Temat: odwołany ślub

znacie takie przypadki-jak te osoby zostawione to zniosly,pozbierały sie
chłopak mojej znajomej 2 miesiace przed slubem ,odwołał
nie rozumiem tego,przecież uczucia się nie zmieniają z dnia na dzień, jak to jest ,że nagle dociera ,ze jednak nie...pojawiają sie wątpilowsci
albo sie kocha albo nie...
2 miesiące temu w mojej rodzinie, na dzień, a właściwie wieczór przed weselem, młodzi się pokłócili, bo "on" nie chciał dmuchać balonów ;-)
dziewczyna go zostawiła, później tłumaczyła, że jest zbyt nerwowy i boi się, że w przyszłości nie będzie jej szanował (doszła do takiego wniosku dopiero na 24 h przed ślubem).

Wszystko było już gotowe - jedna z najdroższych sal w Wawce, jedzenie za 60 tysięcy (wesele miało być na 300 osób, to majętna rodzina ;d), a za 3 dni mieli lecieć do Ekwadoru w podróż poślubną...

Może rzeczywiście bardzo się pokłócili, ale uważam, że dziewczyna nie do końca ma w głowie poukładane.
No, ale cóż.. ;-)

Studiowała ze mnę taka starsza babka i właśnie jej córka zrezygnowała ze ślubu na miesiąc przed ( w momencie gdy wszystko już praktycznie było przygotowane, pozamawiane itd.) Chłopak w szoku, przez pół roku nie mógł dojść do siebie, rodzina podobnie, a owa sprawczyni zamieszania stwierdziła, ze jeszcze musi się wyszaleć i że chyba niedoszły mąż to nie "ten".

Mało poważnie to wszystko wyglądało, ale co zrobić ? może lepiej że się to przed ślubem stało niż na przykład kilka miesięcy po.

 

b ywa...lepiej teraz jak później.

Ja odwołałam swój ślub pół roku przed. Nie muszę mówić, ze w zasadzie wszystko juz było przygotowane. zaliczlo w duuu.... poszły. No ale cóż.
Teraz pewnie bym była strasznie nieszczęsliwa :(
Byliśmy ze sobą 6 lat i dzięki Bogu że się opamiętałam !
Ze potrafiłam roróżnić przyzwyczajenie od miłości, bo naprawdę byłabym nieszczęsliwa.

Pasek wagi
A ja uważam, że lepiej przed ślubem jak po......widziałam wady swojego narzeczonego jeszcze przed ślubem cóż liczyłam, że po ślubie się zmieni...owszem zmienił na gorsze.....w tej chwili jestem już po rozwodzie.....
Pasek wagi
A ja tego nie rozumiem, mój narzeczony też nie. Oboje uważamy, że już same zaręczyny i zgoda na nie to mega poważna deklaracja, której się nie zrywa. Ja gdybym miała jakiekolwiek wątpliwości nie powidziałabym "tak". On gdyby miał jakiekolwiek nie poprosiłby mnie o rękę. Myślę, że ludzie zbyt pochopnie podejmują decyzje o ślubie, nie są na to gotowi, nie czują konsekwencji jakie to za sobą niesie...
mój sąsiad miał dziewczynę, oni byli w wieku mniej więcej 45 lat. Mieli ślub zorganizowany, wesele, a w dniu ślubu Ona nie przyszła. Wszystko trzeba było odwołać, a potem ugadali się i drugi raz to samo, tylko, że tym razem Ona uciekła sprzed ołtarza. Teraz mają koło 50 lat i już wzięli ten ślub, ale nie było wesela, nie było hucznego ślubu. Dla mnie to jest niedorzeczne, tyle pieniędzy nie dość, że poszło, to Ona jeszcze taką szopkę odstawiła...
Pasek wagi
moi znajomi. On jadąc wieczór przed dniem ślubu na salę zawieźć napoje, minął swoja narzeczoną całującą się na przystanku ze swoim byłym. OD razu się zatrzymał i powiedział jej że żadnego ślubu nie będzie.
Nie znam takiego przypadku, ale tez mysle ze lepiej przed niz po. Bo tak to potem sa rozwody kikka tygodni po slubue....
ale przeciez to nie chodzi o to, ze uczucia sie nagle zmieniaja. slub to powazne zobowiazanie. Czasem wlasnie w okresie narzeczenstwa moze cos wyjsc na jaw, moze sie okazac jak ta druga osoba reaguje w nerwowych sytuacjach. chyba lepiej zrezygnowac niz brac slub mimo duzych watpliwosci?
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.