Temat: piszczące bramki w sieciówkach

Macie tak czasem chodzac po galerii? Mnie dziś pierwszy raz spotkało dziś wchodząc do New Yorkera i reserved:// Zaczęło piszczec i oczywiscie wzrok wszystkich ludzi na mnie. Poźniej wchodzac do innych skóra mi cierpła czyzapiszczy czy nie:/ Niby to od torebki ale ja juz z tą torebką nie raz wchodziłam do sklepów i nic sie nie działo.
Mi piszczała kilka razy ładowarka od telefonu.
Kiedyś, gdy wychodziłem z empiku, bramka zaczęła piszczeć. Ochroniarz podszedł, pokazałem mu co miałem zakupione w reklamówce i paragon. Poprosił mnie, żebym wrócił się do kasy, bo babka, która mi sprzedała (kupowałem kilka gier dla kuzyna), nie zdjęła poprawnie zabezpieczenia. Trochę jej było głupio, ale nie robiłem żadnej afery, każdemu może coś się nie udać.

76ptys76 napisał(a):

ataanvarne napisał(a):

Pamiętajcie mimo to, że sprzedawca nie ma wam prawda przeszukiwać torebki!!! Może to zrobić tylko ochroniarz!
Tu się mylisz,ochroniarz nie ma prawa Cię przeszukać.Od tego jest policja :)
popieram .

Ochroniarz może poprosić jedynie o pokazanie co się ma  w torebce , od przeszukiwania jest policja :)


zdarzylo mi sie w markecie ale nie wiedzialam ze to ja zapiszczalam bo przechodzilam kolo bramek zajeta ogladaniem rzeczy wiec to olalam, inni ludzie wchodzili tez,  i sobie poszlam na regaly. dopiero partner zwrocil mi uwage ze to bylam ja, ale wzruszylam ramionami. 
Pasek wagi
Miałam taką sytuację. Czułam się fatalnie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.