Temat: Zerwana przyjaźń. Jak sobie poradzić?

Tak jak w temacie. Po krótce - dzisiaj napisała do mnie "przyjaciółka" z pretensjami, że na studia się zarejestrowałam bez niej, że na nią nie poczekałam, że z nią nie ustaliłam gdzie idziemy, że jej do siebie nie zaprosiłam, że nie zabiegam o spotkania z nią, że zarejestrowałam się w urzędzie pracy bez powiadomienia jej, że zrobiłam badania sanepidu i jej o tym tylko oznajmiłam. Wygląda na to, że przyjaźń skończona. I pytanie. Jak sobie z tym poradzić? Rzucić się w wir nowych znajomości? Posiedzieć w domu i się pogodzić z nową sytuacją? Co radzicie?
Że raporty masz składać?
Ja bym radziła poczekać, niech nerwy opadną i jeżeli na prawdę uważasz ją za przyjaciółkę to warto by było spróbowaćpogodzić sie, a nie odrazu spisywać Waszą przyjaźń na straty
Pasek wagi
spokojnie, może sie znowu pogodzicie ...  przyjaźń to przyjaźń, nie to co koleżanki ..
żyć swoim życiem. jak przyjaciółka uważa że macie być niczym koty syjamskie czy papużki nierozłączki to podziękuj takiej znajomości.

Pasek wagi
No i właśnie w tym jest problem, że jakoś czuję dziwną ulgę... :/
a Ona zawsze czekala na Ciebie ze wszytskimi decyzjami ?? bo jesli macie taki 'dziwny system' to moze  faktycznie czuc sie zraniona. Mamy tu tylko obraz sytuacji przedstawiony przez jedna strone ...jednak jezeli  Jej pretensje sa  niedorzeczne (a na takie wygladaja) to coz trzeba zapomniec, nie warto inwestowac w taka przyjzn wiecej emocji
I Wy się na studia wybieracie? Po za chowaniu sądząc, nadajecie się najwyżej do gimnazjum.
Z nią to ogólnie miałam dziwne relacje i o tym, mogłabym napisać całą książkę... niestety ale melodramat jakiś to by był...
cieszyć się że wyszło prędzej niż później ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.