14 czerwca 2013, 11:37
brzydzą małe dzieci ?
Do tej pory nie miałam styczności z małymi dziećmi, jedynie co na jakichś świętach rodzinnych przez godzinę lub dwie.
Teraz mam z nimi styczność na co dzień i stwierdzam , że :
małe dzieci są obrzydliwe , praktycznie cały czas są brudne. Po zmianie nowego ubrania zaraz są czymś pochlapane, mają klejące ręce od jedzenia , nie można ich dotknąć tak żeby samemu nadal być czystym
nie chcę wspominać o przebieraniu, ale po czymś takim cała łazienka ma ten specyficzny ,,odór'' ( pozwólcie , że tak to nazwę ).
Ostatnio musiałam odebrać chłopca z przedszkola w wieku 4 lat. Dobrze, że byłam z jego mamą , bo .... zrobił swoją potrzebę fizjologiczną prosto w majtki . Nie wiem czy nie zdążył czy był jakiś inny powód, ale śmierdział niemiłosiernie...
Poprzez to zraziłam się do dzieci , nie wiem jak matki sobie z tym radzą .
Macie podobne odczucia ?
- Dołączył: 2013-01-02
- Miasto: Glasgow
- Liczba postów: 8064
14 czerwca 2013, 14:45
Gallifrey napisał(a):
Proponuję wizytę w psychiatryku. Nie rozumiem jak może brzydzić kogoś drugi człowiek zwłaszcza dziecko.
Myślę, że normalnie. Tak, jak Ciebie nie brzydzi nikt, tak niektóre osoby może.
14 czerwca 2013, 15:04
Nikt Ci dziecka do brzucha nie wpycha.
Brzydzą Cię dzieci - unikaj kontaktu z nimi.
Mi dzieci nie przeszkadzają, każdy kiedyś był takim umorusanym, zagównianym brudasem. Normalna rzecz, tylko nie rozumiem po co zaraz wylewać na forum takie oburzenie?
- Dołączył: 2013-03-22
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 355
14 czerwca 2013, 15:10
dziecko brudne dziecko szcczesliwe:)))))))heh oczywiscie to taka przenosnia:))
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Panama
- Liczba postów: 10736
14 czerwca 2013, 15:12
Mam dokładnie tak jak autorka. Nie czuję się winna z tego powodu, na szczęście nie ma przymusu posiadania dzieci.
14 czerwca 2013, 15:13
EgyptianCat napisał(a):
Mam dokładnie tak jak autorka. Nie czuję się winna z tego powodu, na szczęście nie ma przymusu posiadania dzieci.
A dlaczego miałabyś się czuć winna? No bez przesady :)
14 czerwca 2013, 15:23
Ja nie przejawiam jakiejś fascynacji dziećmi ,ale nie brzydzą mnie jak są czymś upaćkane....nawet uważam że to jest urocze.
- Dołączył: 2010-01-03
- Miasto: Panama
- Liczba postów: 10736
14 czerwca 2013, 15:24
9magda6 napisał(a):
EgyptianCat napisał(a):
Mam dokładnie tak jak autorka. Nie czuję się winna z tego powodu, na szczęście nie ma przymusu posiadania dzieci.
A dlaczego miałabyś się czuć winna? No bez przesady :)
Na logikę nie mam ku temu powodów, ale w praktyce nie raz, nie osiem ktoś próbował mnie poniżać z powodu takiego poglądu ;)
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
14 czerwca 2013, 16:03
Yrithee napisał(a):
9magda6 napisał(a):
LeiaOrgana7 napisał(a):
Bardzo tu dziś kulturalnie
Bo nie ma Agi? Wpis na tym blogu mnie rozwalił. A najbardziej z tą stópką lądującą w zużytym pampersie... Ileż razy tak miałam
Mój, jak miał 3 miesiące, najpierw zaczął sikać sobie do oka na przewijaku, a jak go podniosłam, walnął kupę na moją rękę i telefon meża... To był szczyt, ale znajomy na pocieszył, że jego syn trafił w ścianę. Inni mają gorzej :)
O masakra to ja nawet nie wiedzialam ze tak hardcorowo moze byc oO. Jestem przerazona
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
14 czerwca 2013, 16:05
Asiadm napisał(a):
Ja nie przejawiam jakiejś fascynacji dziećmi ,ale nie brzydzą mnie jak są czymś upaćkane....nawet uważam że to jest urocze.
A ja wlasnie nie. Nie lubie jak mi ktos zdjecia swoich umorusanych dzieciaczkow pokazuje albo wrzuca na fb czy nk. Bo takei slodkie sie zupka cale upackalo albo czekolada...