9 lipca 2013, 19:38
Chciałabym z kimś porozmawiać - ktoś kto jest empatyczny i postara się mi doradzić... :(
9 lipca 2013, 19:52
Moze to nie sa problemy swiata, ale bardzo utrudniajace zycie towarzyskie i codzienne...Chcialabym nawet moc z kims pogadac na gg, przez telefon popisac smsy, albo co najlepsze pospotykac sie ale nie mam z kim.... masakra :((
- Dołączył: 2011-07-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4389
9 lipca 2013, 19:52
a chłopak nie ma żadnych znajomych? umówcie się na wspólne wyjście w kilka osób, a będziesz czuła się pewnie, bo obok Ciebie będzie twój chłopak. On nie da Cię poniżyć... może warto tak spróbować? :)
9 lipca 2013, 19:54
Ostatnio mielismy takie spotkanie - wlasnie z tymi znajomymi co byli swiadkami, ze wtedy mnie "walilo na glowe" przez te sytuacje rodzinne... ale po prostu tak odreagowywalam wtedy. Spotkanie bylo ok ale mysle ze nadal oni sadza ze jestem jaka bylam wtedy przez co sie zamykam..
9 lipca 2013, 19:55
Chodzi o to ze nie przy wszystkich ludziach potrafie sie otworzyc
- Dołączył: 2011-07-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4389
9 lipca 2013, 19:56
to spraw, żeby myśleli inaczej
jejku, nikt nie mówi, że nie ma się drugiej szansy... a idę o głowę, że jeśli teraz będziesz miłą, otwartą, sympatyczną osobą, tamte sytuacje pójdą dla nich w niepamięć.
9 lipca 2013, 19:59
Ja wiem tylko mi jest tak ciezko... Jetsem ogolnie niesmiala dziewczyna, teraz bardzo sie zamknelam w sobie i ciezko mi wykazac ten pierwszy gest. Czuje ze bedac u lubego zdziczalam.... ;/
- Dołączył: 2011-07-19
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4389
9 lipca 2013, 20:01
moim zdaniem dobrze, że to zauważyłaś - czyli jeszcze nie jest za późno
nie, serio.
piszesz, że
teraz bardzo sie zamknelam w sobie i ciezko mi wykazac ten pierwszy gest
no i powtórzę się - jeśli twój Luby będzie przy tobie, nie powinno być tak źle! Nie bój się i głowa do góry! :)
- Dołączył: 2013-05-30
- Miasto: Otwock
- Liczba postów: 4463
9 lipca 2013, 20:05
Ja chętnie z tobą pogadam, jestem w podobnej sytuacji
9 lipca 2013, 20:06
paty223 napisał(a):
moim zdaniem dobrze, że to zauważyłaś - czyli jeszcze nie jest za późno nie, serio.piszesz, żeteraz bardzo sie zamknelam w sobie i ciezko mi wykazac ten pierwszy gestno i powtórzę się - jeśli twój Luby będzie przy tobie, nie powinno być tak źle! Nie bój się i głowa do góry! :)
Owszem jest przy mnie masz racje i na pewno nie da mi krzywdy zrobic a ja nie jestem juz taka jak kiedys - charakter mi sie zaostrzyl wiec jesli cos by mi nie pasowalo odezwalabym sie , ale chodzi wlasnie o kontakt z druga osoba to u mnie lezy i "kwiczy"..