- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 lipca 2013, 22:01
Witam. Mam pytanie, może nietypowe, może nie wypada, może mnie zlinczujecie......ale jednak muszę zapytać. W środę idę na pogrzeb wujka- a tak właściwie to jest wujek mojego taty, więc dla mnie troszke dalsza rodzina. Miał 70 lat, szkoda człowieka bo mógł spokojnie jeszcze żyć minimum kilka lat, no ale tego nie przewidzimy, przychodzi czas i trzeba odejść:(
Powiedzcie mi jak wygląda stypa? Ja raczej "bywalczynią" pogrzebów nie jestem więc nie wiem. Po pogrzebie mojego dziadka, to tyko moja babcia zaprosiła do domu na kawę i ciasto i to wszystko, ale to było kilka lat temu. A teraz chyba stypy robi się w lokalach tak? No i co tam jest- podaja obiad tak jak na weselu? Czy też kawa, ewentualnie ciasto? Co na takiej stypie jest do jedzenia?
No i jeśli pogrzeb jest o godz. 15 (czyli liczyć ok. godziny w kosciele i godziny na cmentarzu) czyli powiedzmy że ok. 17 się skonczy to o tej godz. jeszcze będą prosić na jakąś stype?
Jeśli kogos tym pytaniem uraziłam/zgorszyłam to przepraszam. Pytam z ciekawości
28 lipca 2013, 22:06
28 lipca 2013, 22:08
28 lipca 2013, 22:09
W zeszłym roku byłam na pogrzebie mojego chrzestnego.Msza + pochówek zajęły trochę ponad godzinę.Później był obiad(skromniejszy niż na weselach)oraz kawa i ciastko.Zdarzyły się też stypy gdzie była kawa + ciasto,wszystko zależy od osoby organizującej pogrzeb.
Ps.Wyrazy współczucia.:(
28 lipca 2013, 22:14
28 lipca 2013, 22:19
28 lipca 2013, 23:01
6 lutego 2014, 14:02
Wszystko zależy czy w knajpce czy w domu u rodziny. U mnie jest zasada, że jak w restauracji - to rodzina wcześniej zaprasza konkretne osoby, bo wiadomo - w restauracji jest określona ilość miejsc oraz talerzyk kosztuje. Jak w domu - to po prostu wiadomo, że idzie raczej bliska rodzina i bliscy przyjaciele już bez zapraszania imiennego, idą Ci którzy czują, że byli blisko ze zmarłym albo są blisko z jego rodziną.
Pytanie jak pytanie- stypa ludzka rzecz, prędzej czy później każdy się z nas z jakąś zetknie.
W knajpce z reguły jest po prostu serwowany ciepły posiłek, kawa i ciastko - wiadomo, że niektórzy dojeżdżają z daleka, więc to taki odpoczynek przed powrotem do domu i czas, żeby porozmawiać na spokojnie z rodziną, powspominać osobę itp.
W domu - też takie raczej rozmowy z dawno niewidzianą rodziną. Co tu dużo mówić, jak rodzina jest porozrzucana po Polsce to czasami stypa (jak wesele czy chrzest) są nie tylko okazją do wspominek ale i spotkania z rodziną.