Temat: piszczące bramki w sieciówkach

Macie tak czasem chodzac po galerii? Mnie dziś pierwszy raz spotkało dziś wchodząc do New Yorkera i reserved:// Zaczęło piszczec i oczywiscie wzrok wszystkich ludzi na mnie. Poźniej wchodzac do innych skóra mi cierpła czyzapiszczy czy nie:/ Niby to od torebki ale ja juz z tą torebką nie raz wchodziłam do sklepów i nic sie nie działo.
Osobiście jak wchodziłam to nigdy mi się nie zdarzyło.Ale jak wychodziłam to raz/dwa było pik pik :D bo nie odczepiła babka czegoś tam. Nawet jak nic nie wzięłam to mam strach jak przechodzę :D 
Pasek wagi
Mi się zdarzało i też przeżywam ,,traumę" :D Zawsze podczas przechodzenia ze sklepu na korytarz strasznie się koncentruję, w ogóle odłączam od świata - nigdy wtedy nie rozmawiam tylko przez te 2 sekundy oczekuję albo ciszy, albo wycia. Nie wiem czemu, pewnie przez oskarżenie o kradzieć, które kiedyś miało miejsce (ochroniarz kazał mi wyjąc wszystko z torebki, całą mnie obpatrzył, a w końcu wyszło na to, że to portfel kupiony w sklepiku na osiedlu..)
Ja ostatnio też tak miała, myślałam, że zapadnę się pod zmiemię....bramka zaczeła piszczeć gdy wchodziłam do sklepu a później go opuszczałam.... nie mam pojęcia dlaczego tak było, ale teraz mam pietra jak widze bramki i mam przez nie przejść szczególnie kiedy nie idę sama
Pasek wagi
ja bylam  a facetem moim na zakupach,zawsze gdy bylismy na sklepie i wyło mowił do mnie " o ktoś coś ukradł" - dziś pewnie ludzie komentowali tak moje przechodzenie przez bramkę. Co jak co ale zniechęciłam się na maxa zakupami.
ja raz, kupilam kurtke zaplacilam wyszlam, ok. nastepnego dnia wpadam do innego sklepu w nowej kurtce i pisk....co jest? a kobieta mowi ze moze zapinka czy cos. po jakims czasie przeszukuje kurtke bo do prania chcialam wrzucic a tam kod zaszyty w metce...;/ co za debilizm, a strachu to sie najadlam :D

Malika1984 napisał(a):

Ja ostatnio też tak miała, myślałam, że zapadnę się pod zmiemię....bramka zaczeła piszczeć gdy wchodziłam do sklepu a później go opuszczałam.... nie mam pojęcia dlaczego tak było, ale teraz mam pietra jak widze bramki i mam przez nie przejść szczególnie kiedy nie idę sama
sprawdz metki :D

Vitaliowaladyy napisał(a):

Macie tak czasem chodzac po galerii? Mnie dziś pierwszy raz spotkało dziś wchodząc do New Yorkera i reserved:// Zaczęło piszczec i oczywiscie wzrok wszystkich ludzi na mnie. Poźniej wchodzac do innych skóra mi cierpła czyzapiszczy czy nie:/ Niby to od torebki ale ja juz z tą torebką nie raz wchodziłam do sklepów i nic sie nie działo.

Musisz odpruć podszewkę w torebce, tam jest kod kreskowy, dlatego piszczy. Miałam to samo.... zawsze w NY i Reserved.

Raz jak byłam na zakupach z chłopakiem, sprzedawca nie policzył paska który był przy spodniach, które kupił mój chłopak -,- Oczywiście bramka zapiszczała, sprawdzali nam torby i niby przeprosili za zamieszanie, ale niesmak pozostał ...  
zanim odprułam podszewkę przeszukalam co mialam  w torebce i byl papierek  z poczty z przyklejonym kodem kreskowym- ciekawe moze to przez ten świstek bramki piszczały;) wyrzucilam go. Aaaha w reserved babka wziela moją torebkę do lady i cos rozmagnesowała czy coś :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.