- Dołączył: 2013-07-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1274
1 sierpnia 2013, 11:36
Hej
chcialam sie zorientować jak to jest z wami,
czy dbacie o siebie
chodzi mi o wyjscie do fryzjera, kosmetyczki etc.
ja po poprzednim partnerze zaczelam zwracac uwage bardzo na swoj wyglad
dlatego teraz regularnie odwiedzam pewne salony, dbam os siebie, staram sie zawsze wygladac
przyzwoicie.
ide czasami ulica i widze zaniedbane dziewczyny w mlodym wieku 20-25
rozczochrane, z makijazem z poprzedniego dnia
czy rowniez uwazacie, ze kobieta moze byc "piekna" badz postrzegana jako atrakcyjna jesli
zacznie o siebie dbac i zaakceptuje swoj wizerunek ?
Edytowany przez chanells 1 sierpnia 2013, 11:38
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 4965
1 sierpnia 2013, 11:38
Mi sie wydaje, ze to tylko kwestia kasy. Gdybym miala cash to tez bym chodzila do salonow. Tutaj gdzie mieszkam taki uslugi sa strasznie drogie i niestety jako studentka nie mam za bardzo na to kasy, ale uwazam ze powinno sie byc zadbanym.
- Dołączył: 2012-04-17
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1151
1 sierpnia 2013, 11:41
dokładnie.
kasa, kasa, kasa.
ale abstrahuąc od pieniedzy, staram się zawsze mieć ogarniete włosy, makijaż, strój.
wiadomo jednak, że bez pieniędzy i tak szału nie ma. nie znosze kiczu tandety, dlatego najbardze na ulicach rażą mnie właśnie takie dziewczyny, które wyglądają jak wieśniary (i nie mam nic do wsi, bo sama z niej pochodze, nie chodzi mi o miesce zamieszkania) gdybym tylko miała środki na te wszystkie ubrania i zabiegi.. ;)
Edytowany przez markiewiczne 1 sierpnia 2013, 11:43
- Dołączył: 2013-07-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1274
1 sierpnia 2013, 11:41
ja poki nie zarabialam rowniez nie mialam zbytnio
pieniedzy na takie wypady, ale np henna-7zł
depilacja 30zł fryzjer 15 zł to wolalam nie kupic
sobie jakiegos ciucha aleraz w miesiacu isc i zrobic ze soba porzadek ;)
ja rowniez luie mode, ale wiecie co>? duzo osob postrzega mnie
jako modnisie, a ubieram sie czasami
w lumpach za grosze :)
trzeba sobie radzic hehe
Edytowany przez chanells 1 sierpnia 2013, 11:44
- Dołączył: 2013-07-07
- Miasto: krotoszyn
- Liczba postów: 1556
1 sierpnia 2013, 11:42
Wiadomo, że każda kobietka lubi być zadbana, ale kasa swoje robi, nie każdego stać.
- Dołączył: 2013-01-04
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 1001
1 sierpnia 2013, 11:45
keira1988 napisał(a):
Mi sie wydaje, ze to tylko kwestia kasy. Gdybym miala cash to tez bym chodzila do salonow. Tutaj gdzie mieszkam taki uslugi sa strasznie drogie i niestety jako studentka nie mam za bardzo na to kasy, ale uwazam ze powinno sie byc zadbanym.
Mam dokładnie tak samo, poza tym uważam że trzeba to wypośrodkować. Przesadne dbanie o takie rzeczy też nie jest najlepszym pomysłem.
Do osiedlowego warzywniaka przecież mogę wyjść rozczochrana i nieumalowana, w domowym stroju, i nie interesuje mnie to co ludzie pomyślą. Uważam się za atrakcyjną i sądzę że nie zawsze muszę się odstawiać i mieć nienaganną fryzurę aby wyglądać ładnie. Mój facet twierdzi że najładniej wyglądam po przebudzeniu, zaspana i z rozczochranymi włosami. Kobiecość to wg mnie nie makijaż, fryzura, manicure ale pewność siebie i świadomość swoich atutów. Oczywiście wychodząc gdzieś z nim czy znajomymi się odstawiam, wtedy czuję się jeszcze lepiej. Ale nie należy przesadzać, np. moja koleżanka nie wyjdzie nawet z psem czy do sklepu bez pełnego makijażu. Dla mnie to chore bo widać że ma mega kompleksy..
do kosmetyczki nie chodzę, dla mnie to troszkę strata kasy, żeby mieć jakieś efekty trzeba by chodzić regularnie a ja nie mam problemow z cerą czy samodzielnym pomalowaniem paznokci .
Edytowany przez kooot 1 sierpnia 2013, 11:47
- Dołączył: 2013-07-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1274
1 sierpnia 2013, 11:47
wydaje mi sie ze to nie jest kwestia pieniedzy,
przynajmniej nie do konca
mam biedna kolezanke, ktora zawsze zobila tak, ze
wygladala bardzo ladnie, ubierala sie w lumpach
kupowala swoja henne, czytala prase i sama robila sobie
fryzury, brala od kolezanek kosmetyki na zurzyciu i
tworzyla piekne makijaze..
lęk przed wyjsciem do sklepu bez makijazu, albo z psem too
juz jest przesada, nie o to mi chodzilo :)
Edytowany przez chanells 1 sierpnia 2013, 11:49
- Dołączył: 2012-04-17
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1151
1 sierpnia 2013, 11:50
chanells napisał(a):
wydaje mi sie ze to nie jest kwestia pieniedzy,przynajmniej nie do koncamam biedna kolezanke, ktora zawsze zobila tak, zewygladala bardzo ladnie, ubierala sie w lumpachkupowala swoja henne, czytala prase i sama robila sobiefryzury, brala od kolezanek kosmetyki na zurzyciu i tworzyla piekne makijaze..
bez przesady, w lumpie wszystkiego się nie kupi, chociaż wiadomo - perełki można znaleźć. ;)
poza tym, fryzjer (dajmy na to: farbowanie na cos innego niz 1 kolor), zabieg na wlosy (np. trwale prostowanie, lub samo kupno dobrej prostownicy), paznokcie, balsamy, buty - wszystko kosztuje :)
jak się chce, to mozna, oczywiscie, ale i tak pewnie nie jest to "maksimum" pragnien :>
1 sierpnia 2013, 11:51
Mogę z ręką na sercu powiedzieć, że dbam o siebie :) Raz w miesiącu fryzjer, 2-3 razy solarium, co jakiś czas chodzę na masaż klasyczny, powiedzmy, że 5-6 zabiegów, w domu robię maseczki. Z racji tego iż się nie maluję nie chodzę do kosmetyczki ;))))) Acha i podstawa, paznokcie u nóg, lato czy też zima zawsze mam kolor ;)))) U rąk ze względu na pracę nie mogę sobie pozwolić.
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5355
1 sierpnia 2013, 11:56
chanells napisał(a):
ja poki nie zarabialam rowniez nie mialam zbytniopieniedzy na takie wypady, ale np henna-7złdepilacja 30zł fryzjer 15 zł to wolalam nie kupicsobie jakiegos ciucha aleraz w miesiacu isc i zrobic ze soba porzadek ;)ja rowniez luie mode, ale wiecie co>? duzo osob postrzega mniejako modnisie, a ubieram sie czasamiw lumpach za grosze :)trzeba sobie radzic hehe
Gdzie robią hennę za 7 zł czy fryzjera za 15? Ceny są przynajmniej 2-3 razy takie.
Moim zdaniem na takie podstawowe ogarnięcie się duzo pieniędzy nie potrzeba.
A jak ktoś wygląda niechlujnie, to póki nie cuchnie, to ja raczej nie mam z tym problemu. Wiele rzeczy mi się nie podoba, ale zawsze potem myślę, że może mają taki styl, tak wyrażają siebie albo mają ważniejsze sprawy niż wygląd zewnętrzny. To w końcu ich ciało.
Ja z takich usług kosmetycznych chodzę tylko do fryzjera, na razie na więcej mnie nie stać, jak będę więcej zarabiać, to będę chodzić duuużo częściej