- Dołączył: 2013-07-09
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 657
31 lipca 2013, 13:59
Hej Słonka.
Powiedzie mi, czy jest wśród nas ktoś, kto studiuje w Uczelni Warszawskiej im.Marii Curie-Skłodowskiej?
Wybieram się od października i chciałabym zaczerpnąć jakiejś informacji dotyczącej tej szkoły :)
Całuskuję:*
- Dołączył: 2013-06-28
- Miasto:
- Liczba postów: 45
31 lipca 2013, 14:58
Jeżeli dziewczyna ma siłę przebicia, ma poukładane w głowie ;) i chce pracować to znajdzie pracę. długo mieszkałam w Warszawie. Pracowałam w bardzo dobrej firmie. Głównie młodzi ludzie, zaangażowani w swoją pracę mający mnóstwo pomysłów w głowie. Takie osoby są zatrudniane i doceniane. Nie te, co kończą najlepsze Uniwersytety, same piątki, siedzą po nocach w książkach a co do czego to totalna klapa na rozmowie kwalifikacyjnej. Siedzą jak szare myszki, odpowiadają na pytania i tyle Niby wszystkie książki przeczytane a w praktyce - zero pomysłów, zero doświadczenia, zaangażowania, takie sierotki
- Dołączył: 2013-07-09
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 657
31 lipca 2013, 14:58
Właśnie nie wiem do końca, dlatego poszukuję rady tutaj. Nie jestem za bardzo w tym dziale zorientowana.. Słyszałam, że po semestrze można kontynuować naukę w innej Uczelni, ale jak to się ma w praktyce...?
- Dołączył: 2013-06-28
- Miasto:
- Liczba postów: 45
31 lipca 2013, 15:00
Zapytaj w dziekanacie Uczelni, pracują tam bardzo sympatyczne dziewczyny. Miałam przyjemność poznać dwie :)
- Dołączył: 2013-07-09
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 657
31 lipca 2013, 15:00
Bratek1984 napisał(a):
Jeżeli dziewczyna ma siłę przebicia, ma poukładane w głowie ;) i chce pracować to znajdzie pracę. długo mieszkałam w Warszawie. Pracowałam w bardzo dobrej firmie. Głównie młodzi ludzie, zaangażowani w swoją pracę mający mnóstwo pomysłów w głowie. Takie osoby są zatrudniane i doceniane. Nie te, co kończą najlepsze Uniwersytety, same piątki, siedzą po nocach w książkach a co do czego to totalna klapa na rozmowie kwalifikacyjnej. Siedzą jak szare myszki, odpowiadają na pytania i tyle Niby wszystkie książki przeczytane a w praktyce - zero pomysłów, zero doświadczenia, zaangażowania, takie sierotki
Ja jestem wygadana, a pomysłów na zmianę itp mam mnóstwo. Już na praktyce zaproponowano mi pracę:) Ale nie podjęłam jej, bo towarzystwo było OKROPNE! Zawsze mówiono o mojej pracowitości.. Zobaczymy jak okaże się w praktyce... Edytowany przez Caatty18 31 lipca 2013, 15:12
- Dołączył: 2013-06-28
- Miasto:
- Liczba postów: 45
31 lipca 2013, 15:15
Jeżeli tak to dasz radę :)
Co mogę Ci poradzić. Jeżeli będziesz szukała pracy, zachodź do każdej firmy i proś o rozmowę z kimś kompetentnym. Nie zostawiaj CV na recepcji. Na Mokotowie są setki firm, które zatrudniają młodych ludzi, pewnych siebie. Nawet jeżeli w danym czasie nikogo nie szukają powiedz, że przyjdziesz za miesiąc. Tak tam się dostaje pracę, trzeba być upartym. Możesz zacząć od pracy na recepcji. Wiele dziewczyn tak zaczynało i później dalej i dalej. Najważniejsze kochana język, ucz się języków
- Dołączył: 2013-07-09
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 657
31 lipca 2013, 15:23
Języki akurat szybko pojmuję. Hm, myślisz że na Mokotowie załapałabym się, jakbym z taką odwagą wkroczyła do akcji? Dla mnie nie ma w tym problemu. Może się coś uda.:) Dziękuję !
31 lipca 2013, 15:45
To ja powiem tak : moja ciocia skończyła Uniwesytet (nie powiem gdzie) , porobiła masę dyplomów , cv ma naprawdę bogate ...a i tak nie ma pracy . Ważne jest też miejsce zamieszkania niestety tu gdzie ja mieszkam to z pracą jest ciężko . Zwłaszcza jeżeli chodzi o młode osoby . Niestety też liczą sie znajomości .
31 lipca 2013, 16:33
Bratek1984 napisał(a):
Jeżeli tak to dasz radę :)Co mogę Ci poradzić. Jeżeli będziesz szukała pracy, zachodź do każdej firmy i proś o rozmowę z kimś kompetentnym. Nie zostawiaj CV na recepcji. Na Mokotowie są setki firm, które zatrudniają młodych ludzi, pewnych siebie. Nawet jeżeli w danym czasie nikogo nie szukają powiedz, że przyjdziesz za miesiąc. Tak tam się dostaje pracę, trzeba być upartym. Możesz zacząć od pracy na recepcji. Wiele dziewczyn tak zaczynało i później dalej i dalej. Najważniejsze kochana język, ucz się języków
!00% prawda !! Moj znajomy, niezbyt inteligentny facet, skonczyl Europeistyke licencjat na jakiejs nie waznej szkole wyzszej... umie swietnie niemiecki... znalazl prace szybciutko, tlusciutka pensja do tego i zyje sobie jak krol nic nie robiac przez studia:))) studia to pikus, jedynie jakbys chciala isc na jakies techniczne studia to radzilabym ci isc na polibude a nie prywatnie, ale takie humanistyczne przedmioty mozesz konczyc wszedzie:)) papierek uniwersytetu nic Ci nie da bez doswiadczenia ani jezykow:)
- Dołączył: 2010-10-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1742
31 lipca 2013, 19:20
Hm a patrzyłaś na rankingi Perspektyw?
http://www.perspektywy.pl/portal/index.php?option=com_content&view=article&id=724:uczelnie-akademickie&catid=87&Itemid=231 Jeśli matura poszła Ci bardzo dobrze powinnas starać się o Uniwersytet albo Politechnikę. W Warszawie mnóstwo jest dobrych uczelni, ale nie ma co się oszukiwać jeśli bierze się udział w rekrutacji o pracę uczelnia gra dużą rolę. Oczywiście można mówić że także charakter/znajmości/doświadczenie, ale wiadomo zawsze coś innego. Nie chodziłam nigdy do żadnej prywatnej szkoły więc nie wiem gdzie jest lżej a gdzie ciężej. Wiem, że ja na PW sporo się nauczyłam i mam sporo możliwości więc polecam:)