Temat: Chłopak płaci za wyjazd?

Hej!

Planuję z chłopakiem wyjazd na tydzień w Tatry. 
Koszt paliwa + zakwaterowanie + posiłki to jest około 1500 zł. Ja jestem prosto po liceum, nie pracuję, moja sytuacja finansowa jest trochę gorsza od jego. On pracuje w zakładzie.

I pojawia się problem pieniędzy: on zaproponował, że za wszystko zapłaci, bo ,,to on mnie zaprasza, to on pracuje i jakby miał inaczej wydać tą kasę?". Ja byłabym skłonna się zgodzić, ale jednak trochę dręczą mnie wyrzuty sumienia - tydzień w górach ze mną to ponad miesiąc jego pracy (która do najłatwiejszych nie należy). Próbowałam już ugody, czyli ja płacę za paliwo, albo dzielimy koszty na pół, albo nawet żebym zapłaciła 1/4 kosztów - nic do niego nie przemawia, uparty jest jak osioł, że to on zapłaci. W dodatku jak się spotykamy na mieście to też on zawsze płaci.

Nie wiem - zgodzić się na to? Czy walczyć do ostatniej kropli krwi? 

jak daja to bierz , jak biją ...
jak uważasz, odwdzięczysz mu się w odpowiedni sposob na wyjeździe i po sprawie
Nie możesz iść do pracy w sezonie i z tych pieniążków, które zarobisz dołożysz się do waszych wspólnych wakacji?
Można po prostu porozmawiać, a nie od razu walczyć

Ja bym nie chciała, żeby mój chłopak mi fundował wakacje.
Dorzuć się ile możesz i tyle. Albo jedźcie na krócej.
Ale ja też bym nie chciała, by mi facet finansował. Zresztą zawsze staram się odłożyć, żeby na te wyjazdy z nim mieć i nie odmawiać sobie wakacji. Też jestem po liceum, ale kieszonkowe odkładam, trochę z 18tki zostało.. Ogólnie może skąpię sobie w trakcie całego roku, ale na 'szczytny' cel.


Australiaa napisał(a):

Nie możesz iść do pracy w sezonie i z tych pieniążków, które zarobisz dołożysz się do waszych wspólnych wakacji?

Tak, zrywanie wiśni już mam zaklepane w 2 różnych miejscach, jednak wyjazd jest przed sezonem. Kasę też mam, żeby dołożyć się nawet teraz, ale tu chodzi raczej o jego upór.

Bedziesz miala na pewno jeszcze okazje sie mu zrewanzowac
Apropos Milutkiej i jej pomysłu, coś mi się przypomniało, co mi pokazał ostatnio kumpel. To żaden przytyk czy coś, po prostu gwoli żartów, bo też jadę w te wakacje z chłopakiem w góry.

Skoro on tak chce to nie widzę problemu :) Najwyżej jak będziecie na miejscu to powiesz np. że zapraszasz go na obiad do restauracji itp. :)
Pasek wagi
czy cos wiecej trzeba dodawać

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.