Temat: praca McDonald's

Hej! Mam pytanie i stwierdziłam, że może ktoś przypadkiem był w takiej sytuacji i mi pomoże. Mam umowę na okres próbny - 3 miesiące. Przepracowałam już... prawie miesiąc, ale nie wiem, czy dam radę. Kompletnie sobie nie radzę, nie wytrzymuje stresu. Jakoś do tej pory szło, momentami było w porządku, ale codziennie mam łzy w oczach, boję się krzyków i zwracania uwagi...nie będę się rozdrabniać...uważam, ze daje z siebie dużo, ale po prostu nie odpowiada mi zbyt dużo rzeczy. Chodzi mi o to, czy przy zerwaniu umowy, poza tym, że zrywam umowę, haha, to czy pracodawca wystawia mi negatywną opinię, że zrezygnowałam itp... i czy dostanę pieniądze za przepracowany czas przed tą ostatnią wypłatą (np. pracowałam do 1 czerwca a wypłata jest 8) to czy dostanę pieniądze do tego 1wszego :D okej, mam nadzieję, że rozumiecie i ktoś będzie mi w stanie odpowiedzieć. pozdrawiam!
Umowa o pracę, 3/4 etatu - okres próbny. Okres wypowiedzenia - 2 tyg. 
Okej, dzięki wielkie za pomoc. 
gryczana - Praca jest ciężka, ale nawet nie o to mi chodzi, bo spodziewałam się, że będzie ciężko. Sporo zależy od ludzi. Niestety.
Dziękuję Wam bardzo! 

gryczana napisał(a):

kluskapluska napisał(a):

Umowa o pracę, 3/4 etatu - okres próbny. Okres wypowiedzenia - 2 tyg. Okej, dzięki wielkie za pomoc. gryczana - Praca jest ciężka, ale nawet nie o to mi chodzi, bo spodziewałam się, że będzie ciężko. Sporo zależy od ludzi. Niestety.
wiem, ja miałam też szefa-psychopatę - kazał np. uśmiechac się do frytek, bo "frytki też chcą żeby się nich uśmiechnąć"... ale ja to traktowałam jako pracę wakacyjną i miałam na niego zlew :D  
Uśmiechać się do frytek? hahahahaha 
jestes ofiara mogingu i nie musisz sie na to godzic ...praca to nie tylko pieniadz ale powinna sprawiac chcoc minimum przyjemnosci 
Pasek wagi

Kilka sprostowań i uporządkowanie tematu.

Piszesz - zerwac umowę - więc rozumiem to jako porzucenie pracy? Wtedy pracodawca może zwolnic Cie dyscyplinarnie.

Możesz jeszcze rozwiązać umowę za porozumieniem stron - ale do tego jak sama nazwa wskazuje - potrzeba zgody i dobrej woli także pracodawcy. Nie musi się godzić na Twoją prośbę.

Możesz wypowiedzieć umowę - tu pracodawca łaski nie robi, nie musi się zgadzać - jest to jednostronne oświadczenie. Dla umowy na okres próbny na 3 miesiące obowiązuje Cie dwutygodniowy okres wypowiedzenia. Przy czym okres wypowiedzenia liczony w tygodniach musi kończyć się w sobotę. Więc jak dzisiaj dasz wypowiedzenie - umowa będzie trwała do 6 lipca (nie do piątego - sobota jest normalnym dniem pracującym i może być wykorzystywana w rozkładzie czasu pracy - nie każdy pracuje pon-pią) - i do tego okresu musisz normalnie chodzić do pracy.

Istnieje coś takiego jak zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy. Może tak uczynić pracodawca - ale skorzystaj z tego tylko gdy da Ci to na piśmie. Bo może być tak, że powie Ci to ustnie - Ty nie przyjdziesz do pracy a on Cię zwolni dyscyplinarnie, że nie stawiłas sie na stanowisku pracy.

Wynagrodzenie należne jest za okres przepracowany plus ekwiwalent za niewykorzystany urlop (jeżeli taki będzie na dzień rozwiązania umowy - bo może już wykorzystałaś)

Okres pracy ten będzie się liczył w Urzędzie Pracy - ale zwalniając się sama będziesz musiała poczekać okres karencji do zarejestrowania w PUP 3 miesiące. Jeżeli zarabiałaś co najmniej 1600,00 brutto - będzie się to liczyło do okresu pracy wymaganego dla uzyskania zasiłku.

Pracodawca w świadectwie pracy nie wpisuje opinii. Nie może nawet napisać, iż zwolnił Cię dyscyplinarnie (na podstawie art. 52). Pisze wtedy tylko, iż rozwiązał umowę bez zachowania okresu wypowiedzenia, ale nie może już napisać dlaczego (nie może napisać, że dyscyplinarnie, a juz nie mówiąc z jakiego powodu). Gdyby Ci się tak zdarzyło zaraz wystepuj o sprostowanie świadectwa pracy a potem do Sądu Pracy.

Mobing... może, ale nie piszmy tak kategorycznie. Nie każdy musi sobie radzić w każdej pracy. Wymaganie obowiązkowości - to nie mobing. Nie nadużywajmy tego.

Pasek wagi
Ojeej! Jeszcze raz dzięki. Nie chodzi o mobing. Owszem, niektórzy ludzie są straszni, płakałam z milion razy, ale to bardziej przez moją słabą psychikę.... chociaż nie tylko ja narzekam :C Praca jest po prostu ciężka, a za takie pieniądze zwyczajnie nieopłacalna, a że mam możliwość zrobienia kursów, które ułatwią mi znalezienie fajniejszej i przyjemniejszej pracy za te same pieniądze, to chciałabym zrezygnować. Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za informacje. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.