14 czerwca 2013, 09:40
Pytanie może wydawać się głupie, ale.. Wkraczam w dorosłość. Przede mną ważne decyzje, wybór studiów, stres czy w ogóle zdałam maturę i jak ją zdałam.. Czas, kiedy będę musiała nakreślić plan swojej przyszłości, strach o późniejsze życie, zastanawianie się czy po moim kierunku w ogóle coś mnie czeka oprócz pracy w Biedronce (jeśli w ogóle)..
Mam teraz najdłuższe wakacje w życiu, czyli jestem po maturze. I często budzę się w nocy przerażona. Czym? No życiem.. Boję się bardzo, że nie poradzę sobie. Jak to było z Wami w tym wieku? I nie tylko. W zasadzie życie bardziej Was cieszy czy przerażą?
14 czerwca 2013, 10:05
Wtedy też chyba się trochę bałam, ale serio... studia, niewiadomo jak ciężkie by nie były. To nie jest dorosłe życie, jeżeli pieniądze są od rodziców. Ja tak mam - w sensie na życie po prostu . Tyle, że mieszkasz w innym mieście. Uważam, że jest fajniej niż w szkole ze względu na to, jak Ci brakuje możesz sobie dorobić - a tak ogólnie. Jak dla mnie nic wspólnego z dorosłym życiem to nie ma ;p dalej się uczysz, musisz dbać o mieszkanie, trochę rozplanować kasę ;p bać to się będzie można kończąc studia ;)
14 czerwca 2013, 10:07
lenislawa napisał(a):
Wtedy też chyba się trochę bałam, ale serio... studia, niewiadomo jak ciężkie by nie były. To nie jest dorosłe życie, jeżeli pieniądze są od rodziców. Ja tak mam - w sensie na życie po prostu . Tyle, że mieszkasz w innym mieście. Uważam, że jest fajniej niż w szkole ze względu na to, jak Ci brakuje możesz sobie dorobić - a tak ogólnie. Jak dla mnie nic wspólnego z dorosłym życiem to nie ma ;p dalej się uczysz, musisz dbać o mieszkanie, trochę rozplanować kasę ;p bać to się będzie można kończąc studia ;)
Przecież to właśnie zawarłam w swoim temacie. Nie boję się studiów jako tako. Boję się, co będzie po.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
14 czerwca 2013, 10:09
No i piekne masz plany i daz juz teraz do ich realizacji:)
- Dołączył: 2010-10-25
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 1107
14 czerwca 2013, 10:22
Ja się nie boję, a jedynie jestem ciekawa. Odkąd jestem na studiach i podjęłam pracę, poczułam, że dopiero teraz jestem dorosła i odpowiedzialna za samą siebie. Życie nie głaszcze mnie po pleckach, ale też nie mogę narzekać. Uczę się na każdym kroku. Ludzie przede wszystkim są najlepszymi nauczycielami życia i mimo że czasami ranią, to ja po prostu wyciągam wnioski... Nie mówię, że cały czas cieszę ryjka i chodzę w skowronkach. Czasami są momenty, kiedy muszę sobie popłakać, tak po prostu, żeby mi ulżyło. Muszę wyrzucić z siebie żale. Może są błahe dla niektórych, ale dzięki temu czuję się lepiej.
Życzę Tobie, abyś podjęła jak najlepsze decyzje, których nie będziesz nigdy żałowała!
![]()
14 czerwca 2013, 10:24
Mnie życie nie przerażało. Byłam i jestem zdania, że jeśli sama sobie nie poradzę to nikt tego za mnie nie zrobi. Zaraz po maturze wyruszyłam w świat. Złożyłam papiery na uczelnie do innego miasta. Teraz już szczęśliwie 5 lat jestem samodzielna.
14 czerwca 2013, 10:41
Po maturze miałam tak samo jak Ty, byłam przerażona, bałam się, nie wiedziałam co ze mną będzie, a jednocześnie zdawałam sobie sprawę, że nadchodzi moment poważnych życiowych decyzji. Ale to przeszło, gdy zaczęłam studia. Będzie dobrze, najważniejsze to nie tracić pogody ducha. Na studiach poznasz mnóstwo wspaniałych osób i zapomnisz o jakimkolwiek strachu ;)
- Dołączył: 2013-05-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3115
14 czerwca 2013, 10:46
Do świata po studiach masz 3-5 lat, zalezy, jak Ci się losy potoczą. Zależy, czy znajdziesz kogoś, w kim się zakochasz już na amen, czy będziesz sobie układać życie rodzinne, jak będzie wyglądała ekonomia w naszym wspaniałym kraju itd. Nie bój się. Jesteś dzielna, bo jesteś Kobietą, a każda z nas ma MOC :) Choćby się paliło, waliło, kobiety sobie poradzą. Zawsze. Tylko musisz znaleźć w sobie siłę, zaufać intuicji. I teraz, póki masz czas dla siebie, wykorzystaj go. Potem może już być cieżko - praca, egzaminy, obowiązki i nagle nie ma czasu na nic. Także teraz baw się, poznawaj ludzi, zwiedzaj, szukaj nowych zainteresowań, pielęgnuj swoją duszę i ciało :) Najwyższa pora na to. Staraj się nie bać podejmowania decyzji, żeby za ileś tam lat nie żałować, ze coś Ci umknęło. Poradzisz sobie. Będzie dobrze.
- Dołączył: 2013-02-27
- Miasto: Bielsk Podlaski
- Liczba postów: 1957
14 czerwca 2013, 16:39
wierz mi, że życie po studiach jest bardziej przerażające
![]()
jesteś w trakcie najpiękniejszych wakacji życia, bo najdłuższych, a potem równie fajne 5 lat studiów, w 2018 pomartwisz się życiem!