- Dołączył: 2013-07-15
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3906
4 sierpnia 2013, 22:26
Macie tak czasem chodzac po galerii? Mnie dziś pierwszy raz spotkało dziś wchodząc do New Yorkera i reserved:// Zaczęło piszczec i oczywiscie wzrok wszystkich ludzi na mnie. Poźniej wchodzac do innych skóra mi cierpła czyzapiszczy czy nie:/ Niby to od torebki ale ja juz z tą torebką nie raz wchodziłam do sklepów i nic sie nie działo.
- Dołączył: 2013-07-07
- Miasto: krotoszyn
- Liczba postów: 1556
4 sierpnia 2013, 22:28
Osobiście jak wchodziłam to nigdy mi się nie zdarzyło.Ale jak wychodziłam to raz/dwa było pik pik :D bo nie odczepiła babka czegoś tam. Nawet jak nic nie wzięłam to mam strach jak przechodzę :D
4 sierpnia 2013, 22:28
Mi się zdarzało i też przeżywam ,,traumę" :D Zawsze podczas przechodzenia ze sklepu na korytarz strasznie się koncentruję, w ogóle odłączam od świata - nigdy wtedy nie rozmawiam tylko przez te 2 sekundy oczekuję albo ciszy, albo wycia. Nie wiem czemu, pewnie przez oskarżenie o kradzieć, które kiedyś miało miejsce (ochroniarz kazał mi wyjąc wszystko z torebki, całą mnie obpatrzył, a w końcu wyszło na to, że to portfel kupiony w sklepiku na osiedlu..)
- Dołączył: 2011-04-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 747
4 sierpnia 2013, 22:30
Ja ostatnio też tak miała, myślałam, że zapadnę się pod zmiemię....bramka zaczeła piszczeć gdy wchodziłam do sklepu a później go opuszczałam.... nie mam pojęcia dlaczego tak było, ale teraz mam pietra jak widze bramki i mam przez nie przejść szczególnie kiedy nie idę sama
- Dołączył: 2013-07-15
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3906
4 sierpnia 2013, 22:33
ja bylam a facetem moim na zakupach,zawsze gdy bylismy na sklepie i wyło mowił do mnie " o ktoś coś ukradł" - dziś pewnie ludzie komentowali tak moje przechodzenie przez bramkę. Co jak co ale zniechęciłam się na maxa zakupami.
4 sierpnia 2013, 22:34
ja raz, kupilam kurtke zaplacilam wyszlam, ok. nastepnego dnia wpadam do innego sklepu w nowej kurtce i pisk....co jest? a kobieta mowi ze moze zapinka czy cos. po jakims czasie przeszukuje kurtke bo do prania chcialam wrzucic a tam kod zaszyty w metce...;/ co za debilizm, a strachu to sie najadlam :D
4 sierpnia 2013, 22:36
Vitaliowaladyy napisał(a):
Macie tak czasem chodzac po galerii? Mnie dziś pierwszy raz spotkało dziś wchodząc do New Yorkera i reserved:// Zaczęło piszczec i oczywiscie wzrok wszystkich ludzi na mnie. Poźniej wchodzac do innych skóra mi cierpła czyzapiszczy czy nie:/ Niby to od torebki ale ja juz z tą torebką nie raz wchodziłam do sklepów i nic sie nie działo.
Musisz odpruć podszewkę w torebce, tam jest kod kreskowy, dlatego piszczy. Miałam to samo.... zawsze w NY i Reserved.
4 sierpnia 2013, 22:48
Raz jak byłam na zakupach z chłopakiem, sprzedawca nie policzył paska który był przy spodniach, które kupił mój chłopak -,- Oczywiście bramka zapiszczała, sprawdzali nam torby i niby przeprosili za zamieszanie, ale niesmak pozostał ...
- Dołączył: 2013-07-15
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3906
4 sierpnia 2013, 22:50
zanim odprułam podszewkę przeszukalam co mialam w torebce i byl papierek z poczty z przyklejonym kodem kreskowym- ciekawe moze to przez ten świstek bramki piszczały;) wyrzucilam go. Aaaha w reserved babka wziela moją torebkę do lady i cos rozmagnesowała czy coś :P