17 lipca 2013, 21:04
Hej. Mam pytanie - czy mieliście kiedyś zatrucie pokarmowe? Jak tak to czym się zatruliście, o ile w ogóle można suma sumarum do tego dojść?
Ja pamiętam że najgorsze zatrucie pokarmowe w całym swoim życiu to było zatrucie słonecznikiem - byłam mała i głupia i wsypałam sobie dwa słoneczniki w łupinkach do buzi, bo, tłumacząc: nie chciało mi się ich łuskać. Piłam potem po 2l Coli dziennie i od tamtego czasu (a było to jakieś 12 lat temu) nie miałam w ustach coca-coli :D
- Dołączył: 2011-06-28
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 876
17 lipca 2013, 21:11
oj przeżywałam to wiele razy :) kiedyś miałam zatrucie pokarmowe od naleśników z parówkami, poźniej od kurczaka gotowanego, a ostatnio od zupki chinskiej
- Dołączył: 2013-01-01
- Miasto: Arb
- Liczba postów: 473
17 lipca 2013, 21:15
Winogrona i czosnek.Do czosnku przekonałam się na nowo niedawno.
17 lipca 2013, 21:16
zatrułaś się tym czym wymiotujesz (moja autorska teoria) ja zawsze tak miałam.
- Dołączył: 2011-09-05
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 2950
17 lipca 2013, 21:23
hania2007 napisał(a):
zatrułaś się tym czym wymiotujesz (moja autorska teoria) ja zawsze tak miałam.
no niekoniecznie chyba, bo nie wymiotujesz raczej wybranym daniem/produktem, który to spowodował tylko wszystkim co jadłaś przez ostatnie kilka godzin :P
17 lipca 2013, 21:27
ja tak miałam, że po zjedzeniu czegoś "trefnego" brzuch mnie zaczynał boleć srednio po 30 minutach i wiadomo od czego, bo nie jadłam już nic po tym ;/
- Dołączył: 2011-08-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3629
17 lipca 2013, 21:27
najgorzej zatrulam sie pomidorami, chyba skorka mi sie do sciany zoladka przykleila, odwodnilam sie porzadnie, bralam kroplowki, lata pomidorow nie tknelam.
- Dołączył: 2012-06-05
- Miasto: Grudziądz
- Liczba postów: 114
17 lipca 2013, 22:05
ja zatrułam się grzybami a były to pieczarki po prostu źle przechowywane i wytrąciły jakieś toksyny jak się potem dowiedziałam,byłam tak odwodniona że miałam halucynacje jak mnie do szpitala zawozili rodzice, leżałam ponad tydzień w szpitalu na kroplówkach, do dziś boje się grzyby jeść.
17 lipca 2013, 22:34
Wędzona makrela nad morzem....
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 1887
17 lipca 2013, 22:58
bób który był wtedy taki dobry, że jadła na zimno przed snem ... w nocy mnie chwyciło...a ,do dzisiaj jak o nim myśle chce mi się....