24 lipca 2013, 14:34
Ja z moim partnerem nie lubimy zdrobnień, ale chciałabym, żeby mnie czasem śmiesznie nazwał, a on na to "Ty też do mnie ładnie nie mówisz". Zdrabniam na 19783 sposobów jego imię, ale nie wiem, jak inaczej mogę mówić. Jakie macie zdrobnienia na Waszych facetów poza banalnymi (misiu, skarbie, kotku, kochanie)?
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 886
24 lipca 2013, 18:29
apssik napisał(a):
najczesciej po imieniu, ale czasami zwykle MISIU a to dlatego ze jest on francuzem, nie zna polskiego i bardzo mu to przypasowalo hihi :) czasami tez uzywam francuskich slowek :)
![]()
u mnie to samo, tylko, ze moj facet jest z Gwinei, ale francuski to jego pierwszy język :)
- Dołączył: 2012-03-03
- Miasto: Tokelau
- Liczba postów: 2687
24 lipca 2013, 18:55
Mam na imie Magda i moj mowi na mnie
mandzia pandzia...
Nie przepadam za tym, ale w krew mu weszlo. Nawet jego mama tak do mnie mowi, dzwoni do mnie i slysze "Czesc mandzia pandzia".'
24 lipca 2013, 18:58
Chudzinko, Miniu, tygrysie : D
- Dołączył: 2010-04-12
- Miasto: Liverpool
- Liczba postów: 1415
24 lipca 2013, 19:03
moj do mnie ladnie mowi, ale po portugalsku bo jest brazylijczykiem, amor, bebezinha querida, spolsczona wersja querida to queridusia, ale nazywa mnie tez prosiaczkiem albo swinia:) ja do niego mowie kochanie, slonko, mezus i po imieniu, no ew. prosie:)
24 lipca 2013, 19:08
Ja zwykle mówię KOCHANIE albo KOTEK. Ja jestem za to SKARBEM albo SŁOŃCEM :)