23 czerwca 2013, 22:14
Tak jak w temacie. Po krótce - dzisiaj napisała do mnie "przyjaciółka" z pretensjami, że na studia się zarejestrowałam bez niej, że na nią nie poczekałam, że z nią nie ustaliłam gdzie idziemy, że jej do siebie nie zaprosiłam, że nie zabiegam o spotkania z nią, że zarejestrowałam się w urzędzie pracy bez powiadomienia jej, że zrobiłam badania sanepidu i jej o tym tylko oznajmiłam. Wygląda na to, że przyjaźń skończona. I pytanie. Jak sobie z tym poradzić? Rzucić się w wir nowych znajomości? Posiedzieć w domu i się pogodzić z nową sytuacją? Co radzicie?
- Dołączył: 2012-03-05
- Miasto: Piaseczno
- Liczba postów: 571
23 czerwca 2013, 22:19
Ja bym radziła poczekać, niech nerwy opadną i jeżeli na prawdę uważasz ją za przyjaciółkę to warto by było spróbowaćpogodzić sie, a nie odrazu spisywać Waszą przyjaźń na straty
23 czerwca 2013, 22:19
spokojnie, może sie znowu pogodzicie ...
![]()
przyjaźń to przyjaźń, nie to co koleżanki ..
- Dołączył: 2013-05-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 486
23 czerwca 2013, 22:20
żyć swoim życiem. jak przyjaciółka uważa że macie być niczym koty syjamskie czy papużki nierozłączki to podziękuj takiej znajomości.
23 czerwca 2013, 22:20
No i właśnie w tym jest problem, że jakoś czuję dziwną ulgę... :/
- Dołączył: 2012-05-02
- Miasto: New York City
- Liczba postów: 1816
23 czerwca 2013, 22:24
a Ona zawsze czekala na Ciebie ze wszytskimi decyzjami ?? bo jesli macie taki 'dziwny system' to moze faktycznie czuc sie zraniona. Mamy tu tylko obraz sytuacji przedstawiony przez jedna strone ...jednak jezeli Jej pretensje sa niedorzeczne (a na takie wygladaja) to coz trzeba zapomniec, nie warto inwestowac w taka przyjzn wiecej emocji
23 czerwca 2013, 22:24
I Wy się na studia wybieracie? Po za chowaniu sądząc, nadajecie się najwyżej do gimnazjum.
23 czerwca 2013, 22:25
Z nią to ogólnie miałam dziwne relacje i o tym, mogłabym napisać całą książkę... niestety ale melodramat jakiś to by był...
23 czerwca 2013, 22:27
cieszyć się że wyszło prędzej niż później ;)