23 czerwca 2013, 16:43
Hej!
Planuję z chłopakiem wyjazd na tydzień w Tatry.
Koszt paliwa + zakwaterowanie + posiłki to jest około 1500 zł. Ja jestem prosto po liceum, nie pracuję, moja sytuacja finansowa jest trochę gorsza od jego. On pracuje w zakładzie.
I pojawia się problem pieniędzy: on zaproponował, że za wszystko zapłaci, bo ,,to on mnie zaprasza, to on pracuje i jakby miał inaczej wydać tą kasę?". Ja byłabym skłonna się zgodzić, ale jednak trochę dręczą mnie wyrzuty sumienia - tydzień w górach ze mną to ponad miesiąc jego pracy (która do najłatwiejszych nie należy). Próbowałam już ugody, czyli ja płacę za paliwo, albo dzielimy koszty na pół, albo nawet żebym zapłaciła 1/4 kosztów - nic do niego nie przemawia, uparty jest jak osioł, że to on zapłaci. W dodatku jak się spotykamy na mieście to też on zawsze płaci.
Nie wiem - zgodzić się na to? Czy walczyć do ostatniej kropli krwi?
Edytowany przez Lenag0 23 czerwca 2013, 16:44
- Dołączył: 2012-06-08
- Miasto: Saint Petersburg
- Liczba postów: 1164
23 czerwca 2013, 20:51
ja bym sie nie zgodzila choc moj tez nigdy nie pozwolil mi za nic zaplacic .. i teraz w wakacje jedziemy razem do Francji na miesiac i oczywiscie tez nie ma z nim dyskusji . Prawda jest taka ,ze ma kase a ja tez jestem po liceum , ale nie potrafilabym tak nic od siebie nie dolozyc .. dlatego zaplanowalam ,ze ok zaplacil juz za bilety na samolot , zarezerwowal domek wczasowy za ktory wiem ,ze nie da mi zaplacic ale mam zamiar wszystkie atrakcje sama organizowac tak by nie dac mu przejac inicjatywy . Jedziemy nad morze wiec wiadomo plaza ,kolorowe drinki ..ale np . jakies zwiedzanie pobliskich miast mam zamiar sama zainicjowac z zaskoczenia np . zamowic taksowke i za nia zaplacic a jego jedynie poinformowac ze ma sie zebrac bo taxi czeka , albo np . czasem zarezerwowac stolik i kolacje w jakiejs restauracji tak by o tym nie wiedzial .. albo nawet sprytnie stawiac mu drinki jak bedziemy sie smazyc na plazy ..poprostu jako dobra dziewczyna ide po drinki dla nas i wtedy nie ma mozliwosci zaplacenia . Zdaje sobie sprawe ,ze nawet jakby zsumowac atrakcje zwiedzania innych miast ,drinki i kolacje to i tak wyjdzie duzo mniej niz ten domek i samolot ,ale facet ma honor i wiem ,ze pieniedzy nie przyjmie ,dlatego chociaz tak mu sie odwdziecze . Ty tez mozesz czasem pomyslec nad czyms takim ,np zeby na basen go wziac z zaskoczenia albo na jakas kolacje czy nawet obiad , to nie sa wielkie pieniadze a sumienie sie uspokoi ,ze chociaz cokolwiek od siebie wlozylas =)
23 czerwca 2013, 20:53
skoro nie pracujesz to i tak wyciągniesz tą kasę od rodziców - sama za siebie w obu wypadkach nie płacisz.. więc w sumie nie ma aż takiej różnicy
- Dołączył: 2011-01-12
- Miasto: Kokos
- Liczba postów: 708
23 czerwca 2013, 21:13
jedź i sie nie zastanawiaj, ale też weź ze sobą jakąś kaske i tam też możesz mu coś kupić itd.
- Dołączył: 2012-11-04
- Miasto: Leszno Górne
- Liczba postów: 701
23 czerwca 2013, 21:32
ja bym w tej sytuacji np nie pytala go o zdanie i kupila chcoiaz jakies siweczki czy przekąskę na wieczor :) i odwdzeczyla sie po powrocie w postaci przygotowania kolacji czy drobnego upominku
- Dołączył: 2010-03-11
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 15090
23 czerwca 2013, 22:44
A ja myślę, że on chce z Tobą pojechać bardziej niż posiadać te pieniądze, więc jedź i się nie przejmuj;) Postaraj się na miejscu może zafundować parę razy obiad czy jakieś wieczorne wyjścia;) Ciesz się- ile razy dziewczyny piszą, że trafiły na jakiegoś skąpca-egoistę.
- Dołączył: 2012-04-01
- Miasto: Kingston
- Liczba postów: 72
23 czerwca 2013, 22:47
Nie powinnaś aż tak brać tego do siebie. Rozumiem Cię, ja też czułabym się niezręcznie, ale skoro Cię nie stać...
Zrewanżujesz mu się podczas wyjazdu ;) A i w przyszlosci tez bedzie nie jedna okazja.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16222
23 czerwca 2013, 23:11
jeśli to poważny związek to niech płaci. zna Ciebie, wiesz że nie pracujesz i nie masz kasy, a on pewnie planował od dłuższego czasu wyjazd i kasę odłożył.
ale jeśli to taki luźny związek, bez długoterminowych planów to płać za siebie.
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
24 czerwca 2013, 00:40
nie rozumiem ludzi, którzy mówia "jak chce to bierz". bez przesady. zwłaszcza ze sama piszesz, ze to ponad jego miesieczna stawke! ja bym sie uparła. dołóż ile mozesz. nie musi byc połowa, ale chociaz to paliwo cyz cokolwiek. nie jestes przeciez jego utrzymanka a dziewczyna..
poza tym mezczyzni którzy płaca za wszystko za kobiety maja zazwyczaj swoje "wymagania" co do nich.. (i nie chodzi tylko o seks, ale ze np beda wdzieczne całe zycie, ze on wylacznie beda sprzatac, ze beda przymykaly oko na jakies ich błedu itp ).
Edytowany przez paranormalsun 24 czerwca 2013, 00:41
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
24 czerwca 2013, 00:43
sacria napisał(a):
A ja myślę, że on chce z Tobą pojechać bardziej niż posiadać te pieniądze, więc jedź i się nie przejmuj;) Postaraj się na miejscu może zafundować parę razy obiad czy jakieś wieczorne wyjścia;) Ciesz się- ile razy dziewczyny piszą, że trafiły na jakiegoś skąpca-egoistę.
prosze cie, ale jakie to sa dziewczyny. typu "płaci za wszytskie wyjscia, ale nie dał mi super wypasionego prezentu" albo "chłopak powinien mnie codziennie odwozic do domu i placic za benzyne, mimo ze oboje jestesmy studentami".
- Dołączył: 2012-05-17
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 183
24 czerwca 2013, 00:57
kup wałówę i po sprawie:)