dla Ciebie jest śmierdząca bakteria w Twojej oblepionej białym gównem muszli klozetowej. Możesz schować się ze swoim wysokim jak Mount Everest białym aj-kju wobec potęgi, jaka istnieje gdzieś we wszechświecie. Może tym powinieneś zacząć się martwić? A może niczym, bo jaki to ma sens?

Nie wiem po co ludziom od dziecka wpaja się, że cokolwiek znaczą. Leci potem taki na Marsa i myśli, że dokonał cholera wie czego i jest mega bohaterem. W ogóle sporo ludzi cierpi na syndrom "nadczłowieka", co jest godne politowania i "po prostu ich psuje i zniekształca wyobrażenie, jakie o sobie mają".

Hie hie.
Pasek wagi

Taritt napisał(a):

Ależ człowiek ma wyjątkowo (w porównaniu do innych naczelnych) dużego ptaszka w stosunku do reszty ciała! I co teraz?

Mówiąc o zwierzęcej naturze negroidów miałem na myśli ich temperament, współczynnik inteligencji i wyjątkowo silne pobudzenie seksualne. A twoją teorię odnośnie wielkości członków zwierzęcych i ludzkich można podważyć posługując się przykładem koni i słoni. ;) 

alex_delarge napisał(a):

Taritt napisał(a):

Znaczy - ciapaty :D
Genotyp aszkenazyjski jest jednym z najbardziej wartościowych na tej planecie. Posiada go rodzina królewska w UK i klan Rothschildów. Żydzi aszkenazyjscy są wyjątkowo nadreprezentowani wśród naukowców, artystów i ludzi aktywnie tworzących rzeczywistość. Poza tym Żydzi aszkenazyjscy cechują się tym, że czasem są bardziej nordyccy od samych nordyków. Czego ja jestem przykładem, jako wysoki blondyn o małym nosie i niebieskich oczach. 
Ach, najbardziej wartościowi!
No tak. Jakże zaskakuje mnie wyrażenie przez Ciebie takiej opinii :)
Pasek wagi

alex_delarge napisał(a):

Taritt napisał(a):

Znaczy - ciapaty :D
Genotyp aszkenazyjski jest jednym z najbardziej wartościowych na tej planecie. Posiada go rodzina królewska w UK i klan Rothschildów. Żydzi aszkenazyjscy są wyjątkowo nadreprezentowani wśród naukowców, artystów i ludzi aktywnie tworzących rzeczywistość. Poza tym Żydzi aszkenazyjscy cechują się tym, że czasem są bardziej nordyccy od samych nordyków. Czego ja jestem przykładem, jako wysoki blondyn o małym nosie i niebieskich oczach. 

ochh nie mój typ na szczęście bo jeszcze byłabym skłonna ulec na 2 randce - żart oczywiście bo nie jestem już pewna czy przedstawiciel żydów(o których miałam dobre zdanie a zaczynam je tracić) posiada coś takiego jak emocje i poczucie humoru, cóż myślę że życie jeszcze cię nauczy pokory jeśli tego nie zrobiło.
Ustosunkuj się tylko jeszcze do tego jak ma się twoje przemyślenie o agresywności ciemnoskórych i do prostej prawdy że za największymi ludobójstwami stoją biali.

alex_delarge napisał(a):

zlosnica1989 napisał(a):

Znowu opinie i fobie. Nie dyskutuje się z lękami, a nieuzasadniane opinie najlepiej jest ignorować. Jak dla mnie wyglądasz na prowokatora i trola, a nie na materiał na dyskutanta.
Każde forum służy do wymiany opinii, zupełnie nie rozumiem co w tym złego. A irracjonalną fobię w stosunku do mojej osoby to prezentujesz głównie Ty, wyzywając mnie od prowokatorów.


Wyrazić opinię przecież można,po za tym dlaczego by nie podyskutować?Od tego jest forum chyba.
Nie rozumiem tego naprawdę.

noelleee napisał(a):

Nie wiem po co ludziom od dziecka wpaja się, że cokolwiek znaczą. Leci potem taki na Marsa i myśli, że dokonał cholera wie czego i jest mega bohaterem.

Lepiej ulec sile dodatniej entropii, zamienić się w bezmyślne kopulujące zwierzęta konsumujące trawę i mięso, ewentualnie spędzające większość czasu na modlitwach do Allaha, a następnie podzielić los dinozaurów wyniszczonych jednym większym kosmicznym kamieniem, tak? Dopóki ludzki intelekt rośnie w siłę, dopóty nadzieja na to, że uda się nam stać władcami entropii ujemnej i rozprzestrzeniać swoje geny na cały wszechświat pozostaje żywa. Warto żyć i warto odkrywać wszechświat, którego jak na razie prawie wcale nie znamy.  

alex_delarge napisał(a):

Taritt napisał(a):

Ależ człowiek ma wyjątkowo (w porównaniu do innych naczelnych) dużego ptaszka w stosunku do reszty ciała! I co teraz?
Mówiąc o zwierzęcej naturze negroidów miałem na myśli ich temperament, współczynnik inteligencji i wyjątkowo silne pobudzenie seksualne. A twoją teorię odnośnie wielkości członków zwierzęcych i ludzkich można podważyć posługując się przykładem koni i słoni. ;) 
Jeszcze przed chwilą wielki członek był podstawą do stwierdzenia "zwierzęcości". 
(Ale jestem kobietą, więc pewnie mam problemy z logicznym myśleniem.)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.