Temat: Chce z kims pogadac....

Chciałabym z kimś porozmawiać - ktoś kto jest empatyczny i postara się mi doradzić... :(

Psocia napisał(a):

No swiat jest okrutny, no.. tylko sie zastanawiam jak robia te osoby ktore ciagle sa zapraszane na jakies imprezy - co one maja w sobie  / ja utrzymac dluzej z kims kontakt ?Czasem mysle ze moze odpycham jakos ludzi ??

Te osoby to czarujący , pewni siebie ludzie, którzy zawsze wiedzą co powiedzieć... Japogodziłam się z tym,że jestem introwertyczką i tego nie zmienie. Człowiek taki się rodzi. też kiedyś byłam lubiana, dusza towarzystwa, wesoła, ale jak tak pomysle to i tak miałam tylko dwie najlepsze koleżanki których też już teraz nie ma. Nie chce wracać chyba itak do tego co było... Teraz czuje się naprawdę dorosła, odpowiedzialna, ktoś może powiedzieć że nie umiem się bawić. Umiem, ale nie muszę z każdym. Staram się być dobrym człowiekiem i nie robic tego co kiedyś... prawie wszystkiego żałuje,nie chcę przypadkiem do tego wrócić. Nie należy się przejmować tak innymi, masa jest fałszywych ludzi, a wczoraj kolejny raz się o tym przekonałam, czasem lepiej nie nawiązywać znajomości niż nawiązywać byle jakie. Najważniejsze żeby zawsze być sobą a na pewno znajdzie się ktoś kto to doceni, a my będziemy naprawdę szczęśliwi.

I zasada numer 1 !!! Nie myśleć nigdy "co oni sobie o mnie pomyślą". To jest taka blokada która blokuje wszystko, należy się tego wyzbyć a naprawdę będzie dobrze !!

Psocia napisał(a):

zrobie pierwszy krok : ktos chce utrzymac kontakt na gg ?:P:P

Chciałabym Cie poznac ale nie używam gg... może fb?Coć nnie jestem nałogowcem ;p szkoda ze nie jesteś z moich tu terenow.

ja mam gg i chętnie pogadam :)
Pasek wagi
Mam podobny problem... Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak... Jestem w takim wieku, że powinnam się bawić, cieszyć się z życia i korzystać przede wszystkim z niego. Ale niestety siedzę w domu, w tak piękny i słoneczny dzień... Nie mam znajomych ani przyjaciół. Straciłam ich przez mojego byłego. Zostałam sama jak palec... Próbowałam odnowić kontakty, ale wszyscy się " wypieli" na mnie i nie chcą mieć ze mną kontaktu. 
Nie wiem, czy ja odstraszam ludzi? Nie wiem nawet gdzie miałabym poznać ludzi... Sama na tzw. " balety" nie pójdę. Siostra daleko mieszka :( Ciężko mi jest i szczerze mówiąc żal mi dupę ściska. 
Jestem osobą, która potrzebuje kontaktu z ludźmi. Po prostu nienawidzę być sama i sama spędzać czas. 
Nie wiem już nic...
Nie raz siedziałam sama na dworze i nawet nikt nie chciał do mnie zagadać... Nie mam do kogo gęby otworzyć.

Andzelusiaa napisał(a):

Mam podobny problem... Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak... Jestem w takim wieku, że powinnam się bawić, cieszyć się z życia i korzystać przede wszystkim z niego. Ale niestety siedzę w domu, w tak piękny i słoneczny dzień... Nie mam znajomych ani przyjaciół. Straciłam ich przez mojego byłego. Zostałam sama jak palec... Próbowałam odnowić kontakty, ale wszyscy się " wypieli" na mnie i nie chcą mieć ze mną kontaktu. Nie wiem, czy ja odstraszam ludzi? Nie wiem nawet gdzie miałabym poznać ludzi... Sama na tzw. " balety" nie pójdę. Siostra daleko mieszka :( Ciężko mi jest i szczerze mówiąc żal mi dupę ściska. Jestem osobą, która potrzebuje kontaktu z ludźmi. Po prostu nienawidzę być sama i sama spędzać czas. Nie wiem już nic...Nie raz siedziałam sama na dworze i nawet nikt nie chciał do mnie zagadać... Nie mam do kogo gęby otworzyć.
Mam taką samą sytuacje, zawsze możemy razem wyskoczyć na balety i tak po prostu pogadać jak człowiek z człowiekiem
Pasek wagi

Logic07 napisał(a):

Andzelusiaa napisał(a):

Mam podobny problem... Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak... Jestem w takim wieku, że powinnam się bawić, cieszyć się z życia i korzystać przede wszystkim z niego. Ale niestety siedzę w domu, w tak piękny i słoneczny dzień... Nie mam znajomych ani przyjaciół. Straciłam ich przez mojego byłego. Zostałam sama jak palec... Próbowałam odnowić kontakty, ale wszyscy się " wypieli" na mnie i nie chcą mieć ze mną kontaktu. Nie wiem, czy ja odstraszam ludzi? Nie wiem nawet gdzie miałabym poznać ludzi... Sama na tzw. " balety" nie pójdę. Siostra daleko mieszka :( Ciężko mi jest i szczerze mówiąc żal mi dupę ściska. Jestem osobą, która potrzebuje kontaktu z ludźmi. Po prostu nienawidzę być sama i sama spędzać czas. Nie wiem już nic...Nie raz siedziałam sama na dworze i nawet nikt nie chciał do mnie zagadać... Nie mam do kogo gęby otworzyć.
Mam taką samą sytuacje, zawsze możemy razem wyskoczyć na balety i tak po prostu pogadać jak człowiek z człowiekiem
  tylko km dzielą :D 
kurcze.. mam tak samo ;/

Andzelusiaa napisał(a):

Logic07 napisał(a):

Andzelusiaa napisał(a):

Mam podobny problem... Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak... Jestem w takim wieku, że powinnam się bawić, cieszyć się z życia i korzystać przede wszystkim z niego. Ale niestety siedzę w domu, w tak piękny i słoneczny dzień... Nie mam znajomych ani przyjaciół. Straciłam ich przez mojego byłego. Zostałam sama jak palec... Próbowałam odnowić kontakty, ale wszyscy się " wypieli" na mnie i nie chcą mieć ze mną kontaktu. Nie wiem, czy ja odstraszam ludzi? Nie wiem nawet gdzie miałabym poznać ludzi... Sama na tzw. " balety" nie pójdę. Siostra daleko mieszka :( Ciężko mi jest i szczerze mówiąc żal mi dupę ściska. Jestem osobą, która potrzebuje kontaktu z ludźmi. Po prostu nienawidzę być sama i sama spędzać czas. Nie wiem już nic...Nie raz siedziałam sama na dworze i nawet nikt nie chciał do mnie zagadać... Nie mam do kogo gęby otworzyć.
Mam taką samą sytuacje, zawsze możemy razem wyskoczyć na balety i tak po prostu pogadać jak człowiek z człowiekiem
  tylko km dzielą :D 
nie prawda do warszawy mam blisko i często jestem
Pasek wagi

Logic07 napisał(a):

Andzelusiaa napisał(a):

Logic07 napisał(a):

Andzelusiaa napisał(a):

Mam podobny problem... Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak... Jestem w takim wieku, że powinnam się bawić, cieszyć się z życia i korzystać przede wszystkim z niego. Ale niestety siedzę w domu, w tak piękny i słoneczny dzień... Nie mam znajomych ani przyjaciół. Straciłam ich przez mojego byłego. Zostałam sama jak palec... Próbowałam odnowić kontakty, ale wszyscy się " wypieli" na mnie i nie chcą mieć ze mną kontaktu. Nie wiem, czy ja odstraszam ludzi? Nie wiem nawet gdzie miałabym poznać ludzi... Sama na tzw. " balety" nie pójdę. Siostra daleko mieszka :( Ciężko mi jest i szczerze mówiąc żal mi dupę ściska. Jestem osobą, która potrzebuje kontaktu z ludźmi. Po prostu nienawidzę być sama i sama spędzać czas. Nie wiem już nic...Nie raz siedziałam sama na dworze i nawet nikt nie chciał do mnie zagadać... Nie mam do kogo gęby otworzyć.
Mam taką samą sytuacje, zawsze możemy razem wyskoczyć na balety i tak po prostu pogadać jak człowiek z człowiekiem
  tylko km dzielą :D 
nie prawda do warszawy mam blisko i często jestem

to możemy kiedys we 3 na balety ruszyć
Ej a ja to co ?:P hahah :) 
No wiecie moge i fb jak chcecie :) to zgadajmy sie jakos :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.