Temat: Straszne historie z życia wzięte

Znacie może jakieś  ? :)

diabelskaRopucha napisał(a):

Jedzie młoda kobieta drogą w środku lasu. Na jezdni zauważa spory konar, więc zatrzymuje się, wysiada i zaczyna go przesuwać. W tym czasie nadjeżdża kolejne auto i zaczyna na nią trąbić- w aucie kilku młodych chłopaczków, coś do niej z daleka krzyczą. Babka się przestraszyła i zanim samochód dojechał szybko wsiada do auta i odjeżdża. Drugie auto za nią i cały czas trąbi. Dziewczyna pędzi, zatrzymuje się przy najbliższym, przydrożnym spożywczaku, wyskakuje z auta i do sklepu- myślała, że będzie tam bezpieczniej.Drugie auto też się tam zatrzymuje i kolesie za nią wbiegają do tego sklepu. Pytają czy nic się jej nie stało.Ona zdziwiona- nie wie o co chodzi, oni na to, że kiedy odsuwała konar i była tyłem do auta to z lasu wyszedł jakiś gość z liną i wskoczył jej na tylne siedzenie, ale jak zaczęli trąbić i wołać by zwrócić jej uwagę, to wydawało im się, że zwiał. Jechali za nią by sprawdzić czy się jej nic nie stało.Kobieta dziękuje, wraca do auta, patrzy na tylne siedzenie a tam lina i młotek.



Tu bym miała zawał 
6 młodych osób jedzie samochodem. Opona pękła, samochód uderzył w drzewo. 5 osób zginęło na miejscu 1 osobie nic się nie stało. 
Straszna historia - niedawno zaczadziła się prawie cała rodzina. Przeżyło 1 dziecko i ojciec, który był w tym czasie w pracy.

siczma napisał(a):

diabelskaRopucha napisał(a):

Jedzie młoda kobieta drogą w środku lasu. ...(itd)
To brzmi jak historyjka z facebooka, bardzo mało prawdopodobnie.


to jest prawdziwa historia, nawet wiem gdzie miała miejsce, ludzie bali się wychodzić z domu kiedy szukano tego kolesia

NoweZycie napisał(a):

siczma napisał(a):

diabelskaRopucha napisał(a):

Jedzie młoda kobieta drogą w środku lasu. Na jezdni zauważa spory konar, więc zatrzymuje się, wysiada i zaczyna go przesuwać. W tym czasie nadjeżdża kolejne auto i zaczyna na nią trąbić- w aucie kilku młodych chłopaczków, coś do niej z daleka krzyczą. Babka się przestraszyła i zanim samochód dojechał szybko wsiada do auta i odjeżdża. Drugie auto za nią i cały czas trąbi. Dziewczyna pędzi, zatrzymuje się przy najbliższym, przydrożnym spożywczaku, wyskakuje z auta i do sklepu- myślała, że będzie tam bezpieczniej.Drugie auto też się tam zatrzymuje i kolesie za nią wbiegają do tego sklepu. Pytają czy nic się jej nie stało.Ona zdziwiona- nie wie o co chodzi, oni na to, że kiedy odsuwała konar i była tyłem do auta to z lasu wyszedł jakiś gość z liną i wskoczył jej na tylne siedzenie, ale jak zaczęli trąbić i wołać by zwrócić jej uwagę, to wydawało im się, że zwiał. Jechali za nią by sprawdzić czy się jej nic nie stało.Kobieta dziękuje, wraca do auta, patrzy na tylne siedzenie a tam lina i młotek.
To brzmi jak historyjka z facebooka, bardzo mało prawdopodobnie.
to jest prawdziwa historia, nawet wiem gdzie miała miejsce, ludzie bali się wychodzić z domu kiedy szukano tego kolesia
Okej, nie mowie, ze nie prawdziwa, tylko, ze brzmi nieprawdopodobnie:p
Dziewczyny, siostry ujciekły z domu oknem na impreze. Szły droga i potrącił je samochód, jednak zgineła na miejscu, rozstrzaskana, jej szczatki były porozrzucane, druga miała większe szczeście, trafiła do szpitala, po długim leczeniu wyszła z tego. Wspomne, ze jej pasja był taniec, nie wiem czy teraz moze do tego wrócic.

pyzia1980 napisał(a):

W tym tygodniu czytałam na onecie że 37 letni facet "opiekował się " 7 letnią córką z poprzedniego związku i 1,5 chłopczykiem z obecnego związku.Dzieciaki oglądały bajkę a ojciec zasnął.Obudził jego bum.Prawdopodobnie dziecko wspinało się po meblach i meble zleciały na niego wraz z tv. Zmarł na miejscu .W tym czasie 28 letnia matka była w pracy....tatuś po badaniach okaząło się że miał 2 promile alkoholu !.Mało tego 5 lat temu utopiła się tej kobiecie 5 letnia córeczka.Koszmar.
mój brat jako dziecko miał podobną przygodę. Z bratem chcieliśmy rysować koniecznie na papierze w kratkę, a mama dała nam zwykłe białe. Brat wspiął się na szafkę, by wyjąć upragnione karteluszki i meblościanka poleciała wraz z bratem. Na szczęście skończyło się na szyciu.

siczma napisał(a):

NoweZycie napisał(a):

siczma napisał(a):

diabelskaRopucha napisał(a):

Jedzie młoda kobieta drogą w środku lasu. Na jezdni zauważa spory konar, więc zatrzymuje się, wysiada i zaczyna go przesuwać. W tym czasie nadjeżdża kolejne auto i zaczyna na nią trąbić- w aucie kilku młodych chłopaczków, coś do niej z daleka krzyczą. Babka się przestraszyła i zanim samochód dojechał szybko wsiada do auta i odjeżdża. Drugie auto za nią i cały czas trąbi. Dziewczyna pędzi, zatrzymuje się przy najbliższym, przydrożnym spożywczaku, wyskakuje z auta i do sklepu- myślała, że będzie tam bezpieczniej.Drugie auto też się tam zatrzymuje i kolesie za nią wbiegają do tego sklepu. Pytają czy nic się jej nie stało.Ona zdziwiona- nie wie o co chodzi, oni na to, że kiedy odsuwała konar i była tyłem do auta to z lasu wyszedł jakiś gość z liną i wskoczył jej na tylne siedzenie, ale jak zaczęli trąbić i wołać by zwrócić jej uwagę, to wydawało im się, że zwiał. Jechali za nią by sprawdzić czy się jej nic nie stało.Kobieta dziękuje, wraca do auta, patrzy na tylne siedzenie a tam lina i młotek.
To brzmi jak historyjka z facebooka, bardzo mało prawdopodobnie.
to jest prawdziwa historia, nawet wiem gdzie miała miejsce, ludzie bali się wychodzić z domu kiedy szukano tego kolesia
Okej, nie mowie, ze nie prawdziwa, tylko, ze brzmi nieprawdopodobnie:p


to gdzie wydarzyła się ta historia i kiedy ? 

bunny84 napisał(a):

pyzia1980 napisał(a):

W tym tygodniu czytałam na onecie że 37 letni facet "opiekował się " 7 letnią córką z poprzedniego związku i 1,5 chłopczykiem z obecnego związku.Dzieciaki oglądały bajkę a ojciec zasnął.Obudził jego bum.Prawdopodobnie dziecko wspinało się po meblach i meble zleciały na niego wraz z tv. Zmarł na miejscu .W tym czasie 28 letnia matka była w pracy....tatuś po badaniach okaząło się że miał 2 promile alkoholu !.Mało tego 5 lat temu utopiła się tej kobiecie 5 letnia córeczka.Koszmar.
mój brat jako dziecko miał podobną przygodę. Z bratem chcieliśmy rysować koniecznie na papierze w kratkę, a mama dała nam zwykłe białe. Brat wspiął się na szafkę, by wyjąć upragnione karteluszki i meblościanka poleciała wraz z bratem. Na szczęście skończyło się na szyciu.
Moj wujek kiedys gotował obiad, a jego 3 letni syn chciał przeliczyć tv i sie wspinal na mebloscianke, spadła na niego razem z tv, na szczęście tylko ręka zlamana;)
Kurczaczeq, tez chciałabym wiedzieć
Przypomniała mi się historia rodziny, którą znała moja babcia (lata 50-te). Małżeństwo miało dziecko. Z niewyjaśnionej przyczyny zmarło podczas snu. Kolejne dziecko - historia się powtarza. Miała czworo dzieci i każde zmarło w ten sam sposób nie dożywając pierwszych urodzin. Piąte dziecko było pilnowane dniami i nocami. Mając 2,5 roku leżało w łóżeczku i się bawiło. Matka poszła po szczotkę do włosów i w tym czasie spadło z łóżeczka na podłogę (z niewielkiej wysokości ). Tak niefortunnie upadło, że zmarło w karetce. Kobieta nie wytrzymała psychicznie i została zamknięta w psychiatryku. 

NoweZycie napisał(a):

siczma napisał(a):

diabelskaRopucha napisał(a):

Jedzie młoda kobieta drogą w środku lasu. ...(itd)
To brzmi jak historyjka z facebooka, bardzo mało prawdopodobnie.
to jest prawdziwa historia, nawet wiem gdzie miała miejsce, ludzie bali się wychodzić z domu kiedy szukano tego kolesia

ja byłam przekonana, że to jedna z urban legend. Sama usłyszałam tę historie od koleżanki- niby to się przydarzyło znajomej jej znajomej ;p więc dla mnie historia autentyczna nie jest

Ale lubię ją opowiadać własnie w ramach urban legend- ciarki na plecach hehe :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.